Rozmowa z Przemysławem Borkowskim, autorem książki "Rytuał łowcy" i członkiem Kabaretu Moralnego Niepokoju.
Jesienią ubiegłego roku miała miejsce premiera książki „Rytuał łowcy”. Akcja kryminału rozgrywa się w Warszawie, a konkretnie na Bielanach i Żoliborzu. Jedną z głównych bohaterek jest młoda prokurator Gabriela Seredyńska. „Po przeprowadzce do Warszawy dostaje swoją pierwszą poważną sprawę – morderstwo. Zwłoki znaleziono w pobliżu muru cmentarza, a twarz ofiary została mocno okaleczona. Komisarz Aleksanderski, który pierwszy przybył na miejsce zbrodni, odnajduje pod murem cmentarza kartkę z wierszem, który zdaje się jedynym tropem policji. Wkrótce pojawia się kolejna ofiara, a po niej następne. Wszystkie łączy to samo: niecodzienne obrażenia zadawane po śmierci, które mogą wskazywać na jakiegoś typu praktyki magiczne” – czytamy w opisie wydawnictwa Czwarta Strona.
Dlaczego akcja rozgrywa się na Żoliborzu i Bielanach?
Kim jest autor powieści, której fabuła toczy się na ulicach dobrze znanych każdemu żoliborzaninowi? Autorem „Rytuału łowcy” jest Przemysław Borkowski znany również dzięki występom w Kabarecie Moralnego Niepokoju, którego jest członkiem.
Przemysław Borkowski w swoim dorobku literackim ma 9 książek. Jest autorem znakomicie przyjętej trylogii kryminalnej o psychologu Zygmuncie Rozłuckim. Najnowsza książka „Rytuał łowcy”, jak zapowiedział w rozmowie z Gazetą Żoliborza Borkowski, jest na pewno początkiem trylogii. Dlaczego akcja rozgrywa się na Żoliborzu i Bielanach?
- Bo jestem leniwym pisarzem i opisuje miejsca, które znam. Mieszkałem kiedyś na Starych Bielanach, później na Marymoncie, a następnie znowu zamieszkałem na Starych Bielanach. Znam Żoliborz i Bielany, to są moje dzielnice, miejsca, które znam widziałem. Niektórych już nie ma bo w ich miejsce powstały apartamentowce – mówi Przemysław Borkowski. Akcja w dużej mierze toczy się na Żoliborzu Południowym. Choć nazwy lokali i miejsc nie są dosłownie wskazane, to spostrzegawczy czytelnik z łatwością umiejscowi poszczególne fragmenty książki.
Skąd tak mocne i precyzyjne opisy zbrodni?
Kryminalna twórczość Przemysława Borkowskiego, zwłaszcza w kontekście jego najnowszej książki „Rytuał łowcy” porównywana jest do książek Jo Nesbø. – Jeśli widać podobieństwo to jest to przypadek. Przeczytałem większość jego książek, lubię go i nie mam nic przeciwko jeśli byłaby ona podobna do książek autorstwa Jo Nesbø – wyjaśnia Borkowski.
To co szczególnie zwraca uwagę to starannie nakreślony rys psychologiczny zabójcy. Z perspektywy czytelnika dokonywane morderstwa są niewytłumaczalne, to stopniowo ujawniane fakty z jego życia naświetlają motywacje czarnego charakteru. Nie brakuje również szczegółowych opisów dokonywanych zbrodni. – Na pewno wyobraźnia ma szczególne znaczenie. Natomiast, sporo zawdzięczam czytaniu lektur kryminalistycznych i psychologicznych. Naczytałem się sporo nieprzyjemnych opisów więc przy pisaniu jest mi dużo łatwiej wymyślać je – tłumaczy autor „Rytuału łowcy”.
Jak pogodzić karierę pisarza z karierą twórcy kabaretowego?
Przemysław Borkowski jest członkiem Kabaretu Moralnego Niepokoju znanego wszystkim miłośnikom kabaretu. – Praca w kabarecie i pisanie znakomicie się uzupełniają. Będąc w grupie kabaretowej nie muszę chodzić codziennie do pracy, jak to zazwyczaj w życiu bywa, tylko wyjeżdża się w trasy, które zazwyczaj trwaj 3 dni, a w pozostałe dni ma się wolne – opisuje Przemysław Borkowski.
Kabaret Moralnego Niepokoju powstał w 1993 roku. Kabaret zdobył dużą popularność za sprawom częstych występów w telewizji i błyskotliwym tekstom Roberta Górskiego. Twórcy Kabaretu Moralnego Niepokoju w swoją twórczością przedstawiają absurdy życia codziennego oraz sceny politycznej.
Napisz komentarz
Komentarze