Za mijającym rokiem prawdopodobnie mało kto będzie tęsknił. Jaki był 2022 rok na Żoliborzu? Pełny dyskusji, kluczowych wyborów i klęski procedur urzędniczych.
Prochownia Żoliborz – klęska miasta w zarządzaniu lokalami
Losy Prochowni Żoliborz relacjonujemy od stycznia tego roku. Co dalej będzie z tym miejscem pokażą najbliższe miesiące. Dyrektorka koordynatorka ds. zieleni w Warszawie Magdalena Młochowska na łamach Gazety Żoliborza zapowiedziała, że w pierwszym kwartale przyszłego roku zostanie ogłoszony konkurs na dzierżawę Prochowni na 7 lat.
Zanim jednak do tego doszło przypomnijmy co doprowadziło do sytuacji, w której Prochownia stoi zamknięta od blisko trzech miesięcy.
Mariannie Zjawińskiej, która prowadziła lokal od niemal 10 lat skończyła się dzierżawa. Zanim ogłoszono, konkurs, w którym ostatecznie wzięła udział, Zarząd Zieleni Warszawy, kazał ówczesnej dzierżawczyni doprowadzić lokal do stanu pierwotnego, a to w praktyce oznaczało rozebranie instalacji, zerwanie płytek i zlikwidowanie wszystkich naniesionych prac, które sprawiały, że Prochownia miała swój charakter. Ostatecznie udało się przekonać ZZW, by do czasu rozstrzygnięcia konkursu nie „demolować” Prochowni.
Konkurs wygrała jednak Spółka Dapius. Pojawiły się zastrzeżenia co do tego w jaki sposób przeprowadzono konkurs, a także co do ważności oferty zwycięzcy konkursu. Zawiadomienie do prokuratury i CBA w tej sprawie złożył Marek Szolc, radny Warszawy zaś sama sprawa konkursu trafiła do sądu. Z kolei w wywiadzie dla Gazety Żoliborza Magdalena Młochowska przyznała, że mogło dojść do próby oszustwa.
Nie pomogły apele mieszkańców i znanych ludzi ze świata sztuki i kultury oraz protesty i petycja, którą w obronie Prochowni Żoliborz poparło ponad 6 tys. osób.
Do Prochowni wprowadził się nowy dzierżawca. Lokal pod nazwą Nowa Prochownia nie zdobył serca mieszkańców. Od października był zamknięty. Dzierżawca tłumaczył się usterką kanalizacji. Po zweryfikowaniu przez przedstawicieli ZZW okazało się, że owa usterka nie jest poważna i wezwano dzierżawcę do natychmiastowego wznowienia działalności. Tak się jednak nie stało i ZZW wypowiedziało umowę.
Teraz lokalna społeczność domaga się by Prochownię wydzierżawić Mariannie Zjawińskiej.
Petycja w sprawie Prochowni u prezydenta. Jest też apel do Rady Warszawy
Na ten dzień czekało wielu uczniów i rodziców
Zespół Szkolno-Przedszkolny przy ulicy Anny German w tym roku został otwarty. Naukę od drugiego semestru roku szkolnego 2021/2022 rozpoczęli uczniowie klas od 1 do 3. Oficjalne otwarcie placówki nastąpiło jednak wraz z rozpoczęciem nowego roku szkolnego 2022/2023. Szkoła wypełniła się uczniami wszystkich klas szkoły podstawowej oraz przedszkolakami.
Wraz z rozpoczęciem roku szkolnego, przed szkołą, gdzie wytyczony jest dojazd do garażu podziemnego i zatoczka do nawracania wzrósł ruch samochodowy. Mimo, że rejonizację szkoły zorganizowano w taki sposób, by każdy uczeń miał do swojej szkoły drogę, którą może pokonać w 15 minut, wielu rodziców decyduje się na odwożenie dzieci samochodem.
Wytyczoną zatoczkę, przecinają poruszający się pieszo rodzice z dziećmi. Mimo, że są „zebry”, piesi jednak wybierają intuicyjnie drogę krótszą. Sposobem na rozwiązanie problemu ma być ustawienie szlabanu i otwieranie go w określonych godzinach.
Otwierać czy nie? Szlaban niezgody przed szkołą na Anny German
Deweloper chce wybudować blok. Mieszkańcy i rada dzielnicy są przeciwni
Perspektywa budowy kolejnych mieszkań w miejscu starego biurowca nie spodobała się mieszkańcom Żoliborza. Wśród argumentów przeciwko tej inwestycji najczęściej pojawiała się obawa przed przepełnieniem dopiero co otwartej szkoły przy ulicy Anny German.
Proponowana inwestycja była również tematem burzliwych posiedzeń sesji żoliborskiej Rady Dzielnicy. Mimo, że radni jednomyślnie wyrazili sprzeciw wobec planowanej inwestycji to owe stanowisko poprzedziły pełne emocji i burzliwe dyskusje.
Temat budowy inwestycji mieszkaniowej w trybie lex deweloper przy ulicy Przasnyskiej w tym roku wywołał dyskusję na temat kształtowania się przestrzeni na Żoliborzu Południowym. Pojawił się pomysł, by miasto wykupiło działkę i zbudowało w miejscu biurowca centrum rekreacyjno-sportowe.
Basen na Przasnyskiej zamiast biurowca i lex deweloper. Lokalne stowarzyszenie wzywa do działania
Żoliborski Dom Kultury ma szefową i wybraną koncepcję swojej siedziby
Na koniec czerwca prezydent Warszawy podpisał zarządzenie o powołaniu na stanowisko dyrektorki Żoliborskiego Domu Kultury Iwonę Mirosław-Dolecką. Przed szefową ZDK ogromne zadanie, czyli zbudowanie żoliborskiej jednostki kultury od podstaw. Pod jej przewodnictwem wreszcie odżył Fort Sokolnickiego, który wrócił po długoletniej dzierżawie do dzielnicy. To właśnie tam obecnie odbywa się większość wydarzeń organizowanych przez ŻDK, które zbierają pozytywne recenzje.
ŻDK działa, póki co w swojej tymczasowej siedzibie przy ulicy Mickiewicza, tuż obok placu Inwalidów. Docelowo, siedzibą ma być budynek przy ulicy Śmiałej, który wymaga przebudowy. W tym roku opracowano koncepcję siedziby ŻDK. To kolejny temat, któremu żoliborscy radni poświęcili długie godziny dyskusji, ponieważ to do nich należał decydujący głos w sprawie wyboru odpowiedniej koncepcji, która jest punktem wyjścia do prac projektowych.
Żoliborski Dom Kultury. Zapadła decyzja o tym jak będzie wyglądać
Wielkie poruszenie na Żoliborzu
W kontekście globalnych wydarzeń ten rok upłynął w cieniu wojny tuż za naszą wschodnią granicą. Wraz z jej wybuchem do Warszawy przyjechało mnóstwo wojennych uchodźców. Żoliborzanie pod swój dach przyjęli uciekających przed wojną mieszkańców Ukrainy. Ponadto na terenie dzielnicy odbyło się mnóstwo zbiórek żywności i innych niezbędnych produktów.
W pomoc aktywnie włączyło się m.in. stowarzyszenie Żoliborz Przyszłości, którego przedstawiciel i nasz redakcyjny kolega 5 razy pojechał do Ukrainy z zakupionymi dzięki zbiórkom przedmiotami potrzebnymi żołnierzom i cywilom.
Żoliborzanie pomagają Ukraińcom. Jak funkcjonują żoliborskie punkty pomocy?
Śmiała wreszcie bez dziur!
Pół wieku mieszkańcy Żoliborza Oficerskiego czekali na ten dzień. W tym roku ruszył remont fragmentu ulicy Śmiałej na odcinku od ulicy gen. Zajączka do alei Wojska Polskiego. Prace dobiegły już końca, a dzielnica szykuje się do prac w terenie na drugim odcinku od alei Wojska Polskiego do Hauke-Bosaka.
Ostateczny kształt projektu poprzedzony został konsultacjami z mieszkańcami. Podobnie jak na ukończonym już odcinku, obowiązywać będzie na nim ruch jednokierunkowy z jednostronnym parkowaniem ograniczonym wyłącznie dla mieszkańców.
Remont ulicy Śmiałej na półmetku
Płatny skatepark na Potockiej. Czyli jak odebrać młodzieży miejsce spotkań
Skatepark na Potockiej był miejscem spotkań nie tylko skejtów, ale całej młodzieży. Darmowy wstęp na obiekt sprawiał, że pojawiały się na nim tłumy młodych mieszkańców Warszawy. Władze OSiR postanowiły jednak wprowadzić opłatę za wstęp na skatepark. Swoje działania uzasadniały konieczonością poprawy bezpieczeństwa, a to miało zagwarantować ogrodzenie skateparku, wstawienie bramek i wprowadzenie biletów wstępu.
Doszło do tego, że skejci zaczeli bojkotować to miejsce, a sprawa skateparku wylądowała u radnych dzielnicy. Do relacji dyrektora odniósł się Konrad Smoczny, radny dzielnicy ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. – Żoliborz w ostatnich latach słynął z tego, że ma skatepark. Skateboarding to deskorolka, rolki, hulajnoga, stał się sportem olimpijskim. Teraz to miejsce wygląda jak Guantanamo – mówił wówczas radny dodając, że cieszył się na widok ludzi przyjeżdżających z każdej strony Warszawy, żeby z niego skorzystać.
Karnet 30-dniowy imienny z ulgą kosztował w minionym sezonie 30 złotych, a normalny 60 złotych. Jednorazowe wejście kosztowało 5 złotych.
Jaka przyszłość czeka żoliborski skatepark? W nadchodzącym roku dzięki projektowi z budżetu obywatelskiego odbędzie się remont obiektu.
Zamiast darmowego skateparku na Żoliborzu, nowa taryfa. Opłaty jednak zostają
2022 rok na Żoliborzu, to rok czekania. Cierpliwość dzieci i rodziców wystawiona na ogromną próbę
Miał być gotowy latem a został otwarty wraz z pierwszymi przymrozkami. Plac zabaw w parku Żeromskiego jest chętnie odwiedzany przez dzieci nie tylko z Żoliborza, ale i Warszawy. Znajduje się w samym sercu dzielnicy w sąsiedztwie stacji metra.
Pierwotnie, otwarcie planowano jeszcze przed wakacjami jednak inwestycja miała opóźnienia m.in. ze względu na wykonanie nieplanowanych wcześniej prac, takich jak zrobienie drenaży pod gumową nawierzchnią, tak aby w przyszłości nie pękała, czy wykonanie dodatkowej płyty fundamentowej dla jednej z zabawek. Kolejną przyczyną opóźnień była konieczność sprowadzenia z USA części do jednej z zabawek.
Zawiedzeni tempem prac mieszkańcy stracili już nadzieje na skorzystanie z wyremontowanego placu zabaw przed zimą, a jednak udało się.
Dzieciaki w końcu się ucieszą! Plac zabaw w parku Żeromskiego otwarty
Mistrz kina i wybitny mieszkaniec Żoliborza uhonorowany
Imię Andrzeja Wajdy nosi skwer u zbiegu ulic S. Czarnieckiego i J. Hauke-Bosaka na Żoliborzu. To miejsce niedaleko domu, gdzie przez wiele lat mieszkał ten wybitny reżyser. Uroczyste odsłonięcie tabliczki miało miejsce w październiku. Na uroczystości pojawiło się wielu artystów w tym Daniel Olbrychski, Radosław Piwowarski, Janusz Zaorski, Krystyna Janda czy Agnieszka Holland.
- Warto, żebyśmy i mieszkańcy i przechodnie byli konfrontowani z pamięcią o nim, żeby bawiły się tu dzieci, przychodziły psy, siedziały starsze panie i starsi panowie, ale też liczę na to, że zatrzyma się młody człowiek i zada pytanie co to jest? – mówiła podczas swojego wystąpienia reżyserka. - Andrzej jest nieustannie obecny, cokolwiek robię, czytam, oglądam, przejmuję się zdarzeniami politycznymi, światem... pytam - a co Andrzej by na to powiedział – dodała Holland. - Mamy ogromny obowiązek jako obywatele i twórcy, artyści - jesteśmy odpowiedzialni za świat, w którym żyjemy i za ludzi, którzy przychodzą oglądać nasze filmy – podkreślała reżyserka.
Wajda upamiętniony na Żoliborzu Oficerskim. Będzie tam miał swój skwer
Napisz komentarz
Komentarze