To w jaki sposób nadano depeszę jest nieprzypadkowe i pełne symboliki.
W tym artykule przeczytasz m.in. o:
- z jakiego miejsca na Żoliborzu nadano na cały świat komunikat o niepodległości Polski?
- dlaczego, akurat z Żoliborza nadano kumunikat?
- wpływ na jakie inne wydarzenie ważne w historii Polski miała radiostacja?
- symbolicznym znaczeniu sposobu nadania komunikatu o odbudowie Polski
Józef Piłsudski 16 listopada podpisał depeszę oznajmującą odrodzenie Polski. Dokument ten jako manifest suwerenności kraju trafił do wiadomości całego świata z Żoliborza.
Depeszę informującą o odrodzeniu się Polski nadano w nocy z 18 na 19 listopada prosto z radiostacji działobitni Cytadeli Warszawskiej, która została w tym celu odbita, ponieważ Polacy nie dysponowali radiostacją. Dlatego konieczne było konspiracyjne przygotowanie akcji, po której opanowano działobitnię warszawskiej Cytadeli. Zaraz po przejęciu radiostacji z rąk zaborcy, polscy żołnierze rozpoczęli wielogodzinne nadawanie alfabetem Morse’a depeszy notyfikującej odrodzenie Rzeczypospolitej.
Przeczytaj również: Cytadela Warszawska – najstarszy fragment Żoliborza
Urządzenie obsługiwał były sierżant niemieckiej armii, który miał zniszczyć radiostację. Nie zrobił tego, ponieważ był konspiracyjnym żołnierzem Polskiej Organizacji Wojskowej.
Adresatami komunikatu był m.in. prezydent Stanów Zjednoczonych, rząd brytyjski, francuski, włoski, japoński i niemiecki. Pierwsza odpowiedź zza granicy przyszła ze Sztokholmu.
Nie było miejsca na zbędne słowa
Tekst depeszy nie jest długi, ale za to nie brakuje w nim konkretów. Wysłana w świat informacja jasno mówi o odbudowie, a nie utworzeniu Polski, co w znaczący sposób podkreśla kontynuację istnienia polskiej państwowości sprzed zaborów. Ma podkreślać także zdolność Polaków do odbudowania kraju na zasadach demokracji. Depesza miała również być znaczącym komunikatem dla Polaków. „Polski Poznań pozdrawia Warszawę!” – tak brzmiała pierwsza odpowiedź na depeszę wysłana z polskiego miasta.