W tym artykule przeczytasz o:
- zmianach w redakcji "Życie WSM";
- kampanii wizerunkowej prezes Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej;
- nowej szacie graficznej "Życia WSM";
- kosztach utrzymania "Życia WSM" i finansowaniu TU Żoliborz.pl przez Urząd Dzielnicy Żoliborz;
- współpracy Zarządu WSM z TU Stolicą;
- powiązaniach z byłą radną dzielnicy Żoliborz;
- czym nie pisze "Życie WSM".
Znane wydawnictwo przejmuje popularną spółdzielczą gazetę. TU Stolica i „Życie WSM” znalazły się podlegają jednemu wykonawcy. Prezes Spółdzielni obiecała, że zarówno media społecznościowe, jak i spółdzielcza gazeta będą „prawdziwe”. Mimo to, w ostatnim numerze nie znalazły się nawet informacje o Walnym Zgromadzeniu.
Zmiany w redakcji
26 lipca 2024 r. red. Bartłomiej Pograniczny ogłosił na swoim profilu na Facebooku, że kończy pracę w „Życiu WSM”. „Przede mną ostatnie 3 miesiące” - napisał były redaktor prowadzący. Październikowy numer „Życia WSM” ukazał się w przeddzień pierwszej części Walnego Zgromadzenia i był ostatnim, w którym współpracował Bartłomiej Pograniczny, odpowiedzialny również za skład i łamanie tekstów w ramach swojej firmy Testudio Press.
8 i 10 października 2024 r. odbyło się Walne Zgromadzenie WSM, poświęcone dwóm inwestycjom przy ul. Lindego i ul. Włościańskiej. Z porządku obrad wyrzucono punkt dotyczący Włościańskiej, a w przypadku inwestycji przy Lindego członkowie Spółdzielni zagłosowali przeciwko budowie, co negatywnie wpłynęło na wizerunek prezes WSM, Barbary Różewskiej. Jerzy Kropacz, mieszkaniec Wawrzyszewa i były prezes WSM, podkreślił, że mieszkańcy pokazali, że ich uczestnictwo może wpłynąć na istotne dla nich sprawy.
Kampania wizerunkowa Prezes Różewskiej
W obliczu, kiedy prezes Różewska poczuła zagrożenie, że może zostać odwołana przez Radę Nadzorczą, rozpoczęła intensywną kampanię, której celem była poprawa jej wizerunku. Na Facebooku Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej zaczęły pojawiać się posty i filmiki z udziałem prezeski. „Dziś kolejne posiedzenie Zarządu WSM. Podjęliśmy decyzje ważne dla naszej spółdzielni i m.in. podsumowaliśmy tegoroczne inwestycje! Wszystko z myślą o naszych mieszkańcach, bo Spółdzielnia to ludzie” - czytamy w poście z 30 października. Poza tymi frazesami oraz zdjęciami z przejętymi minami przedstawicieli WSM, z treści postu nic więcej nie wynika. Z kolei 7 listopada pojawia się kolejny podobny post, tym razem dotyczący posiedzenia Komisji Inwestycyjnej Rady Nadzorczej. „Podczas obrad Komisji Inwestycyjnej omawiamy bieżące informacje w sprawie inwestycji przy ulicy Lindego i przy ul. Włościańskiej 12, na które Walne Zgromadzenie nie udzieliło zgody na prowadzenie i budowanie inwestycji w systemie deweloperskim. Staramy się wypracować rozwiązanie, które będzie najbardziej korzystne dla WSM”. Z treści nie wynika, jakie korzystne działania wypracowała Rada Nadzorcza po Walnym Zgromadzeniu.
Najciekawszym materiałem zamieszczonym na stronie Spółdzielni jest nagranie z udziałem Barbary Różewskiej zamieszczone na profilu 4 listopada z dość nietypowym komunikatem. „Nasza spółdzielnia nie była źródłem informacji, informacji na bieżąco. Informacje, które są ważne dla członków spółdzielni. I od chwili obecnej chcemy być źródłem informacji dla naszych członków na naszych mediach społecznościowych” - mówiła prezes WSM. „Nasza gazeta „Życie WSM” również zmienia szatę graficzną i mają być informacje ważne dla naszych członków” - dodała Barbara Różewska.
Nowa szata graficzna „Życia WSM”
4 listopada na profilu Spółdzielni pojawiło się nagranie z udziałem Barbary Różewskiej, w którym zapowiedziała zmiany w gazecie. „Nasza gazeta „Życie WSM” również zmienia szatę graficzną i mają być informacje ważne dla naszych członków” - zaznaczyła prezes.
Tuż przed Świętami Bożego Narodzenia pojawił się długowyczekiwany nowy numer „Życia WSM”. Pierwszym faux pas w ostatnim numerze „Życia WSM” jest zamieszczone zdjęcie na stronie tytułowej, na którym widnieją bloki przy ul. Izabelli na Rudawce, a pod spodem jest podpis „Jeden z bloków na osiedlu Zatrasie, który ma uregulowany stan prawny - prawo własności”. Kolenym zaskoczeniem jest stopka, z której wynika, że dwumiesięcznik przygotowują Warszawskie Media Lokalne sp. z o.o., które odpowiadają także za skład i łamanie. W stopce nadal można przeczytać, że redaktorką naczelną jest Danuta Wernic, a także że w Radzie Programowej zasiadają przewodnicząca Barbara Bielicka-Malinowska, Małgorzata Optułowicz, a także Zygmunt Morawski. Z kolei podobnie jak w poprzednich numerach stałymi pracownikami są Marcin Bagrianow, Władysław Głowala, Tomasz Pawłowski, Jan Stanek oraz Zbigniew Zieliński. Niestety po przeanalizowaniu wszystkich artykułów wynika, że żadna z tych osób nie była autorem jakiejkolwiek treści zamieszczonej w ostatnim numerze „Życia WSM”. Ponadto, za wyjątkiem artykułu o braciach Toeplitzach autorstwa Anny T. Wojnarskiej, wszystkie artykuły nie są podpisane imieniem i nazwiskiem. 9 artykułów podpisanych jest inicjałami „MB”, 11 artykułów podpisano inicjałami „DB” oraz 2 artykuły podpisane inicjałami „JR”. Czy w taki sposób ma wyglądać wiarygodna gazeta opłacana przez członków WSM?
Mimo, że „Życie WSM” od dawna nie jest gazetą opisującą problemy mieszkańców, a jedynie propagandówką organów Spółdzielni, to przynajmniej w październikowym numerze tego nie ukrywano. Większość kolumn była zajęta tekstami podpisanymi przez Zarząd WSM, samą prezes, czy też przez wiceprzewodniczącego Rady Nadzorczej. Niemniej nie zabrało tam tekstów autorstwa byłego redaktora prowadzącego, dotychczasowych współpracowników, czy też dzielnicowej radnej w związku z wykładem zorganizowanym przez Stowarzyszenie Żoliborzan oraz Towarzystwo Przyjaciół Warszawy o Barbarze Brukalskiej.
Koszty utrzymania i finansowanie
Warszawskie Media Lokalne Sp. z o.o. znana jest z portalu internetowego TU Stolica, a także z papierową gazetą TU Żoliborz.pl, którą z kolei finansuje Urząd Dzielnicy Żoliborz. Gazeta ta wydawana jest od października 2023 r. (na kilka miesięcy przez rozpoczęciem kampanii samorządowej). W październiku Urząd Dzielnicy Żoliborz ogłosił zapytanie ofertowe dotyczące publikowania informacji o działaniach podejmowanych przez żoliborski samorząd, w formie papierowej oraz na portalu wykonawcy. Ofertę na realizację zamówienia zgłosił tylko jeden podmiot - Warszawskie Media Lokalne Sp. z o.o., której redaktorem naczelnym wydawnictwa jest Krzysztof Katner, rodzinnie powiązany z byłą radną dzielnicy Joanną Tucholską (KO). Więcej możecie przeczytać w artykule Gazety Żoliborza: Urząd wydał blisko 200 tysięcy złotych na kampanię działaczy KO.
Urząd Dzielnicy Żoliborz zamiast ogłosić raz przetarg na publikację informacji o swoich działaniach przez cały rok budżetowy, ogłaszał zapytania ofertowe, żeby nie przekroczyć limitu 130 tysięcy złotych - kwoty, od której ogłoszenie przetargu jest już obowiązkowe. Za dwie zawarte umowy z Warszawskimi Mediami Lokalnymi od października 2023 do 31 maja 2024 r. Dzielnica Żoliborz zapłaciła 196 800 złotych. Z kolei we wrześniu 2024 r. Urząd zawarł kolejną umowę z tym samym wykonawcą na kwotę 98 400 złotych.
W przypadku WSM, który ma 15 osiedli w różnych cześciach miasta, to większość z nich znajduje się na Bielanach i Żoliborzu. W prawdzie dotychczasowe utrzymanie „Życia WSM” przez członków Spółdzielni kosztowało ich w 2024 r. ponad 151 tysięcy złotych, w 2025 r. w ramach kosztów działalności ogólnej nakład na gazetę „Życie WSM” szacowane jest na kwotę 157 tysięcy złotych. Niemniej warto podkreślić, że do października 2024 r. nakład gazety wynosił 20 tysięcy egzemplarzy, zaś po zawarciu umowy z Warszawskimi Mediami Lokalnymi Sp. z o.o. zmalał o 5 tysięcy egzemplarzy. Nie wiadomo też nic o tym, żeby WSM ogłaszała jakikolwiek przetarg na wybór nowego wydawnictwa oraz na jaki okres Zarząd WSM zawarł umowę z nowym wykonawcą.
Współpraca Zarządu WSM z TU Stolicą
Warto przy okazji podkreślić, że wydawca TU Stolicy doskonale współpracował z Zarządem Spółdzielni już od co najmniej ponad roku. Kiedy na łamach Gazety Żoliborza i Gazety Bielan pojawił się artykuł Mieszkańcy i władze Bielan przeciwko patodeveloperce w WSM, w tym samym czasie pojawił się analogiczny artykuł na łamach TU Stolicy, który bronił Zarządu w kwestii nadbudów na Bielanach. Kilka miesięcy później, kiedy radna Dzielnicy Żoliborz Joanna Tucholska (KO) krytykowała konserwatora za wszczęte powstępowanie w sprawie wpisania Osiedla WSM Zatrasie do rejestru zabytków, lobbowała także ideę nadbudów pod pretekstem budowy wind w starych zasobach Spółdzielni. Ewidetnie była radna chciała przypodobać się władzom WSM, licząc na zdobycie głosów. Jakoś wydaje się dziwne, że zarówno narracja TU Stolicy, a także byłej radnej powiązanej rodzinnie z wydawcą, sprzyjały w tych samych sprawach Barbarze Różewskiej, a kilka miesięcy później, WSM zawiera umowę z Warszawskimi Mediami Lokalnymi Sp. z o.o.
„Życie WSM” nie porusza trudnych tematów
W dwumiesięczniku Spółdzielni nie ma ani jednego słowa o tym, co wydarzyło się na Walnym Zgromadzeniu 8 i 10 października. Trudno dowiedzieć się jakie uchwały zostały podjęte, jakie zarzuty padły wobec Zarządu WSM czy też wobec Rady Nadzorczej. Nie ma też nic o kolejnych aferach związanych z mobbingiem wśród pracowników WSM, mimo że powołano nawet komisję antymobbingową.
Napisz komentarz
Komentarze