W listopadzie ruszyła zbiórka prezentów dla seniorów z Żoliborza. Święta coraz bliżej a to oznacza koniec akcji i podsumowanie. Żoliborzanki i żoliborzanie zdali egzamin z bycia świętym Mikołajem.
W tym artykule przeczytasz m.in.:
- o tym, na czym polegała akcja dla żoliborskich seniorów,
- o zapowiadanym konkursie z nagrodami,
- o zaangażowaniu w akcje mieszkańców dzielnicy.
To już 3 odsłona akcji ze szczytnym celem. Zapoczątkowała ją inicjatywa, który ukształtowała się w czasach pandemii, Widzialna Ręka. Przez ostatnie tygodnie trwała zbiórka darów, które trafiły do paczek skompletowanych przez wolontariusz. Zbierano środki higieny osobistej takie jak szampony, żele do kąpieli, dezodoranty, kremy i różnego rodzaju przydatne do codziennej higieny kosmetyki. W paczkach znajdą się również środki czystości takie jak proszki i płyny do prania. Wśród rzeczy, które przynosili mieszkańcy są również słodycze, kawy czy herbata. Dary można było zostawiać m.in. w Całej W Mące, Ósmej Kolonii i Sypkiej Mące i Maśle. Dary przekazywali mieszkanki i mieszkańcy Żoliborza.
Wzruszeni, bo są jeszcze ludzkie odruchy
Wszystko po to, by sprawić radość żoliborskim seniorom i zapewnić im niezbędną pomoc. Wygląda na to, że się udało, ponieważ jak wynika z relacji Kasi Nowak ze stowarzyszenia Żoliborz Przyszłości, seniorzy byli wzruszeni, a ich emocje były spowodowane nie tylko pomocą materialną, ale także przywróceniem wiary w ludzi i tym, że mogą liczyć na serdeczne wsparcie i uczynność swoich sąsiadów. Informacji o tym, ile paczek udało się zrobić na razie nie podajemy, ponieważ wkrótce zapowiemy konkurs z nagrodami.
- Odzew był duży. Udało się zebrać to o co prosiliśmy. Jesteśmy bardzo wdzięczni – mówi Kasia Nowak ze stowarzyszenia Żoliborz Przyszłości i zapewnia, że paczki zostały odpowiednio spersonalizowane. – To znaczy, że Panu, który jest w kryzysie bezdomności daliśmy np. płyn do prania, który można zakręcić i nie wyspie się jak proszek. Z kolei tabletki do prania daliśmy panu z niepełnosprawnościami – dodaje.
Cała akcja nie udałaby się bez wsparcia uczniów
Przygotowane paczki trafiły do żoliborskich seniorów, którzy znajdują się w trudnej sytuacji materialnej i są podopiecznymi żoliborskiego oddziału Widzialnej Ręki, czyli inicjatywy, która wyszła z pomocom starszym mieszkańcom dzielnicy w czasie pandemii, w okresie, kiedy zalecano i pozostanie w domach.
Wówczas sytuacja była na tyle poważna, że seniorzy sami zgłaszali się do wolontariuszy Widzialnej Ręki. Wsparcie okazywali również sąsiedzi i pracownicy żoliborskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, z którym Widzialna Ręka współpracowała przy poprzednich odsłonach akcji wskazując, kto i jakiej pomocy potrzebuje. Za całą inicjatywą od początku stoi Kasia Zielińska, która zna potrzebujących seniorów. Teraz wsparcia całej inicjatywie udzielili również członkowie stowarzyszenia Żoliborz Przyszłości oraz uczniowie Szkoły Podstawowej nr 68 przy Or-Ota. Szykowanie paczek trwało przez wiele godzin.
- Dodatkowo przedszkolaki z Przedszkola nr 96 przygotowały najpiękniejsze kartki świąteczne – dodaje Kasia.
Napisz komentarz
Komentarze