Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 21 listopada 2024 22:26

Co pani robi z moim dzieckiem?

Właśnie trwają zajęcia dla dzieci, które mają problem z panowaniem nad emocjami, które często reagują agresywnie na czyjeś słowa lub sytuację. Trenerzy stanęli przed nie lada wyzwaniem, bo młodzi uczestnicy nie słuchają, kpią z każdego słowa, nie chcą dostosować się do norm i poleceń. Prowadzący, przeszkoleni w stosowaniu różnych metod, starają się opanować grupkę i przekazać uczestnikom w ciekawej formie sposoby radzenia sobie z trudnymi emocjami. Nagle rozlega się krzyk i wyzwiska – to Jaś, kilkuletni uczestnik zajęć, demonstruje swoją niechęć do grania według podanych zasad. Ponieważ w ruch poszły także ręce i nogi, dla bezpieczeństwa Jasia i innych uczestników, terapeutka wyprowadza go do sąsiedniej salki. Jaś nadal krzyczy, przeklina, rozrzuca krzesła, wali pięściami w fotele, atakuje terapeutkę – rzuca się na nią z pięściami, kopie. Terapeutka szybkim chwytem unieruchamia chłopcu ręce i blokuje jego nogi. Jaś rzuca się, krzyczy, wyzywa ją. Terapeutka nie zwalnia chwytu. Po kilku minutach chłopiec zaczyna uspokajać się. Nagle do pokoju wpada ojciec chłopca i krzyczy: - Co pani robi z moim synem? Jak pani śmie go tak trzymać? Dlaczego pani wykręca mu ręce? Chłopiec, czując, że ma wsparcie rodzica, znowu zaczyna krzyczeć i wyrywać się. - Proszę natychmiast puścić mojego syna! Ponieważ rozsierdzony ojciec usiłuje wyrwać chłopca z rąk terapeutki, ta odpuszcza. A rodzic, nie pomny, że słuchają inni rodzice i dzieci – nadal krzyczy. - Proszę się uspokoić i przestać krzyczeć – mówi terapeutka spokojnym głosem – porozmawiamy po zakończeniu zajęć.
Dlaczego nie wierzymy w kompetencje specjalistów? Dlaczego nie zastanawiamy się, jaki jest cel ich działania, tylko od razu atakujemy? Może dlatego, że nie chcemy okazać się złymi rodzicami, by nikt nie podważał naszych kompetencji?
Jakże często walczymy z nauczycielami, którzy gnębią nasze kochane dzieci, którzy są niesprawiedliwi i się uwzięli na takie wspaniałe i grzeczne dziecko. Walczymy z dyrekcją, która trzyma stronę takich fatalnych pedagogów. Walczymy z innymi rodzicami. Ciągle walczymy, bo wydaje nam się, że cały świat jest przeciw nam i naszemu dziecku. Bywa, że walczymy z drugim rodzicem, który czegokolwiek wymaga od dziecka. Przecież ono ma czas, kiedyś się nauczy. Cóż, że pyskuje – on tak wyraża swoją niezależność. Pobił kolegę? O nie, z pewnością było inaczej, nasze dziecko jest idealne, wspaniałe, spokojne, grzeczne. Czy faktycznie? Sytuację, którą opisałam, można rozpatrywać z 4 stron: dziecka, rodzica, terapeuty i postronnego widza. Warto się zastanowić: jakie reakcje są właściwe i budujące? Które z nich mogą przynieść więcej szkody niż pożytku? Czy zawsze obrona dziecka jest faktycznie jego obroną i przyniesie korzyści? Zobaczmy, co wnosi przytoczona scenka do życia jej uczestników. Dziecko – dostaje przekaz: „jeśli zacznę krzyczeć, to rodzic będzie mnie bronić i nie jest ważne, czy dobrze, czy niewłaściwie się zachowuję”. Nadal będzie wymuszać, krzyczeć, bić, kopać i wyzywać. I to z coraz większą siłą, coraz wulgarniej. Autorytet? A cóż to takiego? Każdego można wyśmiać, poniżyć. Czy faktycznie to jest naszym celem? Zachowania agresywne u dziecka bardzo często są objawem nieradzenia sobie przez nie z emocjami, ze strachem, z agresją słowną i fizyczną innych (także rodziców). Są też przejawem niewłaściwie ustawionych granic (albo chwiejności tych granic), przez co dziecko traci poczucie bezpieczeństwa. Dzieci nie są złośliwe same z siebie – jest to ich forma krzyku o pomoc. Rolą dorosłych jest zauważenie i zrozumienie problemów dziecka, wsparcie i nauczenie wychodzenia z trudnych sytuacji oraz nauczenie rozumienia i radzenia sobie z emocjami. Rodzic – czuje się bohaterem, przecież walczy o swoje dziecko, broni go. Nie da go skrzywdzić. On wie najlepiej, co trzeba zrobić, a inni są wrogami. Za taką postawą kryją się kompleksy albo wzorce wyniesione z domu. Czasami agresja, która występuje w zaciszu domowym, a poza domem przenosi się na innych. Jaki scenariusz zapiszą podobne postępowania? Ucząc dziecko, że wszystko mu wolno, możemy doprowadzić do tego, że gdy będzie silniejsze od rodzica, może na niego skierować swoją agresję. Weźmie w dorosłe życie przeświadczenie, że wszystko mu wolno, że wszystko mu się należy i każde zachowanie ujdzie mu na sucho. Tyranizujące dziecko może stać się tyranizującym dorosłym. Terapeuta – podejmie próbę rozwiązania konfliktu z korzyścią dla każdej ze stron. Na osobności będzie starać się wytłumaczyć rodzicowi niewłaściwość takiej interwencji (w końcu nie bez powodu rodzic zdecydował się zapisać dziecko na takie warsztaty, widocznie sam nie umiał poradzić sobie z trudnymi zachowaniami potomka). Przeprowadzi też rozmowę z dzieckiem. Jeszcze raz przypomni zasady. Być może sporządzą „kontrakt”. Spróbuje inną metodą wzmocnić pozytywne zachowania, a wyciszyć nieakceptowalne. Postronny widz – zapewne w pierwszej chwili pomyśli: „Uff, nie mam najgorzej, moje dziecko aż tak się nie zachowuje”. Zastanowi się też, czy na pewno wybrał właściwą placówkę, czy ten wojujący rodzic nie ma racji? Zaniepokoi się, czy jego dziecko nie przejmie tak niewłaściwych zachowań. Tu też ważna jest rola terapeuty, by spokojnie przekazał tylko konieczną dawkę „uspokojenia”: nad takimi zachowaniami pracujemy i te warsztaty mają za cel takie zachowania zniwelować, nauczyć dzieci radzenia sobie z własną frustracją i agresją innych.
Warto się zastanowić: jakie reakcje są właściwe i budujące? Które z nich mogą przynieść więcej szkody niż pożytku? Czy zawsze obrona dziecka jest faktycznie jego obroną i przyniesie korzyści?
Kiedyś mój syn w czasie imprezy dla dzieci rozrabiał na basenie. Mimo zakazu, wydanego przez ratownika, skakał do wody. Był tak zakręcony, że nie patrzył, czy ma miejsce na bezpieczny skok. Patrzyłam, co zrobi ratownik – w końcu to jego teren. Byłam zaskoczona jego profesjonalizmem – poprosił młodego, by wyszedł z wody, usiadł na słupku, by mieć oczy na tym samym, co młody poziomie i spokojnie, pytaniami, nakierował młodego na właściwe odpowiedzi. Nie było żadnego krzyku, szarpania, nakazu wyjścia z obiektu. Jedna z mam patrzyła się na mnie z wyrzutem – jak ja mogę nie bronić swojego dziecka? Dlaczego pozwalam, by ktoś go strofował? Odpowiedziałam jej: - Dlaczego mam interweniować? Przecież ratownik robi to, co do niego należy, i robi to świetnie. Po pewnym czasie podeszłam do ratownika. Po co? Po to, by mu podziękować za wspaniałą pracę pedagogiczną. Tak. Doceniłam jego profesjonalizm, uznałam jego terytorium i jego prawa, uznałam słuszność jego postępowania. Przy okazji pokazałam mojemu synowi, że nie tylko ja trzymam się zasad, nie tylko ja wymagam respektowania ich. Dlaczego nie wierzymy w kompetencje specjalistów? Dlaczego nie zastanawiamy się, jaki jest cel ich działania, tylko od razu atakujemy? Może dlatego, że nie chcemy okazać się złymi rodzicami, by nikt nie podważał naszych kompetencji? Może chcemy ukryć własne kompleksy? Warto zastanowić się nad motywami naszej walki o dobro dziecka. Czy faktycznie walczymy o jego dobro? Oceńmy, z perspektywy przyszłej dorosłości naszej pociechy, czy słusznie walczymy. Obracam się w kręgu rodziców dzieci z ADHD, zespołem Aspergera i innymi trudnościami wychowawczymi. Bardzo często słyszę o ich walkach ze szkołą, z innymi rodzicami. Faktycznie, często mają rację, bo kadra w wielu szkołach nie wie jak postępować z takimi nie-zwykłymi uczniami i – zamiast poprawiać ich funkcjonowanie społeczne – chce się pozbyć problemów, albo czyni większe szkody (częste u tych dzieci są fobie społeczne i depresja, a u rodziców poczucie bezsilności, frustracji, wykluczenia społecznego, wypalenia). Zamiast „grać do jednej bramki”, trwa walka rodzice-szkoła-dziecko. Nie ułatwiają też sprawy inni rodzice, którzy – w trosce o własne dzieci – walczą o usunięcie „problematycznego” dziecka z klasy albo wręcz ze szkoły. Zamiast uczyć tolerancji wobec inności, zamiast uczyć współtworzenia społeczności i wspierania, chcą zabierać „problemy”, usuwać kamyki spod stóp własnego dziecka. A może jednak warto dać dzieciom szansę na lekcję różnych zachowań społecznych? Uczyć radzenia sobie z nimi, nauczyć empatii i wspierania zamiast unikania? Przyjrzyjmy się naszym walkom. Oceńmy ich długofalowe konsekwencje. Być może okaże się, że zamiast walki, w większości przypadków lepsze efekty przyniosą zrozumienie, współpraca i wsparcie.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Aby zostać naszym prenumeratorem, wystarczy wejść na stronę https://www.gazetazoliborza.pl/platny-dostep. Następnie należy wybrać jedną z trzech opcji prenumeraty i postępować zgodnie z instrukcjami podanymi w kolejnych krokach.

Jeśli napotkasz jakiekolwiek trudności, skontaktuj się z naszym działem obsługi klienta pod adresem [[email protected]] lub telefonicznie pod numerem [535249771]. Postaramy się pomóc jak najszybciej.

Jako prenumerator zyskujesz dostęp do ekskluzywnych treści (w tym pełnych treści artykułów prezentowanych na naszym portalu oraz publikacji dedykowanych tylko naszym prenumeratorom) oraz specjalne rabaty od naszych partnerów lokalnych. Oferujemy zniżki od 10% do 20% na produkty i usługi firm z Żoliborza i Bielan (okazjonalnie także z innych dzielnic).

Z rabatów mogą korzystać tylko prenumeratorzy posiadający aktywną (wykupioną) prenumeratę.

Nie. Z rabatów oferowanych przez partnerów będą mogli skorzystać wszyscy aktywni prenumeratorzy „Gazety Żoliborza”, bez względu na miejsce ich zamieszkania.

Aktualną listę partnerów oraz informacje o oferowanych przez nich rabatach znajdziesz na stronie głównej naszego portalu, w zakładce PREMIUM w artykule "Rabaty dla Prenumeratorów" oraz w przesyłanych do Ciebie newsletterach.

Nasi partnerzy będą przedstawieni na stronie głównej naszego portalu, w zakładce PREMIUM w artykule "Rabaty dla Prenumeratorów". Będą umieszczeni wg dwóch kryteriów: wysokość rabatów i kolejność alfabetyczna.

Po wykupieniu prenumeraty będziesz mieć dostęp do specjalnie dedykowanego artykułu („Rabaty dla Prenumeratorów”), w którym będą wymienieni wszyscy nasi partnerzy (będą tam także ich logotypy). Przy zakupie w sklepie stacjonarnym lub w momencie płatności za usługę wystarczy pokazać jego treść obsłudze partnera, wskazując baner odpowiadający miejscu, w którym dokonujemy zakupów/płacimy za usługę.

Dokonując zakupu online u naszych partnerów, aby otrzymać rabat, należy przy zamówieniu wpisać specjalny kod, który zostanie wygenerowany przez partnera i przekazany prenumeratorowi.

Wspólnie z naszymi partnerami będziemy organizowali konkursy dla naszych prenumeratorów. Do wygrania będą w nich między innymi bilety czy karnety. Wśród nagród będą też zniżki na produkty i usługi oferowane przez partnerów. Laureaci takich konkursów otrzymają specjalnie dedykowany voucher, wygenerowany przez partnera konkursu, dzięki któremu będą mogli zrealizować nagrodę.

Obsługa partnera będzie sprawdzać, czy prenumerator, który chce skorzystać z rabatu, ma dostęp do specjalnie dedykowanego artykułu („Rabaty dla Prenumeratorów”), w którym będą wymienieni wszyscy nasi partnerzy (będą tam także ich logotypy). Przy zakupie w sklepie stacjonarnym lub w momencie płatności za usługę wystarczy pokazać jego treść obsłudze partnera, wskazując baner odpowiadający miejscu, w którym dokonujemy zakupów/płacimy za usługę.

W przypadku zakupów online i/lub realizacji vouchera (będącego nagrodą w konkursie dla prenumeratorów, o którym piszemy w pkt. 9) trzeba powołać się na kod/voucher wygenerowany przez partnera. Dzięki temu będzie można zakupić produkt/usługę lub odebrać nagrodę w konkursie.

Zależeć to będzie od indywidualnych ustaleń z każdym partnerem. Szczegółowe informacje znajdziesz w opisie oferty każdego z nich.

Jeśli napotkasz jakiekolwiek trudności, skontaktuj się z naszym działem obsługi klienta pod adresem [[email protected]] lub telefonicznie pod numerem [535249771]. Postaramy się pomóc jak najszybciej.

Rabatów przeznaczonych dla prenumeratorów nie można przekazywać osobom trzecim. Są one dedykowane wyłącznie dla naszych prenumeratorów jako forma podziękowania za wsparcie. Udowodnione przypadki łamania tego postanowienia będą skutkowały anulowaniem prenumeraty, bez możliwości jej odnowienia.

Wysokość rabatu u każdego partnera jest stała w czasie jednego cyklu, który trwa miesiąc. Partner może zmienić wysokość rabatu w każdym cyklu.

Nie. Każdy z partnerów ma swoje odrębne rabaty, które nie łączą się z rabatami od innych partnerów.

Tak, ale Twoja subskrypcja będzie aktywna do końca okresu rozliczeniowego, na który się zdecydowałeś.

Wystarczy zaoferować zniżki (10%, 15% lub 20%) na swoje produkty lub usługi dla naszych prenumeratorów. W zamian otrzymasz pakiet promocyjny opisany w naszej ofercie.

Skontaktuj się z nami pod adresem [[email protected]] lub telefonicznie pod numerem [662001449]. Omówimy szczegóły i odpowiemy na wszelkie pytania.

Po skontaktowaniu się z nami ustalimy szczegóły współpracy, podpiszemy umowę i przekażemy wszystkie niezbędne materiały do realizacji promocji.

Nie, udział jest całkowicie bezpłatny. W ramach współpracy barterowej oferujesz rabaty dla naszych prenumeratorów, a my zapewniamy Ci promocję i zwiększenie rozpoznawalności Twojej marki.

Nie. Program skierowany jest głównie do firm z Żoliborza i Bielan, aby wspierać lokalną społeczność. Jeśli Twoja firma działa w tym obszarze lub kieruje ofertę (także) do mieszkańców tych dzielnic, zapraszamy do współpracy. Zapraszamy zatem do współpracy także firmy i instytucje z innych warszawskich dzielnic!

Nie. Z rabatów oferowanych przez partnerów będą mogli skorzystać wszyscy aktywni (posiadający opłaconą prenumeratę) prenumeratorzy „Gazety Żoliborza”, bez względu na miejsce ich zamieszkania.

Twoja firma otrzyma bezpłatną reklamę w naszych mediach: na portalu, w social mediach, grupach lokalnych, w artykułach oraz w kampaniach reklamowych. Dzięki temu zwiększysz rozpoznawalność marki i dotrzesz do szerokiej lokalnej społeczności. Zrobisz to w sposób innowacyjny i efektywny – całkowicie bezpłatnie. Naszym głównym celem jest nie tylko uhonorowanie naszych prenumeratorów, ale też skuteczne zareklamowanie ofert firm, które zostaną naszymi partnerami.

Oferujemy m.in.:

  • Baner reklamowy z Twoim logotypem na naszym portalu i w social mediach.
  • Publikację artykułu zbiorczego promującego wszystkich partnerów.
  • Top Layer z informacjami o prenumeracie i partnerach.
  • Stałą komunikację w naszych grupach społecznościowych.
  • Zdjęcie w tle w mediach społecznościowych z logotypami partnerów.
  • Relacje (stories) z logotypami partnerów.
  • Plakat promocyjny informujący o współpracy.
  • Mailingi do prenumeratorów (dla partnerów oferujących 15% i 20% rabatu).
  • Promocję w Kinie Wisła (dla partnerów oferujących 20% rabatu).

Nasi partnerzy będą przedstawieni na stronie głównej naszego portalu, w zakładce PREMIUM w artykule "Rabaty dla Prenumeratorów". Będą umieszczeni wg dwóch kryteriów: wysokość rabatów i kolejność alfabetyczna. Ich lista będzie też wysyłana w newsletterach dla prenumeratorów.

Obsługa partnera będzie sprawdzać, czy prenumerator, który chce skorzystać z rabatu, ma dostęp do specjalnie dedykowanego artykułu („Rabaty dla Prenumeratorów”), w którym będą wymienieni wszyscy nasi partnerzy (będą tam także ich logotypy). Przy zakupie w sklepie stacjonarnym lub w momencie płatności za usługę wystarczy pokazać jego treść obsłudze partnera, wskazując baner odpowiadający miejscu, w którym dokonujemy zakupów/płacimy za usługę.

W przypadku zakupów online należy podać kod wygenerowany przez partnera. Dzięki temu będzie można zakupić produkt/usługę.

Wspólnie z naszymi partnerami będziemy organizowali konkursy dla naszych prenumeratorów. Do wygrania będą w nich między innymi bilety czy karnety. Wśród nagród będą też zniżki na produkty i usługi oferowane przez partnerów. Laureaci takich konkursów otrzymają specjalnie dedykowany voucher, wygenerowany przez partnera konkursu, dzięki któremu będą mogli zrealizować nagrodę. By odebrać nagrodę, trzeba będzie okazać ten voucher lub wpisać (w przypadku realizacji online) umieszczony na nim kod, wygenerowany przez partnera.

Szczegóły dotyczące sposobu wykorzystania, ilości i dostępności rabatów ustalamy indywidualnie, aby najlepiej dopasować ofertę do potrzeb Twojej firmy. Stałe są tylko wysokości oferowanych rabatów: 10%, 15% i 20%.

Wysokość rabatu u każdego partnera jest stała w czasie jednego cyklu, który trwa miesiąc. Partner może zmienić wysokość rabatu w każdym cyklu.

Zależeć to będzie od indywidualnych ustaleń z każdym partnerem.

Oczywiście! Jesteśmy otwarci na wszelkie sugestie i propozycje, które mogą przynieść korzyści obu stronom.

Czas trwania współpracy ustalamy indywidualnie, ale minimalny okres to jeden miesiąc (jeden cykl współpracy). Możesz zdecydować się na okres próbny (miesięczny) lub długoterminową współpracę.

Tak, aczkolwiek Twoja obecność – a zatem przywileje i obowiązki partnera – będą obowiązywały do zakończenia miesięcznego cyklu współpracy.