Do tej pory droga serwisowa wzdłuż ulicy Broniewskiego była w kompletnej rozsypce. Przez lata nie mogła zostać wyremontowana, bo oficjalnie nie istniała. Na nową nawierzchnię mieszkańcy czekali 50 lat.
Wraz z początkiem listopada rozpoczął się remont drogi serwisowej wzdłuż ulicy Broniewskiego. Mieszkańcy domagali się go od dłuższego czasu. Temat dyskutowany był od 50 lat. Dlaczego dopiero po upływie półwiecza drogowcy weszli na plac budowy?
- W latach 60, kiedy powstawało Osiedle Zatrasie, tą drogą na plac budowy dojeżdżały samochody. Wraz z upływem czasu, kiedy powstał Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego, odcinek pasa rezerwy po stronie Osiedla Zatrasie do placu Grunwaldzkiego, miał być przeznaczony pod budowę drugiej nitki ulicy Broniewskiego. Miasto zrezygnowało z budowy drugiej nitki ulicy Broniewskiego, ale zapisy MPZP komplikują sprawę - wyjaśnia Marta Poniatowska, która w nieistniejącym już Stowarzyszeniu Żoliborz Demokratyczny dążyła do uporządkowania pasa rezerwy przez odpowiednie organy.
Kolejną komplikacją dotyczącą terenów wzdłuż ulicy Broniewskiego jest podział własności. Obecnie remontowana droga jako działka nr 17 jest własnością miasta i zarządza nią ZDM. Przylegająca do niej działka nr 1, dziś stanowi parking dla mieszkańców osiedla i jest własnością Skarbu Państwa zarządzaną przez Zarząd Mienia Skarbu Państwa.
Remont tak, budowa nie
Remont drogi dojazdowej do Osiedla Zatrasie poprzedzony był absurdem. – Nie można było jej wyremontować, bo według ZDM oficjalnie nie istniała. Dopiero po serii spotkań i uzgodnień, a także nacisków ze strony poprzedniego Zarządu Dzielnicy, Grzegorza Hlebowicza i Krzysztofa Bugli, ZDM przyznał, że na działce nr 17 jest drogą i przyjął ją jako stan zastany - mówi Marta Poniatowska.
Po przeprowadzeniu wizji w terenie, jak i wykonaniu stosownych analiz dotyczących stanu nawierzchni drogi dojazdowej w pasie drogowym podjęto decyzję o jej remoncie. Inwestycja obejmie poszerzenie jej na całej długości do pięciu metrów, a także wymianę nawierzchni. Prace mają potrwać do połowy grudnia.
Ile jeszcze mieszkańcy będą parkować na klepisku?
Druga działka od krawężnika drogi serwisowej, aż do zabudowy, należy do Skarbu Państwa. Trwają właśnie próby uregulowania jej własności, tak by w efekcie zarządzał nią ZDM. Aktualnie kwestią sporną jest to, czy znajduje się ona w pasie drogowym.
– Pomysł z poprzednim zarządem dzielnicy był taki, żeby spowiatyzować działkę za pomocą zezwolenia na realizację inwestycji drogowej (ZRID). Wówczas inwestor zobowiązany byłby do zapłaty odszkodowania jej właścicielowi. Za czasów poprzedniego zarządu była mowa na temat wymiany gruntów. Prowadzono rozmowy z wojewodą w tej sprawie. Niestety zmienił się skład zarządu dzielnicy, który aktualnie nie jest zainteresowany rozwiązaniem sprawy – opowiada Marta Poniatowska.
Dopóki nie wyjaśni się kwestia własności części pasa rezerwy, na którym parkują mieszkańcy, perspektywa budowy parkingu i szpaleru drzew pozostaje odległa.
Napisz komentarz
Komentarze