Nadchodzi weekend a wraz z nim okazja do aktywnego wypoczynku. Po długiej przerwie otwierają się kina i wracają rejsy po Wiśle.
Weekend pełen pokazów przedpremierowych
Zgodnie z zapowiedziami rządu od dziś można obejrzeć film na wielkim ekranie. Działalność kin została wznowiona przy zachowaniu zasad bezpieczeństwa. Widzowie zobowiązani są do zasłaniania ust i nosa przebywając na Sali kinowej, gdzie maksymalnie zajęta może być połowa miejsc na widowni. Ponadto podczas seansu nie można jeść.
Wielu miłośników kina odliczało dni do chwili, gdy będą mogli wygodnie rozsiąść się w kinowym fotelu i obejrzeć filmowe premiery.
Zobacz też: Wspieramy Kino Wisła. Bez pomocy, kino może nie przetrwać !
W kinie „Wisła” w nadchodzących dniach czekają na nas pokazy przedpremierowe aż trzech filmów.
„Na Rauszu” to słodko-gorzka opowieść o grupie przyjaciół, którzy postanawiają sprawdzić, jak w praktyce sprawdza się zasłyszana teoria, o tym że podtrzymywana w organizmie skromna dawka alkoholu otwiera umysł na otaczający świat. Nie przewidują jednak skutków, jakie pociągnie za sobą długotrwałe utrzymywanie stałego poziomu promili we krwi – przez cały dzień, również w pracy. W roli głównej zobaczymy bezbłędnego Madsa Mikkelsena.
Kolejnym filmem, który mamy okazję zobaczyć w ten weekend jest zdobywca nagrody Złotego Globu za najlepszy film zagraniczny „Minari”. To opowieść o pielęgnowania więzów rodzinnych, trudach przeprowadzki i pielęgnowania własnych tradycji. Obraz przedstawia losy koreańskiej rodziny, która przeprowadza się z Kalifornii do Arkansas. Cała przeprowadzka jest pomysłem głowy rodziny Jakoba Yi, którego marzeniem jest stworzenie własnej farmy, której plony zaopatrywałyby okolicznych sklepikarzy. Z przeprowadzki nie do końca zadowolony jest syn i żona, zwłaszcza gdy do rodziny dołącza surowa babcia z Korei. Jakby tego było mało całą rodziną zamieszkują w wątłym domku na kółkach. Mimo wszystko cała rodzina nawiązuje nić porozumienia.
Nomadland to film, który warto zobaczyć nie tylko ze względu na jego fabułę, ale również kreację Frances McDormand. Aktorka wciela się w postać Fern, starszej kobiety, która traci pracę, a jej mąż umiera. Bezrobotna zaczyna mieszkać w vanie, którym jeździ w poszukiwaniu pracy. W trakcie swych podróży poznaje wielu innych amerykańskich „nomadów”. Nomadland, to trzeci film fabularny reżyserki Chloé Zhao, przedstawia historię Lindy May, Swankie i Boba Wellsa, prawdziwych nomadów, którzy stają się mentorami i towarzyszami Fern podczas jej podróży po rozległym amerykańskim Zachodzie.
Podczas tegorocznej gali wręczenia Oscarów, dramat otrzymał statuetkę za najlepszy film, Chloé Zhao za najlepszą reżyserię a Frances McDormand za najlepszą kobiecą rolę pierwszoplanową.
Smaczny początek dnia
Targ Śniadaniowy już na dobre rozpoczął swój dziewiąty sezon. Targ tradycyjnie już odbywa się w alei Wojska Polskiego w sobotę. To miejsce gdzie można skosztować wielu specjałów. Każdy znajdzie coś dla siebie: od wytrawny i sytych dań po słodkości w postaci lodów, czy ciast. Nie zabraknie również ekologicznych i certyfikowanych produktów od regionalnych manufaktur. Wszyscy smakosze sobotę z Targiem Śniadaniowym mogą rozpocząć już o godzinie 9 rano.
Sportowe wrażenia na Marymoncie
Na najlepszy torach łuczniczych na Mazowszu czyli na Marymoncie w sobotę i niedzielę dobędą się Zawody Międzynarodowego Memoriału Mieczysława Nowakowskiego w łucznictwie. To jedna z największych imprez łuczniczych organizowanych w Polsce wpisanych na stałe do kalendarza imprez Polskiego Związku Łuczniczego.
Memoriał poświęcony jest jednemu z najlepszych trenerów i wychowawców związanych z łucznictwem. Mieczysław Nowakowski zapisał się w historii polskiego łucznictwa jako trener wielu wybitnych zawodników. Pracował w warszawskich klubach Łączność, Marymont, Syrena. Pod jego okiem trenowali i osiągali sukcesy tacy zawodnicy jak Tomasz Leżański - olimpijczyk, uczestnik Igrzysk w Monachium, wielokrotny rekordzista Polski; Ewa Zalewska mistrzyni Polski z 1961 r. i Irena Ulatowska znakomite łuczniczki, kilkukrotne zdobywczynie zespołowego mistrzostwa Polski. W 1969 roku Irena Ulatowska zdobyła wraz z Marią Mączyńską i Hanną Brzezińską zespołowo trzecie miejsce na Mistrzostwach Świata w U.S.A. W latach sześćdziesiątych jako trener prowadził Marię Mączyńską, mistrzynię świata z 1967 r. w wieloboju indywidualnym, olimpijkę z Monachium.
„Jednym z głównych celów przyświecających nam jest popularyzacja historii sportu łuczniczego i podtrzymywanie pamięci o ludziach i ich dokonaniach. Na nasze zaproszenie co roku spotka się na naszych torach z okazji Memoriału kilka pokoleń łuczników, olimpijczyków, zdobywców najwyższych laurów międzynarodowych - postaci tworzących historię polskiego łucznictwa. Impreza cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem zawodników z zagranicy” – podkreślają organizatorzy turnieju.
Strzelenie rozpocznie się o godzinie 9.30, zaś zawody w sobotę o godzinie 14:00. Zakończenie planowane jest na niedzielę na godzinę 14:00.
Koncert w parku Herberta
Niedawno odnowiony park im Zbigniewa Herberta stał się miejscem cyklicznie organizowanych wydarzeń kulturalnych. Powstała tam scena, która docelowo ma być zadaszona oraz widownia. Od połowy maja trwa cykl „Kulturalnie w Parku Herberta”, w trakcie którego odbywają się koncerty oraz bajkowe spektakle. Park ma tętnić życiem kulturalnym aż do września.
Tymczasem już w najbliższą niedzielę o godzinie 13 odbędzie się spektakl dla dzieci przygotowany przez Stowarzyszenie Scena 96. Spektakl pt. „Cmok.Smok” to to autorska wersja popularnej bajki o wawelskim smoku, przystosowana do percepcji najmłodszego widza. Jest tu Król i Królewna i dzielny Szewczyk i kolorowy, radosny świat. Świeci słońce, ptaki ćwierkają, kumkają żaby i pasą się owce, kozy i krowy. Jest pięknie! Pojawia się jednak smok i niesie ze sobą smutek, brzydotę i złe emocje. Trzeba więc walczyć o piękny kolorowy świat, o proste, oczywiste wartości, bo lepiej jest gdy świeci słońce i mamy powody do radości!
Zobacz też: Odżywa pomysł sprzed 5 lat. Na Bielanach powstanie nowy skwer?
Rejs katamaranem
"Katamaran „Kurka Wodna Młociny” zaprojektował i zbudował w 2007 roku Jan Osiński, mieszkaniec warszawskich Młocin. W 2008 roku „Kurka” rozpoczęła wojaże po wodach śródlądowych – popłynęła do Gdańska, pływała po Zalewie Wiślanym, Mazurach, Kanale Augustowskim i Elbląskim. Przez pierwsze kilka lat była wykorzystywana jako pływający domek rekreacyjny dla rodziny i przyjaciół" - czytamy.
Kilka lat później powstała nad Wisłą przystań Młociny. To właśnie tam cumuje katamaran, który dziś wykonuje komercyjne rejsy widokowe po Wiśle. "Kurka" dostosowana jest do przewozu 12 osób, umożliwia przewóz osób niepełnosprawnych, posiada wszelkie niezbędne certyfikaty, zezwolenia i ubezpieczenie. Jej załoga to ludzie wykwalifikowani i doświadczeni.
Statek jest dwupoziomowy. Zarówno dolny, jak i górny poziom jest zabezpieczony barierkami. Na górnym poziomie znajdują się krzesełka – jest to taras widokowy. Na dolnym poziomie znajduje się kabina kapitana wraz z niezbędnym wyposażeniem, sanitaria oraz dolny taras z miejscem na rowery. Zmieści się tam również kilka wózków dziecięcych. Na statku obowiązuje zakaz palenia i wprowadzania zwierząt.
Rejsy sponsorowane przez urząd dzielnicy Bielany odbywają się w sobotę i niedzielę 10 i 11.15.
Napisz komentarz
Komentarze