Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 26 kwietnia 2024 22:07

Jak się studiuje na Bielanach? UKSW w oczach studentów

Czas egzaminów maturalnych zbliża się wielkimi krokami. Na Bielanach mieści się jedna z większych warszawskich akademii – Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Czy po maturze warto przystąpić do rekrutacji na UKSW? O to zapytaliśmy studentów tej uczelni.  

W 1954 roku po usunięciu wydziału teologii z Uniwersytetu Warszawskiego w klasztorze pokamedulskim na Bielanach powstała Akademia Teologii Katolickiej. 45 lat później Akademia przekształciła się w Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Dziś uczelnia składa się z dwunastu wydziałów na dwóch kampusach. Zakres kierunków jest szeroki, można tu studiować zarówno przedmioty ścisłe jak i nauki przyrodnicze, humanistyczne, czy teologiczne. Jednak to nauki społeczne, według rankingów, są siłą tej uczelni. W najnowszym badaniu wydawnictwa „Perspektywy” prawo na UKSW zajmuje dziesiąte miejsce w Polsce, dziennikarstwo ósme, politologia siódme, a socjologia szóste. Warto również zwrócić uwagę na historię, która została sklasyfikowana na czwartym miejscu w Polsce.

Znajdziesz tu wszystko

UKSW infrastrukturalnie w pełni realizuje podstawowe zasady chrześcijańskiego miłosierdzia. Spragnionych napoi – jest tu świetna kawiarnia, stołówka i wiele automatów z napojami. Podróżnych w dom przyjmie – w kawiarence dostępne są pufy, na których studenci mogą odpocząć, czy zdrzemnąć się między zajęciami. Nawet głodnych nakarmi i to nie byle czym, w sklepiku uniwersyteckim są najlepsze hot-dogi w Warszawie, a w budynku Wydziału Prawa i Administracji można skorzystać z kebsomatu – automatu podobnego do tych ze słodkimi przekąskami, z tą różnicą, że ten cud studenckiej myśli technicznej wydaje świeże, pachnące i pożywne kebaby. – Podobno chłopaki z polibudy to wymyślili. Genialny pomysł, bywam tu często, to zdecydowanie mój ulubiony budynek na tym kampusie. W dwóch słowach: łakocie i witaminy – mówi mi stały bywalec budynku nr 17, student IV roku prawa.

Zobacz też: Nowoczesna hala sportowa już działa. Mieszkańcy mogą z niej korzystać bez ograniczeń

Czy UKSW jest uczelnią katolicką?

– Odnajdzie się tu każdy, niezależnie od wiary. UKSW wcale nie jest uczelnią katolicką i nie ma tu żadnej religijnej indoktrynacji. Jedynym wyrazem tej katolickości jest to, że patronem uczelni jest kardynał Stefan Wyszyński, a rektorem duchowny – mówi mi Eliza, studentka z Wydziału Prawa i Administracji UKSW. – Studiuję stosunki międzynarodowe na WPiA już trzeci rok. Zanim po raz pierwszy przyszedłem na uczelnię obawiałem się, że bez zaliczenia pierwszych piątków i comiesięcznej spowiedzi nie dopuści się mnie do egzaminów. Okazało się, że byłem w błędzie. Co więcej, jak na razie nawet nie miałem zajęć z żadnym z księży profesorów. Dopiero w tym roku będę miał zajęcia ze stosunków międzynarodowych Stolicy Apostolskiej, ale myślę, że nie będzie źle – mówi mi jeden ze studentów stosunków międzynarodowych na UKSW.

Rozczarowanie czy miła niespodzianka?

Zdecydowana większość studentów, z którymi rozmawialiśmy twierdzi, że rekrutacja na UKSW była działaniem awaryjnym, na wszelki wypadek, gdyby nie dostali się na uczelnię pierwszego wyboru. Z przeprowadzonych rozmów okazuje się jednak, że mało który student żałuje tej decyzji: – UKSW to nie był mój pierwszy wybór, ale po czterech latach studiowania już wiem, że gdybym musiała wybierać uczelnię ponownie, to UKSW byłby pierwszym i jedynym wyborem – mówi mi Ewa Staruch, przewodnicząca Samorządu Studentów UKSW. To wszystko za sprawą specyficznej atmosfery panującej na uniwersytecie. Wszyscy się tu znają. Pomagają sobie. Działają jak prawdziwa rodzina: – Jestem osobą rodzinną, która kocha otaczać się dobrymi ludźmi. Myślę, że to jest pierwsza rzecz, którą niesie ze sobą UKSW. Społeczność akademicka nie traktuje tu się nawzajem jak obcy ludzie, a wręcz odwrotnie, każdy jest tu członkiem wielkiej rodziny akademickiej. Każdy odnosi się tu do siebie z szacunkiem i serdecznością. Chyba to właśnie najbardziej przemawia za tym, żeby wybrać UKSW, oczywiście nie wspominając o sprawach naukowych, bo również w tej kwestii jesteśmy całkiem niezłą uczelnią – mówi Ewa Staruch.

Zobacz też: Czy ktoś próbuje otruć psy? Na chodnikach Żoliborza i Bielan pojawiły się tajemnicze pastylki

Uniwersytet to nie tylko studia

– Nie wyobrażam sobie, żeby na studiach się jedynie uczyć. Jeżeli po skończeniu uczelni chce się znaleźć jakąś rozsądną pracę, to trzeba jak najwcześniej zacząć zdobywać doświadczenie, na przykład działając w organizacjach studenckich – mówi mi Eliza Juszczuk, przewodnicząca Erasmus Student Network UKSW. – Moja działalność w ESN zaczęła się na I roku studiów, jeszcze w pierwszym miesiącu roku akademickiego. Po roku zostałam wiceprzewodniczącą, a po kolejnym roku przewodniczącą. Każda działalność pozaakademicka podczas studiów jest wartością dodaną, a jeżeli chodzi o wpis do CV, czy nawet punkty do pracy dyplomowej, taka działalność jest czymś niezastąpionym. Moim zdaniem najlepsze co można zrobić na studiach, to angażować się w organizacje studenckie. Studia bez działalności wolontaryjnej, bez zdobywania dodatkowej wiedzy, bez żadnej praktyki, to według mnie zwyczajnie stracony czas – dodaje przewodnicząca ESN.

Perspektywy?

Absolwentów UKSW można spotkać właściwie wszędzie. Dziś są oni prawnikami, biznesmenami, czy dziennikarzami. To tu w 2009 roku pracę doktorską obronił znany i kontrowersyjny o. Tadeusz Rydzyk, absolwentem UKSW jest Marcin Gutowski, reporter Czarno na BiałymTVN24 i autor głośnego ostatnio reportażu Don Stanislao. Druga twarz kardynała Dziwisza. UKSW kończyły również gwiazdy polskiej publicystyki: Tomasz Terlikowski, czy Wojciech Sumliński.

Skądś ich znam...

Kadra pedagogiczna uniwersytetu to wielu cenionych, znanych i poważanych naukowców. Wielu z nich możecie znać z telewizji. Częstymi komentatorami są profesorowie Antoni Dudek i Sławomir Sowiński. W katedrze amerykanistyki wykłada dwóch kolejnych wybitnych politologów intensywnie zapraszanych do radia i telewizji - dr Tomasz Płudowski i prof. Zbigniew Lewicki. Na UKSW bezdyskusyjnie wykłada elita polskich intelektualistów: profesor Irena Lipowicz – prawniczka, dyplomatka oraz była Rzecznik Praw Obywatelskich, profesor Elżbieta Karska – członkini i przewodnicząca-sprawozdawczyni Grupy Roboczej ONZ ds. praw człowieka i korporacji transnarodowych oraz innych przedsiębiorstw, czy profesor Zbigniew Cieślak – prawnik, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku i wiceprzewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej. To właśnie profesorem UKSW był Lech Kaczyński, późniejszy prezydent RP.

Tablica upamiętniająca osoby związane z UKSW, które zginęły w katastrofie smoleńskiej
Zacznij od kawy

Najtrudniejsze są zawsze początki. Warto więc znaleźć grupę pomocnych przyjaciół wśród doświadczonych studentów, którzy pomogą w potrzebie. – Jak się wdrożyć w społeczność akademicką? Najlepiej dołączyć do samorządu. Żeby dostrzec wszystkie niuanse życia na UKSW i zrozumieć jak ten uniwersytet działa trzeba poczuć tę uczelnię, zaznajomić się z nią i doświadczyć tej atmosfery. Żeby to zrobić wystarczy przyjść do nas do samorządu na kawę zapoznać się z nami i dowiedzieć się wszystkich niezbędnych rzeczy – zachęca przewodnicząca SaS UKSW, Ewa Staruch.

Czy warto wybrać UKSW?

Odpowiedź na to pytanie powinna brzmieć tak jak na każde zagadnienie na egzaminie u profesora-prawnika: „To zależy, ale przyjmuje się, że…”. Otóż przyjmuje się, że tak, choć, mimo że w oficjalnych rozmowach studenci wypowiadają się o uczelni w samych superlatywach, nie da się nie dostrzec pewnego rozczarowania, że nie są na Uniwersytecie Warszawskim. – Uczelnia mi się bardzo podoba. Jest nieźle zorganizowana, sale są świetnie wyposażone i nowoczesne – mówi mi student UKSW pragnący zachować anonimowość – Ogromną wartością jest samo położenie obu kampusów. Obrzeża Warszawy sprzyjają skupieniu się na nauce. Mamy tu dużo przestrzeni, w przerwach między zajęciami można iść na spacer do lasu. Ten las… to jest genialna sprawa. No ale mimo tych wszystkich zalet w powietrzu unosi się taki dziwny kompleks nie bycia Uniwersytetem Warszawskim. Wielu z moich znajomych się tam przeniosło, ja sam planowałem zmienić uczelnię. To dlatego, że odnosiłem wrażenie, że nauczyciele akademiccy niewystarczająco angażują się w zajęcia i to chyba wszystko przez to. Nie da się jednak nie zauważyć, że zarówno kadra pedagogiczna jak i administracyjna jest niezwykle miła i przyjazna studentom. Z opowiadań znajomych wiem jak to wygląda na innych uczelniach i w tym porównaniu UKSW wypada naprawdę dobrze.    

Zobacz też: Odszedł osiołek Franek, ulubieniec studentów i mieszkańców Bielan


IMG_20210226_123655

IMG_20210226_123655

IMG_20210226_123958

IMG_20210226_123958

IMG_20210226_123722

IMG_20210226_123722

IMG_20210226_124248

IMG_20210226_124248

IMG_20210226_101843_1-1

IMG_20210226_101843_1-1

IMG_20210226_101929

IMG_20210226_101929

IMG_20210226_102618

IMG_20210226_102618

IMG_20210226_102944

IMG_20210226_102944

IMG_20210226_102018

IMG_20210226_102018


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ