Na przestrzeni siedmiu lat o 169 wzrosła liczba 3-latków zameldowanych na terenie Żoliborza. Miasto musi mierzyć się z problemem deficytu miejsc w przedszkolach.
W tym roku rozpoczęła się największa inwestycja oświatowa na Żoliborzu. Budowany kompleks przy ulicy Anny German docelowo ma pomieścić 800 uczniów szkoły podstawowej, a co ważniejsze 150 przedszkolaków zgrupowanych w sześciu oddziałach przedszkolnych. Według założeń placówka ma zacząć działać w 2021 roku.
Dodatkowo planowana jest budowa zespołu żłobkowo – przedszkolnego przy ulicy Ficowskiego, która ma pomieścić 200 przedszkolaków.
Liczba przyjmowanych dzieci do przedszkoli rośnie. W roku szkolnym 2011/2012 do 48 oddziałów przyjęto 1203 młodych warszawiaków. Siedem lat później miejsce w żoliborskich placówkach znalazło niemal 1500 dzieci. Dla 80 burmistrz dzielnicy musiał wskazać miejsce w innej części Warszawy.
- W tym momencie mamy okres przejściowy, w którym wzbogacamy ofertę edukacyjną na Żoliborzu. Po za realizowanymi inwestycjami dokonujemy różnego rodzaju przeróbek. Adaptujemy w istniejących placówkach pomieszczenia, takie jak sale rytmiczne na oddziały przedszkolne – mówi Artur Nawrot, naczelnik Wydziału Oświaty i Wychowania w żoliborskim urzędzie dzielnicy.
Wykorzystać potencjał prywatnej zabudowy
W stolicy jak i na samym Żoliborzu przybywa mieszkańców. Warunki ku temu zapewnia dynamicznie rozwijająca się zabudowa mieszkalna. W przypadku Żoliborza od stycznia 2012 roku liczba zameldowanych dzieci wzrosła z ponad 450 do 630 w 2019 roku. – Miasto nie jest w stanie nadążyć za rozwojem prywatnego budownictwa. W związku z tym chcemy stosować różne modele i możliwości radzenia sobie z naszymi problemami. Jesteśmy po rozmowach, z jednym z deweloperów, na temat wynajmu lokalu na Żoliborzu w inwestycji Madison, który pozwoliłby nam zniwelować deficyt miejsc przedszkolnych. Czekamy jednak na ostateczną decyzję gremium w skład, którego wchodzi m.in. wspólnota mieszkaniowa, która zdecyduje czy ten projekt będzie miał szanse na realizację – informuje Artur Nawrot.
Podobna praktyka stosowana jest w wielu dzielnicach jak choćby na Targówku czy Białołęce. Na wilanowskim osiedlu Zawady, włodarze wynajęli pomieszczenie pod przedszkole w Galerii Plac Vogla.
W wynajmowanym pomieszczeniu znajdowałby się 4 lub 5 oddziałów przedszkolnych. - Organizacja tego miejsca będzie zależała od tego w jakiej grupie wiekowej brakuje najwięcej miejsc. Przede wszystkim staramy się zawsze różnicować kategorie wiekowe w danych placówkach tak, by w poszczególnych częściach Żoliborza była oferta dla wszystkich dzieci. Największą grupą dzieci, która oczekuje na miejsca w przedszkolu to 3 - latki – wyjaśnia Nawrot.
Ile brakuje miejsc w żoliborskich przedszkolach?
W nadchodzącym roku szkolnym tegoroczne 6-latki zwolnią 347 miejsc w żoliborskich przedszkolach. Według danych demograficznych ścieżkę edukacyjną ma rozpocząć ponad 630 żoliborzan w wieku 3 lat. Pokazuje to, że w przedszkolach na terenie dzielnicy zabraknie 285 miejsc. – Są to dane demograficzne. Szacując liczbę braku wolnych miejsc w naszych placówkach musimy brać pod uwagę, że liczba zameldowanych dzieci nie równa się tej, która faktycznie rozpocznie rok szkolny w naszych placówkach. Musimy pamiętać, że wielu rodziców nie posyła swoich 3-latków do przedszkoli, część dzieci jest zameldowanych na terenie dzielnicy, a w rzeczywistości mieszkają w zupełnie innym miejscu. Kolejnym czynnikiem jest fakt, że rodzice posyłają swoje dzieci do przedszkoli niepublicznych – uspokaja Artur Nawrot.
Uwzględniając wymienione czynniki urzędnicy przyjmują wartości szacunkowe. – Z doświadczenia jakie mamy wynika, że dzieci, które potencjalnie mogą zostać objęte przez nas opieką przedszkolną to około 60 proc. wartości demograficznej – tłumaczy Artur Nawrot – Jest to jednak wartość płynna, bo jednego roku jest to 70 proc., a drugiego 56 proc.
Wedle szacunków urzędników potencjalna liczba 3-latków w roku szkolnym 2019/2020 ma wynieść 380, co skutkuje deficytem 33 wolnych miejsc. Nie jest to jednak ostateczna liczba, ponieważ niektórzy rodzice decydują się posłać do przedszkola 4 i 5-latki. – Aktualnie, pomimo różnego rodzaju inicjatyw i zmian organizacyjnych, zamknęliśmy się deficytem około 80 miejsc – dodaje.
Napisz komentarz
Komentarze