W tym artykule przeczytasz o:
- sporze o budowę apartamentowca w trybie lex deweloper przy Mickiewicza 63
- obradach Rady Warszawy nad projektem
- stanowisku biura architektury
- obietnicach inwestora
Przypomnijmy. Nowa inwestycja miałaby zastąpić budynek z końca lat 70. firmy Elektrim Megadex S.A. Inwestorem miałaby być firma Yareal Polska proponując w tym miejscu budynek na planie litery L z ok. 80 lokalami mieszkalnymi i lokalami użytkowymi na parterze. Teren działki miałby być - jak twierdzi developer - domknięty pierzeją nawiązując w ten sposób do historycznego charakteru zabudowy Żoliborza. Budynek dłuższym bokiem miałby stać wzdłuż ul. Mickiewicza, zaś krótszym stałby równolegle do południowej elewacji budynku Mickiewicza 65. Od ul. Mickiewicza prowadziłby wjazd na parking podziemny oraz droga pożarowa prowadząca na wewnętrzny dziedziniec, na którym znajdowałby się m.in. plac zabaw dla dzieci wraz z urządzeniami sensorycznymi.
Więcej o tym projekcie pisaliśmy tutaj:
Radni podzieleni, mieszkańcy protestowali
Radni dzielnicy byli w kwestii planów budowy apartamentowca podzieleni. Jolanta Zjawińska zgłaszała wątpliwości czy urządzenia rekreacyjne jak plac zabaw będą dostępne dla wszystkich, mimo zapewnień dewelopera. Zgłaszała też problemem zwiazany z wzrostem natężenia ruchu i projektem komunikacji wokół całej nieruchomości. Ponadto radna zwróciła uwagę na to, że zyski z tej inwestycji będą maksymalizowane z racji tego, że jedno ze skrzydeł planowanej inwestycji będzie przysłaniać okna części mieszkańcom budynku ul. Marii Kazimiery 26, a także że projektowany plac zabaw jest maksymalnie odsunięty od nowego bloku, natomiast przysunięty będzie pod samą granicę działki wzdłuż której stoi budynek przy ul. Marii Kazimiery 26. Inwestor zapewnił, że zachował minimalne wymagania względem linijki słońca, co i tak nie zadowala mieszkańców sąsiedniego budynku, gdyż zgodnie z obecnymi normami wynosi ona zaledwie 3 godziny, a odległość między budynkami będzie wynosi 18 metrów, co zdecydowanie nie zadowoliło mieszkańców.
Z kolei radna Joanna Tucholska stwierdziła, że mieszkając po drugiej stronie ul. Mickiewicza jest zachwycona projektem firmy Yareal, ponieważ doskonale pamięta od lat dzieciństwa jak budynek Megadexu szpecił tę okolicę.
Innego zdania była radna Marta Szczepańska, która wypowiadając się też w imieniu Stowarzyszenia „Miasto Jest Nasze” jest przeciwna inwestycjom realizowanym w ramach specustawy lex developer. Uznała, że utrata miejsc przeznaczonych pod biura czy wszelkiego rodzaju usługi jest wbrew idei miast 15-minutowych, które w bliskim położeniu od miejsca zamieszkania mogłyby być miejscem pracy dla wielu mieszkańców dzielnicy.
Okoliczni mieszkańcy byli w większości przeciwni budowie apartamentowca. Zwracali uwagę na problemy hydrologiczne, ograniczenie linijki słońca do minimum, zbyt bliską odległość krótszego boku nowej inwestycji względem okien jednej z klatek budynku przy ul. Marii Kazimiery 26 oraz hałas przed oknami wynikający ich zdaniem z usytuowania dziedzińca otwartego na znajdującą się obok pętlę tramwajową "Marymont-Potok", przez co hałas będzie odbijał się od ścian niczym w studni. Mieszkańcy przygotowali nawet petycję przeciwko budowie tej inwestycji. W efekcie konsultacji społecznych i uwag mieszkańców, developer projekt zmienił zmniejszając wysokość planowanego apartamentowca.
Sprawa budowy apartamentowca na Radzie Warszawy
Na ostatniej sesji, która odbyła się w czwartek, 4 lipca stołeczni radni zajmowali się wnioskiem firmy Yareal zabiegającej o zgodę na budowę apartamentowca przy Mickiewicza 63. Wniosek złożony został w trybie tzw. ustawy lex deweloper, pozwalającej - za zgodą samorządu - budować mieszkania nawet tam, gdzie nie dopuszcza ich plan zagospodarowania,
Ponownie negatywne stanowisko w sprawie tej inwestycji zajęła była radna Żoliborz Marta Szczepańska, argumentując, że zachowanie funkcji usługowej czy handlowej budynków jest na Żoliborzu, gdzie dominuje zabudowa mieszkaniowa, bardzo istotne. Podobnego zdania był radny PiS wybrany z Żoliborza i Bielan Dariusz Figura, który apelował o szanowanie obowiązujących planów zagospodarowania, bo ich łamanie w trybie lex deweloper prowadzi do zakłócenia procesu planistycznego. - Pogłębianie monokultury mieszkaniowej na Żoliborzu nie ma sensu - argumentował Figura.
Trzeba dodać, że powierzchni usługowej po zastąpieniu biurowca planowanym apartamentowcem rzeczywiście ubędzie. Na parterze budynku zaplanowano bowiem jedynie kilka lokali usługowych o łącznej powierzchni ok. 300 m2.
Radna Żoliborza Anna Krasnodębska powtarzała argumenty mieszkańców, dowodząc, że budynek zaburzy cyrkulację powietrza. - Hałas pętli tramwajowej będzie potęgowany przez kształt budynku w kształcie litery L - przekonywała. Z kolei Tadeusz Andrzejewski dowodził, ze projektowany budynek jest za wysoki w stosunku do sąsiedniej zabudowy wzdłuż ul Mickiewicza.
Yareal obiecuje zieleń i boiska
Argumenty sprzeciwiające się budowie próbował zbijać Bartosz Rozbiewski, p.o. dyrektora miejskiego biura architektury - Tuż obok jest 15-kondygnacyjny blok - argumentował. Podkreślił także, że Miejska Komisja Urbanistyczno-Architektoniczna oceniła inwestycję pozytywnie. I zaznaczył, że po konsultacjach społecznych inwestor znacząco zmniejszył projekt budynku. Wtórował mu przedstawiciel firmy Yareal Jacek Zengteler. Zauważył przede wszystkim, że w tej lokalizacji zgodnie z obecnym planem zagospodarowania można postawić znacznie wyższy budynek, tyle że usługowy. - Zwiększymy ilość ogólnodostępnej zieleni na terenie dziś zabetonowanym - mówił. Obiecał także, że jego firma przekaże 2,5 mln zł na wybudowanie boisk przy szkole przy ul. Włościańskiej.
Odpowiadając na wątpliwości okolicznych mieszkańców, którzy wyrażali obawy, czy budowa apartamentowca z podziemnym parkingiem może wykazać wady konstrukcyjne w sąsiednich budynkach, w szczególności ul. Marii Kazimiery 26 oraz ul. Mickiewicza 65, Rozbiewski argumentował, że zgoda Rady Warszawy na inwestycję ma charakter kierunkowy. Inwestor i tak musi dostać pozwolenie na budowę, w którym uprawniony inżynier podpisze się pod projektem budowlanym. Jego zdaniem sytuacja okolicznych mieszkańców nawet się poprawi, bo obecny budynek o wiele bardziej zacienia ich domy niż planowany. W dodatku apartamentowiec wpisuje się stylistycznie w kontekst zabudowy i uzupełni pierzeję Mickiewicza.
Ostatecznie za zgodą na apartamentowiec zagłosowało 32 radnych (KO), 17 radnych (PiS i Lewica) było przeciw, dwoje się wstrzymało.
Napisz komentarz
Komentarze