Żoliborski odcinek ulicy Powązkowskiej w ocenie mieszkańców osiedli sąsiadujących z arterią jest jedną z najbardziej niebezpiecznych ulic w dzielnicy. Mieszkańcy apelują o poprawę bezpieczeństwa pieszych, bo jak sami mówią nie chcą, żeby doszło podobnej tragedii, jaka wydarzyła się kilka tygodni temu na ulicy Sokratesa.
Ulica Powązkowska jest dziś jedną z najbardziej ruchliwych przepraw przez Żoliborz. Szeroka i długa prosta ciągnąca się wzdłuż nowych osiedli na Żoliborza Artystycznego jest zachętą do rozwijania przez kierowców dużych prędkości. Jako czynnik sprzyjający nadmiernej prędkości ma być również zielona fala sygnalizacji świetlnej. W maju doszło tu do śmiertelnego wypadku z udziałem motocyklisty. Kierowca jadący samochodem wymusił pierwszeństwo przed jadącym motocyklistą. Do zdarzenia doszło na wysokości placu Niemena. Według statystyk przedstawionych podczas dzielnicowej Komisji Infrastruktury i Bezpieczeństwa, w ubiegłym roku na ulicy Powązkowskie doszło do niemal 200 zdarzeń drogowych, w których 5 osób było ciężko rannych, 7 zaś lekko.
Jakie pomysły na spowolnienie ruchu?
O tym jak jest niebezpiecznie na ulicy Powązkowskiej wskazywali przedstawiciele Stowarzyszenia Plac Niemena podczas dzielnicowej Komisji Infrastruktury i Bezpieczeństwa. Zwracali uwagę przede wszystkim na konieczność poprawy bezpieczeństwa na ulicy Powązkowskiej na odcinku od ulicy Duchnickiej do skrzyżowania z Krasińskiego. Mieszkańcy podkreślają, że prędkość na tym odcinku jest notorycznie łamana. Jednym z pomysłów na uspokojenie ruchu było ustawienie odcinkowego pomiaru prędkości, jednak jak poinformował obecny na komisji przedstawiciel ZDM, do Warszawy trafi prawdopodobnie jedno urządzenie tego typu. Jednym z pomysłów jest również ustawienie stałego pomiaru prędkości.
Wśród postulatów, które miałby zagwarantować poprawę bezpieczeństwa jest utworzenie przejścia dla pieszych z sygnalizacją w połowie odcinka ulicy Powązkowskiej od Duchnickiej do Krasińskiego. Wiele do życzenia pozostawia również kwestia bezpieczeństwa pieszych na wysokości ulicy Rydygiera. Społecznicy ze Stowarzyszenia Plac Niemena wskazują na konieczność poszerzenia wąskiego fragmentu chodnika przy przejściu dla pieszych, a także oddzielenia go od jezdni barierą. ZDM już kilka razy odmówił poszerzenia chodnika powołując się m.in. na brak pieniędzy. Również wnioski składane w ramach budżetu obywatelskiego były odrzucane.
Zbyt krótkie zielone światło i skrzyżowanie przez które boją się przechodzić piesi
Skrzyżowanie ulicy Powązkowskiej z Krasińskiego jest jednym z trudniejszych skrzyżowań zarówno dla pieszych i kierowców. Piesi narzekają na zbyt krótkie zielone światło. Kierowcy skręcający w którąś z ulic mają z kolei ograniczoną widoczność na przechodzących przez pasy. Piesi czują się niepewnie korzystając z przejść. Przedstawiciele Stowarzyszenia Plac Niemena zwracali uwagę, że użytkownikami przejść dla pieszych na skrzyżowaniu ulic Powązkowskiej z Krasińskiego są dzieci oraz osoby starsze.
Sytuacja na tym skrzyżowaniu ma wkrótce się zmienić. Według informacji przedstawiciela Biura Polityki Mobilności i Transportu zaakceptowana jest już nowa organizacja ruchu i analizowana jest koncepcja sygnalizacji świetlnej i jej sterowania. W głównej jezdni wydzielone mają być lewoskręty z dedykowaną sygnalizacją świetlną. Kierowcy zyskają więcej czasu by opuścić skrzyżowanie. Aktualnie skręcający w ulicę Ficowskiego lub Krasińskiego zmuszeni są do stania na środku skrzyżowania. Jeśli chodzi o bezpieczeństwo pieszych – przejścia mają być wyposażone w pomarańczowe pulsatory. Zmieniona zostanie również geometria jezdni, dzięki czemu zlikwidowany zostanie nieosygnalizowany prawoskręt z ulicy Powązkowskiej w Krasińskiego. Ponadto dla rowerzystów mają być utworzone przejazdy dla rowerów. Znikną również strzałki warunkowe.
Napisz komentarz
Komentarze