Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 23 listopada 2024 11:31

Z Żoliborza na Kasprowy Wierch

[Wideo] Justyna Żyszkowska z Żoliborza, jest meteorolożką pełniącą służbę w stacji IMGW na Kasprowym Wierchu. W rozmowie opowiada o najbardziej ekstremalnych zjawiskach w górach, magicznych chwilach, niecodziennych sytuacjach i gościach na samym szczycie. 

Justyna Żyszkowska praktycznie wychowała się na Żoliborzu, skąd pochodzą jej dziadkowie i tata, Ryszard Żyszkowski, najbardziej utytułowany pilot rajdowy w Polsce. Jeździł m.in. z Marianem Bublewiczem.

Jakub Krysiak: Często odwiedzałaś dziadków na Żoliborzu?

Justyna Żyszkowska: Spędziłam tam kawał czasu, bo często przebywałam u babci. Wiadomo, jak to jest z dzieckiem. Najlepiej jest u babci. Między ulicami Kossaka, Kochowskiego, Niegolewskiego, Kozietulskiego i Hozjusza, w miejscu, w którym dziś jest strzeżone osiedle, między ogródkami był kawałek dzikiej zieleni, gdzie spędzałam czas i bawiłam się.

Wychodzi na to, że już od małego ciągnęło cię do natury. Dziś jesteś związana zawodowo z górami, a konkretnie Tatrami. Jak to się stało, że z Warszawy przeniosłaś się w góry?

Tata zabierał nas w góry „od zawsze” ale tylko zimą. Jeździliśmy do schroniska na Kalatówkach, tam też robiłam swoje pierwsze szusy na nartach a mając 5 lat zjechałam z Kasprowego. Wtedy ta moja miłość do nart musiała wykiełkować, bo podobno mówiłam, że chcę mieszkać w górach i być weterynarzem no i w połowie się spełniło.

A tak na poważnie, to nieco zabawne, ale stało się tak przez nurkowanie (śmiech). Mój tata, brat i ja byliśmy związani z Warszawskim Klubem Płetwonurków, jeździliśmy na obozy nad Jezioro Piłakno. Co roku ojciec zabierał nas tam na cały lipiec. Wówczas, jako mała dziewczynka miałam przekonanie, że od chwili, gdy będę mogła zrobić uprawnienia, wtedy można było je mieć już w wieku 16 lat, to poświęcę się nurkowaniu. Rzeczywiście z czasem zrobiłam wszystkie kursy nurkowe.

Któregoś dnia koledzy zapowiedzieli, że jadą w góry na obóz nurkowy w Tatry, żeby szkolić ratowników TOPR-u. Udało mi się wtedy z nimi zabrać.

Ile miałaś lat?

Miałam 17 lat. Poznałam wielu ludzi i polubiłam góry, poznałam też narciarstwo wysokogórskie..

Zdecydowałaś się połączyć nurkowanie z górami.

Był to okres, kiedy nie miałam pieniędzy, żeby pojechać w ciekawe do nurkowania miejsca, jak np. Egipt, Meksyk itp., więc zdecydowałam, że będę nurkowanie rozwijać w jaskiniach. Do tego potrzebny był kurs taternictwa jaskiniowego, na który się zapisałam. Latem zaczęłam chodzić po Tatrach, żeby dojść do tych jaskiń. Wcześniej zrobiłam podstawowy kurs wspinaczkowy. W ramach przygotowań na kartę taternika poznałam topografię Tatr. W międzyczasie dowiedziałam się, że nurkowanie w jaskiniach mogę sobie wybić z głowy.

Dlaczego?

Syfony (przyp. red. korytarz jaskini okresowo lub stale wypełniony wodą) w Tatrach na ogół są trudno dostępne. Trzeba mieć ludzi, żeby cały sprzęt wnieść. To trudna logistycznie sprawa, trzeba być doświadczonym nurkiem i być bardzo zdeterminowanym, żeby to robić. Ja jako około 20-letnia dziewczyna nie miałam takiej siły przebicia, żeby to robić, nie czułam się też tak dobra technicznie. No, ale tak zaczęła się w zasadzie moja przygoda z górami.

Co było dalej?

Studiowałam geografię, pisałam pracę magisterską dotyczącą geomorfologii  Tatr. W międzyczasie zrobiłam uprawnienia narciarskie i pracowałam jako instruktor. Zaczęłam wynajmować na zimę pokój…

… i zapuściłaś w górach korzenie.

Aczkolwiek, cały czas czuję się warszawianką i mentalnie jest bliżej do stolicy niż do Podhala. Moi dziadkowie pochodzili z Warszawy. Dziadek od strony mamy zginął w Powstaniu Warszawskim.

Czym zajmujesz się w górach?

Jestem wysokogórskim przewodnikiem tatrzańskim II klasy. Mam to szczęście, że od 2009 roku pracuję w Wysokogórskim Obserwatorium Meteorologicznym Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Państwowego Instytutu Badawczego na Kasprowym Wierchu. Pełnię funkcję starszego obserwatora meteorologicznego, czyli wykonując służbę obserwuję pogodę. Służba trwa 48 godzin i w tym czasie, co godzinę wysyłam depeszę, czyli tzw. synopy z zakodowaną sytuacją meteorologiczną na każdą pełną godzinę.

Co godzinę muszę wyjść do ogródka meteorologicznego, który znajduje się na dachu obserwatorium i ocenić zachmurzenie, na jakiej wysokości jest podstawa chmur, jaka jest widzialność i jakie są zjawiska. Oczywiście odczyt parametrów takich jak, wilgotność, ciśnienie czy temperatura mamy zautomatyzowany.

W przypadku nagłych i nadzwyczajnych zjawisk, takich jak burze, grad, intensywne opady deszczu to między pełnymi godzinami wysyłam dodatkowe depesze.

Z jakimi ekstremalnymi zjawiskami mierzysz się na Kasprowym Wierchu?

Zimą wiatr w połączeniu z padającym śniegiem daje najintensywniejsze doznania. W takiej sytuacji, drzwi i ogródek meteorologiczny nieraz mamy totalnie zasypany śniegiem. Żeby unikać takich sytuacji zarówno w dzień jak i w nocy systematycznie odśnieżam wejście. Natomiast drzwi wejściowych do budynku w ogóle wtedy nie odśnieżam, bo nic innego w tym czasie bym nie robiła, tylko machała łopatą (śmiech).

Gdy wszystkie wyjścia są zawalone śniegiem proszę czasem o pomoc kolegów, którzy jeżdżą ratrakiem. Natomiast jeśli oni nie jeżdżą, bo nie widzą w tym sensu, bo opady i wiatr nie ustaje, to trzeba brać łopatę i rano samemu się odkopywać.

Bywa też, że nad stacją jest burza, albo w budynek, czy w jego pobliżu uderzy piorun. Jest to chwilowe, ale wyjątkowe doznanie.

Bywały też przygody w czasie ulew. Kiedy stacja rzeczywiście wymagała już remontu, wtedy przeciekał dach. Trzeba było podstawiać wiadra. Teraz na szczęście te czasy mamy już za sobą.

Pod względem parametrów meteorologicznych Kasprowy Wierch wyróżnia się w jakiś sposób?

Myślę, że razem ze Śnieżką (przyp. red. najwyższy szczyt Karkonoszy) mamy w Polsce najwięcej dni z mgłą. Natomiast jeśli chodzi o wiatr to bijemy rekordy. Porywy wiatru osiągające 180 km/h przy halnym nie są niczym nadzwyczajnym.

To musi być dość osobliwe uczucie, będąc w obserwatorium, kiedy na zewnątrz jest halny.

Przez wentylację wszystko świszczy (śmiech). Akurat lubię, jak wieje, czuć wtedy siłę żywiołu, naturę, zwłaszcza jak się jest w obserwatorium.

Jesteś w stanie wymienić jakieś najbardziej magiczny moment związane z przebywaniem w górach?

Jest ich bardzo wiele. Jest wiele przepięknych wschodów i zachodów słońca na szczycie, często z morzem chmur poniżej stacji lub też z widmem Brockenu. Nieustannie, gdy jestem pracy i w obserwatorium i w pracy przewodnickiej i gdy jestem w górach „prywatnie” - dla siebie, zachwycam się górami. Teraz w tle słychać dobiegające z doliny rykowisko – to też jest wyjątkowe doznanie. Słyszę to co roku od ponad 20 lat i za każdym razem jest szczególnym przeżyciem.

Jest też dużo spotkań ze zwierzętami. Czasami nawet kozice podchodzą pod okna obserwatorium. Nie zapomnę też widoku niedźwiedzia przy schodach prowadzących z obserwatorium do górnej stacji kolejki linowej. Kompletnie mnie zaskoczył, tym bardziej że było to w nocy. Sprawdzałam akurat czy jeszcze jest mgła.

Nigdy nie miałem okazji spotkać niedźwiedzia na szlaku i na samą myśl ogarnia mnie przerażenie (śmiech).

Na szlakach wielokrotnie widziałam niedźwiedzie, ale wizyta na Kasprowym mogła być niespodzianką, bo dla nich to jest dość wysoko. Przed chwilą do okna zaglądał mi gronostaj.

Częstymi gośćmi są również turyści. Dużo mówi się o bezpieczeństwie w górach, ale nie do wszystkich dociera to, jak niebezpiecznie może być zwłaszcza zimą. Przykładem są turyści, którzy zimą w adidasach porywają się na zdobywanie szczytu.

Na Kasprowym zdarza się to bardzo często. Jest to góra, na którą można wjechać i zjechać z niej kolejką i wiele osób ma to gdzieś z tyłu głowy. Jednak kolejka nie zawsze działa i w takiej sytuacji bardzo często takie osoby dzwonią dzwonkiem do obserwatorium i zaskoczeni pytają co mają zrobić. W takiej sytuacji jedyne co można zrobić to zejść na dół. Ja za bardzo pomóc też nie mogę, bo nie możemy nikogo przenocować. Czasami poratuję ciepłą herbatą, natomiast raczej nie wpuszczam ich do środka, bo w chwili, gdy siądą i się rozgrzeją, to trudniej im będzie wyjść na zewnątrz i zejść, zwłaszcza że zwykle są przemoczeni i spoceni. Zwykle radzę ludziom schodzić szybko na dół, póki są rozgrzani oczywiście gdy wiem, że jest to bezpieczne i gdy stan tych turystów na to pozwala.

Mamy też sytuacje, że koledzy z TOPR-u dzwonią, żeby wyjść po kogoś, kto zabłądził we mgle gdzieś tu, blisko kolejki. Bywa tak, że faktycznie we mgle nic tu nie widać. Ludzie dobijają się do nas i pytają, gdzie jest budynek górnej stacji kolejki.

Kiedyś miałam też wizytę pań, które prosiły mnie, żebym puściła je tunelem prowadzącym z obserwatorium prosto do kolejki, którym rzekomo ja miałam pokonywać (śmiech).

A w jaki sposób docierasz na szczyt Kasprowego Wierchu?

Wjeżdżam kolejką.  Jak już wspomniałam, ona nie zawsze chodzi. Wtedy muszę wejść na piechotę.

W pionie, ile masz do pokonania?

To jest ponad 900 metrów, które pokonuje w 1,5 godziny szybkim marszem. Zimą z kolei wchodzę na skiturach a z powrotem zjeżdżam na nartach. Jak są dobre warunki to nawet prosto do domu zjadę.

Z kolei jak wieje naprawdę silny wiatr, to nie idziemy i wtedy osoba, która jest na stacji zostaje. Panuje zasada, że póki mój zmiennik nie dotrze, ja zostaję na służbie. Mi zdarzyło się raz, że zawróciłam, bo był tak silny wiatr, że będąc na nartach powalił mnie, wypięło mi narty, a jedną to wiatr porwał. Później ją znalazłam.

Jako meteorolog widzisz efekty zmian klimatycznych zachodzące w górach?

My opracowań wieloletnich nie robimy. Dostarczamy jedynie dane synoptykom i klimatologom. Mogę jedynie powiedzieć coś na podstawie swoich obserwacji, chociaż w tej materii lepiej wypowiedzą się starsi ode mnie koledzy i koleżanki. Z ich relacji wynika, że kiedyś zimy były bardziej śnieżne niż teraz. W Zakopanem były korytarze ze śniegu. Chodziło się między ogromnymi hałdami śniegu.

Natomiast z tego co ja widzę to zima się opóźnia. Dawniej, bo sama pamiętam to z dzieciństwa, że w Boże Narodzenie normalne było, że Kasprowy chodził, można było jeździć na nartach w obydwu kotłach i wyciągi były otwarte. Natomiast teraz jest to rzadkością. Często w okolicy świąt Wielkanocy mamy większe opady, więc zima nachodzi na okres wiosenny.

Nie ulega wątpliwości, że klimat się ociepla, roztopił się płat wiecznego śniegu, który był pod Mięguszowieckimi Szczytami, płytsze stawy powoli zaczynają wysychać i zarastać, ale obserwując pogodę tak na co dzień w górach ciężko coś konkretnego powiedzieć, trudno zauważyć stałą tendencję na przestrzeni tak krótkiego czasu. A np. ta jesień jest wyjątkowo zimna i wilgotna, co przeczy ogólnym trendom.

Zdjęcie główne: Joanna Stępińska


IMG_6850

IMG_6850

IMG_5413

IMG_5413

IMG_5412

IMG_5412

IMG_0513

IMG_0513

IMG_0588

IMG_0588

IMG_1264

IMG_1264

IMG_0587

IMG_0587

IMG_1187

IMG_1187

IMG_1201

IMG_1201

IMG_1200

IMG_1200

IMG_2158

IMG_2158

IMG_9714

IMG_9714

IMG_5923

IMG_5923

IMG_0017

IMG_0017

IMG_5209

IMG_5209

IMG_9976

IMG_9976

IMG_6977

IMG_6977

IMG_1621

IMG_1621

IMG_0119

IMG_0119


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Aby zostać naszym prenumeratorem, wystarczy wejść na stronę https://www.gazetazoliborza.pl/platny-dostep. Następnie należy wybrać jedną z trzech opcji prenumeraty i postępować zgodnie z instrukcjami podanymi w kolejnych krokach.

Jeśli napotkasz jakiekolwiek trudności, skontaktuj się z naszym działem obsługi klienta pod adresem [[email protected]] lub telefonicznie pod numerem [535249771]. Postaramy się pomóc jak najszybciej.

Jako prenumerator zyskujesz dostęp do ekskluzywnych treści (w tym pełnych treści artykułów prezentowanych na naszym portalu oraz publikacji dedykowanych tylko naszym prenumeratorom) oraz specjalne rabaty od naszych partnerów lokalnych. Oferujemy zniżki od 10% do 20% na produkty i usługi firm z Żoliborza i Bielan (okazjonalnie także z innych dzielnic).

Z rabatów mogą korzystać tylko prenumeratorzy posiadający aktywną (wykupioną) prenumeratę.

Nie. Z rabatów oferowanych przez partnerów będą mogli skorzystać wszyscy aktywni prenumeratorzy „Gazety Żoliborza”, bez względu na miejsce ich zamieszkania.

Aktualną listę partnerów oraz informacje o oferowanych przez nich rabatach znajdziesz na stronie głównej naszego portalu, w zakładce PREMIUM w artykule "Rabaty dla Prenumeratorów" oraz w przesyłanych do Ciebie newsletterach.

Nasi partnerzy będą przedstawieni na stronie głównej naszego portalu, w zakładce PREMIUM w artykule "Rabaty dla Prenumeratorów". Będą umieszczeni wg dwóch kryteriów: wysokość rabatów i kolejność alfabetyczna.

Po wykupieniu prenumeraty będziesz mieć dostęp do specjalnie dedykowanego artykułu („Rabaty dla Prenumeratorów”), w którym będą wymienieni wszyscy nasi partnerzy (będą tam także ich logotypy). Przy zakupie w sklepie stacjonarnym lub w momencie płatności za usługę wystarczy pokazać jego treść obsłudze partnera, wskazując baner odpowiadający miejscu, w którym dokonujemy zakupów/płacimy za usługę.

Dokonując zakupu online u naszych partnerów, aby otrzymać rabat, należy przy zamówieniu wpisać specjalny kod, który zostanie wygenerowany przez partnera i przekazany prenumeratorowi.

Wspólnie z naszymi partnerami będziemy organizowali konkursy dla naszych prenumeratorów. Do wygrania będą w nich między innymi bilety czy karnety. Wśród nagród będą też zniżki na produkty i usługi oferowane przez partnerów. Laureaci takich konkursów otrzymają specjalnie dedykowany voucher, wygenerowany przez partnera konkursu, dzięki któremu będą mogli zrealizować nagrodę.

Obsługa partnera będzie sprawdzać, czy prenumerator, który chce skorzystać z rabatu, ma dostęp do specjalnie dedykowanego artykułu („Rabaty dla Prenumeratorów”), w którym będą wymienieni wszyscy nasi partnerzy (będą tam także ich logotypy). Przy zakupie w sklepie stacjonarnym lub w momencie płatności za usługę wystarczy pokazać jego treść obsłudze partnera, wskazując baner odpowiadający miejscu, w którym dokonujemy zakupów/płacimy za usługę.

W przypadku zakupów online i/lub realizacji vouchera (będącego nagrodą w konkursie dla prenumeratorów, o którym piszemy w pkt. 9) trzeba powołać się na kod/voucher wygenerowany przez partnera. Dzięki temu będzie można zakupić produkt/usługę lub odebrać nagrodę w konkursie.

Zależeć to będzie od indywidualnych ustaleń z każdym partnerem. Szczegółowe informacje znajdziesz w opisie oferty każdego z nich.

Jeśli napotkasz jakiekolwiek trudności, skontaktuj się z naszym działem obsługi klienta pod adresem [[email protected]] lub telefonicznie pod numerem [535249771]. Postaramy się pomóc jak najszybciej.

Rabatów przeznaczonych dla prenumeratorów nie można przekazywać osobom trzecim. Są one dedykowane wyłącznie dla naszych prenumeratorów jako forma podziękowania za wsparcie. Udowodnione przypadki łamania tego postanowienia będą skutkowały anulowaniem prenumeraty, bez możliwości jej odnowienia.

Wysokość rabatu u każdego partnera jest stała w czasie jednego cyklu, który trwa miesiąc. Partner może zmienić wysokość rabatu w każdym cyklu.

Nie. Każdy z partnerów ma swoje odrębne rabaty, które nie łączą się z rabatami od innych partnerów.

Tak, ale Twoja subskrypcja będzie aktywna do końca okresu rozliczeniowego, na który się zdecydowałeś.

Wystarczy zaoferować zniżki (10%, 15% lub 20%) na swoje produkty lub usługi dla naszych prenumeratorów. W zamian otrzymasz pakiet promocyjny opisany w naszej ofercie.

Skontaktuj się z nami pod adresem [[email protected]] lub telefonicznie pod numerem [662001449]. Omówimy szczegóły i odpowiemy na wszelkie pytania.

Po skontaktowaniu się z nami ustalimy szczegóły współpracy, podpiszemy umowę i przekażemy wszystkie niezbędne materiały do realizacji promocji.

Nie, udział jest całkowicie bezpłatny. W ramach współpracy barterowej oferujesz rabaty dla naszych prenumeratorów, a my zapewniamy Ci promocję i zwiększenie rozpoznawalności Twojej marki.

Nie. Program skierowany jest głównie do firm z Żoliborza i Bielan, aby wspierać lokalną społeczność. Jeśli Twoja firma działa w tym obszarze lub kieruje ofertę (także) do mieszkańców tych dzielnic, zapraszamy do współpracy. Zapraszamy zatem do współpracy także firmy i instytucje z innych warszawskich dzielnic!

Nie. Z rabatów oferowanych przez partnerów będą mogli skorzystać wszyscy aktywni (posiadający opłaconą prenumeratę) prenumeratorzy „Gazety Żoliborza”, bez względu na miejsce ich zamieszkania.

Twoja firma otrzyma bezpłatną reklamę w naszych mediach: na portalu, w social mediach, grupach lokalnych, w artykułach oraz w kampaniach reklamowych. Dzięki temu zwiększysz rozpoznawalność marki i dotrzesz do szerokiej lokalnej społeczności. Zrobisz to w sposób innowacyjny i efektywny – całkowicie bezpłatnie. Naszym głównym celem jest nie tylko uhonorowanie naszych prenumeratorów, ale też skuteczne zareklamowanie ofert firm, które zostaną naszymi partnerami.

Oferujemy m.in.:

  • Baner reklamowy z Twoim logotypem na naszym portalu i w social mediach.
  • Publikację artykułu zbiorczego promującego wszystkich partnerów.
  • Top Layer z informacjami o prenumeracie i partnerach.
  • Stałą komunikację w naszych grupach społecznościowych.
  • Zdjęcie w tle w mediach społecznościowych z logotypami partnerów.
  • Relacje (stories) z logotypami partnerów.
  • Plakat promocyjny informujący o współpracy.
  • Mailingi do prenumeratorów (dla partnerów oferujących 15% i 20% rabatu).
  • Promocję w Kinie Wisła (dla partnerów oferujących 20% rabatu).

Nasi partnerzy będą przedstawieni na stronie głównej naszego portalu, w zakładce PREMIUM w artykule "Rabaty dla Prenumeratorów". Będą umieszczeni wg dwóch kryteriów: wysokość rabatów i kolejność alfabetyczna. Ich lista będzie też wysyłana w newsletterach dla prenumeratorów.

Obsługa partnera będzie sprawdzać, czy prenumerator, który chce skorzystać z rabatu, ma dostęp do specjalnie dedykowanego artykułu („Rabaty dla Prenumeratorów”), w którym będą wymienieni wszyscy nasi partnerzy (będą tam także ich logotypy). Przy zakupie w sklepie stacjonarnym lub w momencie płatności za usługę wystarczy pokazać jego treść obsłudze partnera, wskazując baner odpowiadający miejscu, w którym dokonujemy zakupów/płacimy za usługę.

W przypadku zakupów online należy podać kod wygenerowany przez partnera. Dzięki temu będzie można zakupić produkt/usługę.

Wspólnie z naszymi partnerami będziemy organizowali konkursy dla naszych prenumeratorów. Do wygrania będą w nich między innymi bilety czy karnety. Wśród nagród będą też zniżki na produkty i usługi oferowane przez partnerów. Laureaci takich konkursów otrzymają specjalnie dedykowany voucher, wygenerowany przez partnera konkursu, dzięki któremu będą mogli zrealizować nagrodę. By odebrać nagrodę, trzeba będzie okazać ten voucher lub wpisać (w przypadku realizacji online) umieszczony na nim kod, wygenerowany przez partnera.

Szczegóły dotyczące sposobu wykorzystania, ilości i dostępności rabatów ustalamy indywidualnie, aby najlepiej dopasować ofertę do potrzeb Twojej firmy. Stałe są tylko wysokości oferowanych rabatów: 10%, 15% i 20%.

Wysokość rabatu u każdego partnera jest stała w czasie jednego cyklu, który trwa miesiąc. Partner może zmienić wysokość rabatu w każdym cyklu.

Zależeć to będzie od indywidualnych ustaleń z każdym partnerem.

Oczywiście! Jesteśmy otwarci na wszelkie sugestie i propozycje, które mogą przynieść korzyści obu stronom.

Czas trwania współpracy ustalamy indywidualnie, ale minimalny okres to jeden miesiąc (jeden cykl współpracy). Możesz zdecydować się na okres próbny (miesięczny) lub długoterminową współpracę.

Tak, aczkolwiek Twoja obecność – a zatem przywileje i obowiązki partnera – będą obowiązywały do zakończenia miesięcznego cyklu współpracy.

zachmurzenie małe

Temperatura: 2°C Miasto: Warszawa

Ciśnienie: 1015 hPa
Wiatr: 32 km/h