Ostatni artykuł poruszający tematykę międzywojnia i Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej wywołał duży odzew. I to niekoniecznie od miłośników historii. Wszak i teraz dach nad głową – choć stanowi jeden z elementów Deklaracji Praw Człowieka ONZ – jest nierzadko luksusem…
Przyjaciółka poszukująca mieszkania napisała mi: “Wiesz, że jak szukałam na OLX pokoju do 1200 złotych, to wyskoczyło mi tylko 7?”.
Sprawdziłam. Nie, chyba dramatyzowała, nie jest tak źle. Pokoi jest więcej.
Niestety, głębszy research jednak potwierdził jej wersję. Bo czynsz, owszem, 1200, ale opłaty - 250. Albo wymagana kaucja w wysokości… kilkukrotnego czynszu. Jednak ostało się kilka ofert bez wyżej wymienionych “haczyków”. Dzwonię więc.
W jednym z mieszkań powiedzieli mi, że szukają tylko mężczyzn. W drugim, że nieaktualne. W trzecim, że jednak są dodatkowe opłaty. W czwartym jako lokalizację podano “Żoliborz”, ale po pytaniu o adres, właściciel mieszkania zaprosił mnie na… Wóycickiego. Z całym szacunkiem dla Bielan, ale… obecny podział dzielnicowy obowiązuje od 2002 roku i pisanie w ogłoszeniu “Żoliborz” odrobinę wprowadza w błąd. Choć niektórzy nadal posługują się tą nomenklaturą – mieszkając niegdyś na Potockiej, napisałam SMS do mamy: “Wracam już na Marymont”. Ona, zdziwiona, zapytała, czy się przeprowadziłam. Bo, jej zdaniem, mieszkałam na Żoliborzu. No cóż, administracyjnie – owszem. Ale podział MSI pomińmy, nie o tym jest ten tekst.
Porozmawiajmy o czynszach
Inflacja spowodowała, że czynsze bardzo wzrosły. Pokoje “chodzą” już po 1500 złotych, a minimalne wynagrodzenie netto wynosi, przypomnę, niecałe 2800 złotych.
Dane Głównego Urzędu Statystycznego ukazują kilka faktów o mieszkalnictwie. Mianowicie, w okresie od stycznia do czerwca bieżącego roku, do użytku oddano 111,9 tysięcy mieszkań. Jednak większość z nich wybudowali deweloperzy (ponad 64 tysiące) i inwestorzy indywiduwalni (ponad 45 tysięcy).
W pozostałych formach budownictwa (spółdzielczej, komunalnej, społecznej czynszowej i zakładowej), oddano do użytkowania łącznie 1,8 tys. mieszkań.
Ale i posiadanie mieszkania własnościowego nie oznacza uwolnienia od kosztów. Jak informują mieszkańcy Żoliborza, czynsze wahają się od 1660 złotych za 170 m.kw, przez 2000 złotych za 100 m.kw. do 1500 złotych za 90 m.kw. Z kolei we wspominanej ostatnio Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej 860 zł za mieszkanie o powierzchni 64 m.kw. Jak donosi jedna z jej mieszkanek, od sierpnia wchodzi tam kolejna podwyżka czynszu.
Co dalej z sytuacją mieszkaniową?
Prognozy? Sytuacja podążać będzie prawdopodobnie w jednym kierunku. Problem wysokich czynszów będzie się pogłębiać. Dlatego ludzie w akcie desperacji nierzadko zajmują pustostany. Od indywidualnych lokali, po dawne budynki użyteczności publicznej (wówczas powstają tak zwane skłoty). Czynsze mogą rosnąć, ale do pewnego momentu. Bańka spekulacyjna pęknie, a ludzi przestanie być stać. Co dalej?
Przeczytaj również: Kilka słów o Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej
Pod koniec 1925, odbyła się uroczystość wmurowania kamienia węgielnego pod pierwszy dom WSM przy placu Wilsona. Żoliborskie domy spółdzielcze koncentrowały się wokół obszernych podwórek, zwanych koloniami.
Napisz komentarz
Komentarze