W tym artykule przeczytasz o:
- wydatkowaniu aż 43 milionów złotych na remonty przy ul. Marii Kazimiery 18, 20/26;
- trwających i zaplanowanych tam remontach;
- pracach nakazowych wydanych przez nadzór budowlany;
- remoncie patia na ul. Marii Kazimiery 20/26;
- dostępności podwórek na Żoliborzu.
Budynki przy ul. Marii Kazimiery 18 oraz 20/26 powstały na przełomie stuleci. Władze miasta postanowiły wybudować nowe mieszkania komunalne, które w efekcie niekonicznie były dla ubogich. Często za zrzeknięcie się niewielkiego mieszkania własnościowego w starym budownictwie, kontrahenci otrzymywali o wiele większe w budynku w nowym standardzie. Jedynym warunkiem był brak możliwości uzyskania prawa własności do lokalu, a także wyższe opłaty. Po niespełna 20 latach okazało się, że budynki te wymagają kosztownych remontów, a ich stan jest o wiele gorszy niż budownictwo mieszkaniowe z lat 60., 70. czy 80., kiedy radykalnie cięto koszty na budowie nowych domów, przy dużych ograniczeniach materiałowych i przy użyciu często niewykwalifikowanych dostatecznie ekip budowlanych. Problemy zaczęły się w chwili, kiedy okazało się, że budynek przy Marii Kazimiery 20/26 może się „złożyć do środka”, czyli tam gdzie znajduje się dziedziniec. To właśnie pod nim znajduje się hala garażowa, która kilka lat temu została podparta stemplami. W 2021 r. nadzór budowlany nakazł usunąć samochody parkujące wewnątrz hali.
Bajońskie sumy
Mając porównanie z potrzebami remontowymi w blokach z lat 60. i 70. zarządzanych przez spółdzielnie mieszkaniowe, często trwają dywagację, czy priorytetem jest remont dachu, wymiana instalacji elektrycznej w częściach wspólnych budynków czy wymiana pionów kanalizacyjnych. Za nimi idą w parze kolejne potrzeby remontowe, tj. remonty klatek schodowych, malowanie elewacji czy rewitalizacja ogólnodostępnego podwórka, będącego często skrótem czy nawet jedynym dojściem do wielu placówek publicznych. Mieszkańcy wnosząc co miesiąc często niemałą sumę na odpis funduszu remontowego, latami nie mogą doczekać się na jakikolwiek z wyżej wymienionych remontów. Często okazuje się, że na takim funduszu brakuje miliona lub dwóch, żeby przeprowadzić ważne dla nich remonty. Tu należy zaznaczyć, że mieszkańcy takich domów posiadają lokale spółdzielcze własnościowe, rzadziej spółdzielcze lokatorskie.
Przenosząc się z realiów budownictwa spółdzielczego z okresu PRL, stykamy się z budownictwem komunalnym zrealizowanym ponad dekadę od transformacji ustrojowej. Wydawałoby się, że jakość tego budonictwa, a także realizacja inwestycji w ramach samorządu terytorialnego sprawią, że budynki nie będą wymagać jakichkolwiek większych remontów przez wiele dekad. Z informacji uzyskanych od Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami dla Dzielnicy Żoliborz wynika, że środki zabezpieczone na wszystkie remonty dla obu budynków wynoszą aż 43 148 290 złotych. „Rada m.st. Warszawy na sesji 12 grudnia 2024 roku przyznała ZGN Żoliborz dodatkowe środki na remont budynków przy ul. Marii Kazimiery w kwocie 16.499.316 zł na 2025 rok i w kwocie 24.748.974 zł na 2026 rok” - poinformowała p.o. Zastępcy Dyrektora żoliborskiego ZGN Agnieszka Krupińska.
Jakie plany remontowe uwzględnił ZGN na 2025 r.?
W 2025 planowany jest remont dachu oraz rozpoczęcie prac związanych z wymianą obróbek blacharskich, rur spustowych i innych elementów zlokalizowanych na elewacji, a także rozpoczęcie remontu elewacji i balkonów. Jak poinformowała Agnieszka Krupińska, szczegółowy harmonogram rzeczowo-finansowy zostanie opracowany w uzgodnieniu z wykonawcą po wyborze oferty w drodze postępowania przetargowego.
Jakie prace nakazał wykonać PINB? Na jaką łączną kwotę wyliczono prace wynikające z prac nakazowych?
Z informacji uzyskanych od Zakładu Gospodarowania NIeruchomościami wynika, że Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego wydał decyzję nakazującą przeprowadzenie kompleksowego remontu budynków mieszkalnych ul. Marii Kazimiery 18/26, obejmującą:
- naprawę stropu garażowego poziomu -1;
- usunięcie odparzonych tynków, luźnych elementów okładzin;
- wykonanie naprawy rur spustowych i rynien;
- naprawę izolacji stropów dziedzińca oraz tarasów;
- naprawę warstw izolacyjnych dachu;
- naprawę szczelności przerw dylatacji budynku;
- naprawę stropów garażu;
- naprawę posadzek w garażu podziemnym;
- zabezpieczenie stropów garażu przed korozją.
Wartość prac według kosztorysu inwestorskiego wynosi: 41.248.289,40 złotych.
Remont zamkniętego patia za blisko 5 100 000 złotych
Kompleks przy ul. Marii Kazimiery posiada patio, wokół którego znajdują się wejścia do klatek schodowych. Jeszcze 3 lata temu na dziedzińcu znajdowały się urządzenia zabawowe dla dzieci, mała architektura, a nawet rosły tam mniejsze i większe drzewa. Z chwilą kiedy należało natychmiast wyremontować strop hali garażowej, na której znajduje się patio, wszystko co było na nim zostało usunięte. Jak poinformowała p.o. Zastępczyni Dyrektora Agnieszka Krupińska, dotychczas zrealizowane prace wyniosły 2 729 783 złotych brutto, w budżecie na to zadanie pozostała jeszcze kwota: 2 367 202,92 złote.
Patio za publiczne środki za płotem?
Niegdyś zazielenione patio z ławkami i niewielkim placem zabaw, obecnie wygląda jak płyta lotniska. Podczas jednego z posiedzeń komisji Burmistrz Dzielnicy Renata Kozłowska poinformowała, że podwórka podlegające ZGNowi na Żoliborzu muszą być ogólnodostępne, ponieważ w ich utrzymanie partycypują wszyscy mieszkańcy dzielnicy, a nie jedynie mieszkańcy budynków usytuowanych wokół nich. I faktycznie, otwarte tereny między budynkami możemy znaleźć m.in. przy ul. Ks. Popuełuszki 4, 8 czy 11, 11A, 13, podwórka wzdłuż ul. Krajewskiego na osiedlu dawnego Funduszu Kwaterunku Wojskowego czy też na tzw. Osiedlu Drobnomieszkaniowym dla Magistratu przy al. Wojska Polskiego 29 i 31.
Niestety w przypadku w prawdzie niewielkiego dziedzińca prz ul. Marii Kazmiery, teren ten jest całkowicie niedostępny dla osób, które nie zamieszkują kompleksu. Jak wyjaśnił ZGN, budowa budynków realizowana była na lat 1999-2000 r. Projekt budowalny przewidywał patio wewnętrzne zamknięte, z dwoma furtkami wejściowymi dla mieszkańców otwieranych domofonem.” Patio nie jest terenem przejściowym i nie ma oraz nie są przewidziane na nim urządzenia małej architektury czy plac zabaw mogące służyć rekreacji mieszkańcom dzielnicy. Zamykane furtki mają służyć bezpieczeństwu mieszkańców, zapobiegając wejściu osób niepowołanych. Natomiast zewnętrzny parking dla samochodów jest dostępny dla wszystkich” - pociesza Agnieszka Krupińska.
Na ten moment nie wiemy, czy dalsze prace naprawcze względem patia przewidują przywrócenie stanu pierwotnego, który uwzględniałby plac zabaw oraz małą architekturę. Czy w sytuacji braku dostępności dla wszystkich mieszkańców powinno się budować plac zabaw za publiczne środki? Warto przy tej okazji zauważyć, że dotychczas Urząd Dzielnicy nie był przychylny w inwestowaniu w rewitalizację podwórek na terenach spółdzielczych, gdzie nie tylko ich mieszkańcy nie mogą zagrodzić terenu, (bo tego zakazuje chociażby miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego), ale i znajduje się tam służebność do placówek publicznych. Oczywiście nie można mieć pretensji do mieszkańców zamieszkujących kompeks przy ul. Marii Kazimiery, lecz do osób, które niegdyś zdecydowały wybudować plac zabaw na wyłączność mieszkańców wyłącznie tego osiedla. Inaczej jest na terenie Dzielnicy Bielany, gdzie rewitalizacja podwórek realizowana jest nie tylko na terenach dzielnicowych, ale i na terenach spółdzielczych, w porozumieniu z zarządami spółdzielni. W ostatnich latach zbyt mało dyskutuje się nad wyglądem terenów spółzielczych na terenie Żoliborza, mimo, że tak bardzo słynie z tradycji spółdzielczych. W konsekwencji tereny te są albo zaniedbywane, albo przechodzą chaotyczne zmiany, niszcząc często bardzo wartościowe założenia przestrzenne.
Napisz komentarz
Komentarze