Matury 2020: Egzaminy z fałszywymi alarmami w tle
- 09.06.2020 12:12
Wczoraj maturzyści przystąpili do egzaminu z języka polskiego, a dziś z matematyki. Podobnie jak w zeszłym roku, ktoś próbował zakłócić przeprowadzenie matur fałszywymi alarmami, bądź poleceniami odwołania egzaminów.
Do serii fałszywych alarmów doszło wczoraj i dzisiaj. W poniedziałek przynajmniej do 9 stołecznych szkół dotarła informacja o ulatniającym się gazie bojowym. Zgłoszenia dotyczyły m.in. placówek na Woli, Mokotowie i w Śródmieściu. Mimo wszystko egzaminy odbyły się o planowanej godzinie.
Podobna sytuacja miała miejsce przed rokiem, kiedy to masowo, szkoły w całej Polsce otrzymywały informację o znajdujących się w budynku ładunkach wybuchowych. Taki incydent miał miejsce m.in. w Zespole Szkół Samochodowych i Licealnych nr 3 przy ulicy Włościańskiej. Wówczas maturzyści przystąpili do egzaminów z opóźnieniem.
W tym roku ponownie próbowano zakłócić matury w szkole przy ulicy Włościańskiej. Na maila przyszła informacja, że placówka jest nowym ogniskiem COVID-19. List był rzekomo podpisany przez Łukasza Szumowskiego. Do treści maila dotarła Stołeczna, która opublikowała fragment maila: „szkoła została w ostatniej chwili ujawniona jako nowe ognisko COVID-19, z tego względu podjęliśmy decyzję o przełożeniu matur. Proszę odesłać uczniów do domu. Wstępnie nowy termin egzaminu w waszej szkole jest wyznaczony na 22 czerwca”.
Podobnych sytuacji w stołecznych szkołach dziś było więcej. Również w innych miastach w Polsce odnotowano fałszywe alarmy bombowe.
W ubiegłym roku fałszywe alarmy odnotowano w 700 szkołach w kraju. Dyrektorzy placówek w tym roku zostali uprzedzeni przez Okręgową Komisję Egzaminacyjną o tym, że do podobnych incydentów może dojść i w tym roku.
Napisz komentarz
Komentarze