Podczas czwartkowego posiedzenia rady miasta, stołeczni radni pochylili się nad wnioskiem, którego autorzy chcieli, by w Warszawie obowiązywało ograniczenie sprzedaży alkoholu.
W tym artykule przeczytasz m.in.
- o pomyśle nocnej prohibicji w mieście,
- dlaczego według wnioskodawców jest to ważny temat,
- o decyzji radnych w tej sprawie.
Miasto Jest Nasze oraz Porozumienia dla Pragi kilka miesięcy temu wystąpiło z apelem o ograniczenie sprzedaży alkoholu na terenie całego miast między godziną 22.00 a 6.00. – Uważamy, że mieszkanki i mieszkańcy mają prawo do bezpieczeństwa, porządku i spokoju w swoim mieście. Na bazie doświadczeń innych miast, sądzimy, że poprawę sytuacji może przynieść zmniejszenie dostępności alkoholu w określonych godzinach nocnych i wieczornych – mówił w czasie ogłaszania postulatów Marcin Chlewicki, wiceprzewodniczący Miasto Jest Nasze.
Ponadto, według przedstawionych statystyk warszawiacy i warszawianki piją o 40 proc. więcej niż pozostali Polacy. Dostępowi do alkoholu mają sprzyjać liczne sklepy monopolowe. W stolicy działa 3 tys. punktów sprzedaży alkoholu. To oznacza, że jeden sklep z alkoholem przypada na prawie 309 mieszkanek i mieszkańców miasta.
Ograniczenia sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych nie są nowością w naszym kraju i obowiązują już w Gdański, Wrocławiu czy Poznaniu. Tego typu przepisy przyjęły również gminy z okolic samej Warszawy takie jak Zielonka, Grodzisk Mazowiecki, Raszyn a nawet Radzymin. W tym ostatnim mieście jest częściowa nocna prohibicja, bo obejmuje jedynie określony obszar miasta.
Nocna prohibicja nie dla Warszawy. Ratusz stawia na kampanię edukacyją
O samym pomyśle miejskich aktywistów podczas jednej ze styczniowych konferencji prasowych wypowiedział się Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy. Jego wypowiedź stanowiła zwiastun stanowiska rady, w której większość stanowi Koalicja Obywatelska. - Rozumiem, że trwa dyskusja na ten temat, ale jestem przeciw ograniczeniom, które de facto trudno wyegzekwować – mówił wówczas prezydent Warszawy.
Ratusz zamiast zakazywać stawia na edukację poprzez kampanie edukacyjne. „Ostatnia z influenserem, filmikiem i muralem na Muranowie kosztowała prawie 1,2 mln zł...” – donosi Prozumienie dla Pragi.
Ostatecznie podczas czwartkowego posiedzenia za odrzuceniem petycji aktywistów zagłosowało 41 radnych, za jej przyjęciem było 4 a od głosu wstrzymało się 9 radnych. Tym samy odrzucono wniosek o nocną prohibicję.
Przeczytaj również: Jakie są zarobki urzędników i pracowników w jednostkach publicznych? Analiza wynagrodzeń w Żoliborzu
W 2022 roku na utrzymanie stanowisk pracy w żoliborskim urzędzie wydano niewiele ponad 19 mln złotych. Jest to koszt jaki dzielnica poniosła na zatrudnienie oraz różnego rodzaju dodatki do pensji, a więc nie jest to cała kwota, która trafiła do urzędników w formie kwoty netto. Według załącznika do planu wydatków za 2022 rok średnia liczba etatów wynosi 159,5
Napisz komentarz
Komentarze