Zarząd Dróg Miejskich opublikował raport z konsultacji przeprowadzonych jesienią ubiegłego roku. Efekt? Nowa forma abonamentu i strefy do parkowania tylko dla mieszkańców oraz brak wyższej opłaty za drugi samochód.
Wprowadzenie Strefy Płatnego Parkowania Niestrzeżonego na Żoliborzu wkracza w kolejny etap. Zarząd Dróg Miejskich opublikował raport z konsultacji społecznych przeprowadzonych jesienią 2020 roku.
Ze względu na pandemię konsultacje miały charakter spotkań online, które na żywo śledziło 377 osób. Opinie zbierano również w formie rozmów telefonicznych – tych było łącznie 52. Mieszkańcy swoje uwagi mogli zgłaszać za pośrednictwem wiadomości e-mail (310) oraz e-formularz (496).
„Obecna sytuacja parkingowa na Żoliborzu nie jest zadowalająca. Mieszkańcy mają poczucie, że samochodów jest coraz więcej i brakuje dla nich miejsc. Ale też wiele osób podkreślało, że to nie zapewnienie parkowania powinno być w mieście priorytetem” – takie zdanie można przeczytać w opublikowanym raporcie Zarządu Dróg Miejskich.
W opracowanym raporcie autorzy wyróżniają kilka głównych stanowisk. Wśród nich jest pełne poparcie dla wdrożenia SPPN na Żoliborzu, zaś sam udział w konsultacjach dla tej grupy mieszkańców był okazją do udoskonalenia przedstawionego projektu.
Abonament dla mieszkańców – obszar parkowania jest zbyt mały a opłata za drugi pojazd zbyt wysoka
Inni mieszkańcy popierając SPPN, zwracają uwagę na zasięg abonamentu dla mieszkańca - obszar 150 metrów i 8 parkomatów. To rozwiązanie obecnie obowiązuje w dzielnicach, gdzie trzeba płacić za parkowanie. W ocenie mieszkańców taka forma abonamentu w żoliborskich warunkach nie sprawdziłaby się. „Promień 150 m jest stanowczo za mały. Mieszkam na Mickiewicza 30, czyli praktycznie na Pl. Wilsona i często zdarza się, że najbliższe wolne miejsce było pod przedszkolem na Rybińskiego albo nawet dalej. Oczywiście nie z własnej woli tak daleko parkowałam, po prostu bliżej nie było kompletnie żadnego miejsca. Ten promień uprawniający do bezpłatnego parkowania koniecznie musi być większy w rejonie Pl. Wilsona” – zwraca uwagę jedna z mieszkanek. ZDM proponuje alternatywę dla zasady 8 parkomatów i zasięgu abonamentu 150 m. Według propozycji drogowców dzielnice podzielono by wówczas na kilka obszarów, do których przypisany byłby abonament. W ten sposób mieszkańcy mogliby parkować na znacznie większym obszarze. Podział dzielnicy prawdopodobnie będzie przypominał ten, który ustalono na potrzeby konsultacji społecznych.
Mieszkańcy popierający SPPN byli podzieleni w kwestii wysokości opłat za postój drugiego samochodu i zaostrzenia przepisów. Jedni byli za podwyższeniem opłaty. „Opłata za drugi samochód przegoni właścicieli wraków, które stoją i zaśmiecają nasze ulice” – komentował jeden z mieszkańców. Drudzy z kolei uważali podniesienie opłaty za drugi pojazd w gospodarstwie rodzinnym do 1200 zł w skali roku za zbyt kosztowny i krzywdzący choćby większe rodziny, gdzie zwykle aut jest więcej. „Opłata za drugi samochód w rodzinie to skandal. Członek mojej rodziny jest osobą niepełnosprawną. Opiekujemy się również dziadkami w podeszłym wieku i stąd potrzeba posiadania dwóch aut, zapewniających mobilność. Nie jest to żadna ekstrawagancja tylko coś niezbędnego do normalnego funkcjonowania wielu rodzin” – zwraca uwagę jeden z mieszkańców Żoliborza.
Co dały konsultacje?
Ostatecznie o objęciu Żoliborza Strefą Płatnego Parkowania na Żoliborzu zdecydują stołeczni radni. Jak wynika z opublikowanego raportu, Zarząd Dróg Miejskich zarekomenduje wprowadzenie radnym wdrożenie płatnego parkowania w dzielnicy. Najwcześniej opłaty zaczną obowiązywać we wrześniu tego roku.
Wszystko jednak zależy od zrealizowania wcześniejszych etapów. Chodzi o opracowanie docelowych wersji projektów organizacji ruchu, które muszą zostać zatwierdzone przez Biuro Polityki Mobilności i Transportu. Następnym krokiem będzie wdrożenie organizacji ruchu, tzn. zmiana oznakowania czy montaż parkomatów.
W oparciu o głosy mieszkańców, na Żoliborzu forma abonamentu będzie nieco różniła się od dotychczasowej, wedle której posiadacz abonamentu może parkować swój pojazd 8 parkomatów i 150 metrów od miejsca zamieszkania.
W proponowanej wersji mieszkańcy Żoliborza będą uprawnieni do parkowania na większym obszarze. Ponadto zapowiadana wyższa opłata roczna dla drugiego i kolejnego pojazdu w gospodarstwie domowym nie zostanie wprowadzona. Dla każdego pojazdu jej wysokość będzie jednakowa. W tej chwili abonament roczny kosztuje 30 zł.
Zobacz też: Plac Grunwaldzki ostatnia niezabudowana działka w centrum Żoliborza
Jak zapewniają autorzy raportu w ramach wprowadzenia SPPN na Żoliborzu nie przewiduje się likwidacji miejsc postojowych. Celem jest wyznaczenie ich maksymalnej liczby zapewniając wymaganą szerokość chodnika oraz wymiary miejsc i jezdni. „W sytuacji gdy wyznaczenie miejsc postojowych nie było możliwe ze względu na parametry drogi, ale możliwy jest legalny postój pojazdu na zasadach ogólnych proponowane jest zastosowanie znaku »zakaz postoju« z wyłączeniem mieszkańców z identyfikatorem. Projekt nie zakłada likwidacji żadnego miejsca postojowego wyznaczonego zgodnie z obowiązującymi przepisami” – czytamy w raporcie. Tego typu rozwiązanie wynika z charakteru uliczek historycznej części Żoliborza, gdzie wąskie ciągi będą jednokierunkowe.
Darmowe parkowanie dla wszystkich
Jedną z popularniejszych opinii jest absolutny sprzeciw wobec wprowadzenia SPPN nie tylko w dzielnicy, ale też w całym mieście. W myśl sprzeciwu wobec SPPN, to właśnie urząd powinien zapewnić miejsca parkingowe przy miejscu zamieszkania lub miejscu pracy. „Moja rodzina i ja jesteśmy zdecydowanymi przeciwnikami płatnego parkowania w Warszawie, za wyjątkiem ścisłego centrum miasta. Ludzie mają samochody i muszą je gdzieś parkować. Zamiast wprowadzać dodatkowe opłaty, utrudniające życie mieszkańcom, warto pomyśleć o budowaniu miejsc postojowych” – czytamy w jednej z przesłanych opinii w trakcie konsultacji społecznych.
„SPPN nie rozwiąże problemów z parkowaniem”
Dość często powtarzały się opinie, że SPPN nie poprawi dostępności miejsc parkingowych na żoliborskich ulicach. Jednocześnie autorzy tych opinii chcący zachować istniejący stan dostrzegają problem m.in. ze zbyt małą dostępnością miejsc parkingowych, zastawionymi chodnikami czy słabą widocznością przy przejściach dla pieszych. Tak jest w przypadku ulicy Stanisława Wyspiańskiego oraz sąsiednich ulic, gdzie dominuje stare budownictwo nieuwzględniające dzisiejszego poziomu potrzeb parkingowych. „Z uwagi na koncentrację budynków wielorodzinnych parkowanie w naszej okolicy jest szczególnie trudne, a często po prostu niemożliwe. Już teraz nierzadko parkujemy auto w okolicach ul. Felińskiego z uwagi na brak miejsc. Realizacja zmian w zaproponowanym kształcie radykalnie tę sytuację pogorszy. (…) Nawet w obecnej sytuacji nagminnego zastawiania samochodami chodników i parkowania po obu stronach jezdni, co jest zmorą zarówno kierowców jak i pieszych, parkowanie jest trudne. Drastyczne ograniczenie liczby miejsc pogorszy nie tylko nasze życie, ale - proszę o tym pamiętać - wpłynie również na wartość nieruchomości, co żywo leży na sercu wszystkich mieszkańców” – uczula jeden z mieszkańców ulicy Wyspiańskiego.
Zobacz też: Urząd Dzielnicy Żoliborz ujawnia wyniki pracy komisji antymobbingowej. Są sprzeczności
Napisz komentarz
Komentarze