Alina Janowska aktorką została mimo wielkich przeciwności losu. Jej życiorys jest barwny i pełny tragicznych chwil. Była także łączniczką w powstaniu warszawskim a po zmianie ustroju, została działaczką społeczną i pierwszą przewodniczącą rady Żoliborza.
W tym artykule przeczytasz m.in.:
- o dzieciństwie Aliny Janowskiej,
- o rodzicach Aliny Janowskiej,
- o losach w czasie wojny i powstania aktorki,
- o działalności społecznej na Żoliborzu.
Rada Dzielnicy Żoliborz podjęła decyzję by 2023 rok był rokiem Aliny Janowskiej. Tę decyzję podjęto w sali im. Aliny Janowskiej, w której spotkają się radni w czasie obrad dzielnicowych komisji i sesji rady. W kwietniu 2018 roku przed wejściem do pomieszczenia umieszczono tablicę pamiątkową.
Mieszkańcy Żoliborza mogą pamiętać Alinę Janowską nie tylko ze scen teatrów czy ekranów kinowych i telewizyjnych, ale też z działań podjemowanych w dzielnicy. Wraz z mężem Wojciechem Zabłockim, trzykrotnym medalistą olimpijskim w szermierce, żyła na Żoliborzu. Mieszkali w domu zaprojektowanym w stylu podhalańskim na Żoliborzu Oficerskim. Obecnie nieruchomość jest do kupienia za 4,5 mln złotych. To jeden z oryginalniejszych domów nie tylko na Żoliborzu, ale w całej Warszawie. To autorski projekt Wojciecha Zabłockiego, który z zawodu był architektem.
Alina Janowska była znana również z działań społecznych w dzielnicy. Dbała o jej otoczenie. - Pamiętam, że nie bała się wziąć miotły w ręce i posprzątać chodnik. Była zawsze radosna i pełna energii. W szarej rzeczywstości bardzo brakowało takich ludzi. Pamiętam też, że pomogła przenieść Muzeum Sztuki Dziecka do Fortu Sokolnickiego - mówi pani Joanna, z Żoliborza Oficerskiego, którą spotkałem w okolicy domu, w którym mieszkała aktorka. W pierwszych wyborach mieszkańcy wybrali ją na radną dzielnicy. W historii żoliborskiego samorządu zapisała się jako pierwsza przewodnicząca rady ówczesnej Gminy Warszawa Żoliborz.
Swoim społecznikowskim działaniem objęła również dzieci zakładając Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom „Gniazdo”. Zainicjowała również powołanie „Małej filharmonii”, żoliborskiej orkiestry, która przez wiele lat działała przy Szkole Muzycznej im. Karola Szymanowskiego przy ulicy Krasińskiego. Z Żoliborzem była związana również zawodowo występując w latach 1966 – 1980 na deskach Teatru Komedia.
Alina Janowska uchodzi za jedną z najwybitniejszych gwiazd polskiego kina. W wieku 90 lat udzieliła obszernego wywiadu, który dostępny jest w książce Łukasza Maciejewskiego, autora książki „Aktorki. Spotkania”, w której przeczytamy rozmowy z innymi zasłużonymi dla polskiej sceny aktorkami.
Zmarł Wojciech Zabłocki. Wybitny sportowiec i ceniony architekt
Alina Janowska, talent aktorski odziedziczyła po ojcu
Talent muzyczny i aktorski odziedziczyła po rodzicach, choć tylko jedno z nich kształciło się w tym kierunku i miało w swoim dorobku występy na scenie. Marcelina z Rymkiewiczów mimo wyjątkowego głosu, wykształcenia muzycznego zdobytego w Petersburgu oraz występów w Teatrze Nowości zrezygnowała z kariery na rzecz rodziny. Jej serce zdobył Stanisław Janowski będący z wykształcenia inżynierem agronomi. Biegle władał kilkoma językami obcymi. Para doczekała się dwójki dzieci: Aliny i Witolda.
[vads test=1 id="23139"]
Choć młodzi Janowscy urodzili się w Warszawie to pierwsze lata swojego życia spędzili w Berdówce na terenie dzisiejszej Białorusi, w Brodach pod Kalwarią Zebrzydowską, a także w Miętnem koło Garwolina. Ojciec Aliny Janowskiej interesował się przyrodą i miał na ten temat ekspercką wiedzę. Uczył w szkołach leśnych i rolniczych, jednak to jemu aktorka przypisuje wiele cech, które sama posiadała, o czym wspominała w rozmowie z Łukaszem Maciejewskim. „Wiele cech przejęłam po tacie. Na pewno jego naturalny talent aktorski, zaradność, poczucie humoru oraz wielką miłość do natury" – podkreślała aktora.
Zaradność i twardy charakter pomogły przetrwać
Spokojne życie zakłócił wybuch wojny i wkroczenie wojsk radzieckich na terytorium Polski. Wówczas Stanisław Janowski został aresztowany, zaś Marcelina z dziećmi uciekły do Wilna. Jako 16-latka, młoda Janowska zrozumiała, że musi zadbać o swoją rodzinę. Swoimi pracami plastycznymi zarabiała na chleb.
Na przełomie 1939 i 1940 roku Alina wraz z matką i bratem wyruszyła z okupowanego przez Niemców Wilna do Warszawy. Pociąg jednak tam nie dotarł a Janowscy trafili do obozu jenieckiego Stalag I B Hohenstein pod Olsztynkiem. Tam również pomocna do przetrwania okazała się jej zaradność i hart ducha. Za kromkę chleba rysowała portrety. Starała się również wieść normalne życie robiąc to co sprawiało jej radość, czyli taniec, który po kryjomu ćwiczyła.
Po kilkumiesięcznym pobycie w obozie pod Olsztynkiem rodzina Janowskich była w komplecie. Stanisławowi udało się zbiec spod sowieckiej okupacji do Warszawy, gdzie dołączyła do niego Marcelina wraz z dziećmi.
Alina w wojennej rzeczywistości nie odstawiała marzeń. Brała lekcje tańca w Szkole Tańca Artystycznego Janiny Mieczyńskiej i występowała tam, gdzie była taka możliwość. Swój sceniczny debiut miała jeszcze w czasie wojny. W międzyczasie pracowała jako pracownik fizyczny w ogrodach w Pałacu Wilanowskim. By mieć bliżej do pracy zamieszkała z ciotką w Warszawie. Jej rodzice z kolei w Tworkach prowadzili gospodarstwo, które miało dostarczyć żywność pacjentom i personelowi tamtejszego szpitala psychiatrycznego.
Czołgiem już się nie interesowałam, tylko wiedziałam, że to jest sygnał początku Powstania
Alina jako 19-latka, po tym, gdy okazało się, że ciotka, u której mieszka działa w konspiracji została aresztowana przez Gestapo. Trafiła do żeńskiego więzienia w Pawiaku. „Kobiety w celach jęczały, modliły się, chorowały, a ja pucowałam podłogi, wspierałam psychicznie najsłabsze dziewczyny" – opowiadała Maciejewskiemu. Po siedmiu miesiącach aresztu za sprawą przyjaciółki rodziny Alina wróciła do rodziny w Tworkach, a niedługo później wróciła do Warszawy, gdzie wybuchło powstanie warszawskie.
Janowska w czasie powstania była w sklepie papierniczym, gdzie pracowała u swojej ciotki. „Wiedziałam, że godzina rozpoczęcia Powstania to piąta po południu, ale nie miałam tego w głowie tak szalenie, bo był ruch i trzeba było obsługiwać klientów. W momencie, kiedy dochodziła godzina w pół do piątej, zaczęłam być lekko czujna. O godzinie piątej z niemieckiego czołgu, który stał po drugiej stronie ulicy – nie ma możliwości, żeby źródło dźwięku pochodziło z innego miejsca – posłyszałam wystrzał armatni. Zrozumiałam, że jest to być może niemiecki czołg, ale może już zdobyty. Czołgiem już się nie interesowałam, tylko wiedziałam, że to jest sygnał początku Powstania” – czytamy wspomnienia artystki w Archiwum Historii Mówionej Muzeum Powstania Warszawskiego.
2/5 W czasie okupacji brała lekcje tańca i tańczyła m. in. na koncercie zorganizowanym przez RGO w Konserwatorium Warszawskim. Oskarżona o współpracę z podziemiem i pomoc Żydom, 9 miesięcy była więziona na Pawiaku. W Powstaniu była łączniczką dowództwa Batalionu „Kiliński”. pic.twitter.com/v05hjA3jEK
— MuzeumPowstania1944 (@1944pl) April 16, 2021
Wkrótce po wybuchu powstania dołączyła do 3. plutonu 8. kompani Batalionu „Kiliński”, gdzie służyła jako łączniczka. Oficjalnie służyła pod pseudonimem „Alina”. W czasie powstańczych walk zajmowała się również wieloma innymi rzeczami. „Czasem trzeba było pomóc siostrom, które przychodziły z noszami do bardzo ostrych wypadków i nie dało się inaczej, jak tylko wynieść na noszach. Musiałyśmy im pomagać. Czasem mogłyśmy coś zrobić same. Osobiście byłam od porządków, od jedzenia i od meldunków” – relacjonowała.
W chwili, gdy powstanie upadło Alina Janowska przedostała się do rodziców do Tworek.
Największą popularność przyniosły role w serialach
Po wojnie, w zniszczonej Warszawie nie było miejsca na prowadzenie życia kulturalnego. Cały ośrodek kulturowy zaczął tworzyć się w Łodzi. Młoda Janowska trafiła do łódzkiej filmówki, gdzie została asystentką nauczycielki tańca. W Łodzi swoją artystyczną karierę budowała na bazie nabytych umiejętności ze śpiewu i tańca. Debiutowała małymi rolami na deskach łódzkich teatrów.
Po kilku latach wróciła do Warszawy, gdzie w 1947 roku wystąpiła w „Weselu Figara” na scenie Teatru Nowego. W swojej karierze zaczęła występować na scenie Teatru Komedia, Buffo i Syrena.
Filmowym debiutem Aliny Janowskiej była rola w „Zakazanych piosenkach”. „Płacili, więc się zgodziłam, bo akurat wtedy nie dojadałam. Do głowy mi nie przyszło, że biorę udział w ważnym wydarzeniu, które na zawsze wejdzie do historii polskiego kina” – opowiadała po latach Łukaszowi Maciejewskiemu. W swoim dorobku aktorskim miała m.in. rolę Żydówki w filmie Andrzeja Wajdy „Samson" nakręconym na podstawie powieści Kazimierza Brandysa.
Większą rozpoznawalność Alinie Janowskiej przyniosły role w serialach telewizyjnych takich jak „Wojna domowa”, „Pan Samochodzik i templariusze” czy „Lalce”. Młodsze pokolenia mogą ją znać z roli w „Złotopolskich” i „Plebani”.
Alina Janowska zmarła w wieku 94 lat w 2017 roku.
Przy pisaniu tego artykułu korzystałem z książki autorstwa Łukasza Maciejewskiego „Aktorki. Spotkania” oraz z Archiwum Historii Mówionej Muzeum Powstania Warszawskiego.
Napisz komentarz
Komentarze