Nie żyje Sławomir Pocztarski ps. Bóbr. Uczestnik Powstania Warszawskiego z II Obwodu „Żywiciel” Warszawskiego Okręgu Armii Krajowej. Po powstaniu wieloletni Prezes Fundacji Polskiego Państwa Podziemnego, Członek Zarządu Stowarzyszenia Amii Krajowej „Żywiciel” i Miłośników Ich Tradycji.
„Z wielkim, wielkim żalem przekazujemy bardzo smutną informację: zmarł Pan Sławomir Pocztarski ps. Bóbr, Powstaniec Warszawski z Obwodu „Żywiciel”, prezes Fundacji Polskiego Państwa Podziemnego, wielki przyjaciel Muzeum Powstania Warszawskiego” – poinformowało Muzeum Powstania Warszawskiego.
„We wrześniu, pierwsze wrażenia wojny były okrutne, bo akurat w mój dom uderzyła bomba”
Jak czytamy w biogramie udostępnionym przez placówkę muzealną, Sławomir Pocztarski urodził 18 maja 1930 roku.
„Zarówno moi rodzice, jak i ja urodzili się w Warszawie na Żoliborzu. Bardzo często spotykałem się z pytaniami, czy można być w wieku ośmiu, dziewięciu lat patriotą. Oczywiście wydaje się, że nie, ale tak naprawdę patriotyzmu uczyłem się już w domu. Rodzice starali się o to, żeby pokochać Polskę, sztandar, godło. W 1939 roku, kiedy nadeszła wojna, a jeszcze przed jej wybuchem, pamiętam dobrze, byłem zgrupowany w drużynie zuchów, następnie „wilczków” – przejście było awansowaniem. Całą grupą w każdą niedzielę, drużynami chodziliśmy do kościoła ulicą Felińskiego. Jest tam kościół świętego Stanisława Kostki. Dla nas była to wielka uroczystość, przy dźwiękach orkiestry wojskowej, harcerze szli do kościoła. To już były akcenty patriotyczne. W 1939 roku, we wrześniu, pierwsze wrażenia wojny były okrutne, bo akurat w mój dom uderzyła bomba, to był jedyny dom na Żoliborzu od razu zbombardowany” – wspominał po latach Sławomir Pocztarski ps. Bóbr.
Jako dziecko narażeniem życia ośmieszał zarządzenia okupanta niemieckiego
Sławomir Pocztarski brał udział m.in. w akcji „Małego Sabotażu” ośmieszającej rozporządzenia okupanta. Narażając życie roznosił ulotki antyhitlerowskie i malował na murach symbol Polski Walczącej. Podczas Powstania walczył na szlaku bojowym Żoliborz w zgrupowaniu „Żbik” plutonu 215 II Obwodu „Żywiciel”. W sierpniu 1944 roku został ciężko ranny. W Powstaniu brał udział jego ojciec Stanisław Pocztarski ps. „Zgoda.” Jego siostra Barbara była łączniczką na Żoliborzu.
"Wagonami odkrytymi z góry wywożono nas w nieznanym kierunku"
Po Powstaniu opuścił stolicę z ludnością cywilną; przez Wolę wraz z rodziną został skierowany do obozu przejściowego w Pruszkowie. „W obozie spaliśmy na matach betonowych. Były w nich wszy odzieżowe, których ja miałem na sobie tysiące. Tam gdzie był tylko jakiś szew, były wszy. Każdy je miał. Bez przerwy one chodziły, mnożyły się na nas. Byliśmy zawszeni niesamowicie, tak że Niemcy nas z daleka trzymali od siebie. Z obozu kierowani byliśmy na bocznicę kolejową w Pruszkowie i towarowymi wagonami odkrytymi z góry wywożono nas w nieznanym kierunku” – czytamy wspomnienia Sławomira Pocztarskiego w Archiwum Historii Mówionej. Następnie został wywieziony na Słowację do pracy przymusowej w zakładzie mechanicznym pod Koszycami.
Weteran zmarł 12 listopada, a jego pogrzeb planowany jest na 19 listopada
Sławomir Pocztarski był odznaczony m.in. Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Armii Krajowej (Londyn), Warszawskim Krzyżem Powstańczym, Złotym i Srebrnym Krzyżem Zasługi RP, dwukrotnie Złotą Honorową Odznaką „Za Zasługi dla Warszawy”. Otrzymał również Order Uśmiechu nadany przez Kapitułę Orderu Uśmiechu na wniosek Dzieci Niewidomych z Lasek za 30-letnią opiekę i okazywane im serce.
Uroczystość żałobna odbędzie się w dniu 19 listopada o godz. 12:15 w kościele p.w. Św. Jozafata, po czym nastąpi wyprowadzenie do grobu rodzinnego na Cmentarzu Wojskowym.
fot. Muzeum Powstania Warszawskiego
Napisz komentarz
Komentarze