Do końca zmierzają prace na jednej z jezdni ulicy Sokratesa. Według harmonogramu przebudowa ma zakończyć się w tym roku. Nowy przekrój ulicy to nie tylko dodatkowe miejsca parkingowe, ale także więcej zieleni, głównie w postaci ogrodów deszczowych.
Wkrótce miną dwa lata od wypadku na ulicy Sokratesa na Bielanach. Kierowca bmw rozpędzony do 130 km/h zabił przechodzącego przez przejście dla pieszych mieszkańca znajdującego się w pobliżu osiedla. Zdarzenie odbiło się szerokim echem nie tylko w Warszawie, ale i w całej Polsce.
Po tym wypadku padło wiele deklaracji ze strony władz państwowych, ale również i samorządowców. Ci drudzy obiecali uspokoić ruch na ulicy Sokratesa jak najszybciej. Jako rozwiązanie tymczasowe zamontowano wtedy progi zwalniające.
Przeczytaj również: Przebudowa ul. Sokratesa na półmetku
Jak postępują prace na ulicy Sokratesa?
Wreszcie prace rozpoczęto w lipcu tego roku. Ich koniec zapowiadano na jesień. – Na Sokratesa wciąż trwają prace na południowo-wschodniej jezdni, przy czym zmierzają do końca, widoczny jest już nowy układ krawężników, łącznie z oboma rondami, które tam powstają – przy ul. Kaliszówka i Petofiego. Po zakończeniu prac na tej części wykonawca, czyli ZRiKD przeniesie się na jezdnię północno-zachodnią – wyjaśnia portalowi Bielany.info Jakub Dybalski, rzecznik ZZW, i zapewnia: – Całość prac zaplanowano na pięć miesięcy. Ruszyły w połowie lipca, więc zgodnie z harmonogramem powinny się skończyć w tym roku.
Kierowcy po zakończonej przebudowie będą mieli po jednym pasie ruchu w każdą stronę. Po południowo-wschodniej stronie Sokratesa znajdzie się pas do parkowania i ciąg pieszo-rowerowy. Po przeciwnej stronie znajdzie się ścieżka rowerowa oddzielona od jezdni oraz chodnika pasem zieleni, a tej na bielańskiej ulicy ma być więcej niż obecnie.
Jedną z form zagospodarowania zieleni mają być ogrody deszczowe. „Pierwsze takie ogrody jesienią zeszłego roku ulokowaliśmy na ul. Francuskiej przy okazji sadzenia tam zieleni w miejscu niepotrzebnego betonu. Powstały trzy i przez ponad 10 miesięcy w pełni się rozwinęły. I choć z pozoru nie różnią się specjalnie od innych „zielonych” miejsc, to nie tylko cieszą oko, ale zwiększają też retencję wody” – informuje Zarząd Dróg Miejskich.
Przeczytaj również: Wiceprezydent Warszawy: „Ulica Sokratesa zmieni swój charakter”. Są ustalenia dot. przebudowy jednej z najniebezpieczniejszych ulic na Bielanach
Najdłuższy ogród deszczowy przy Sokratesa ma mieć aż 80 metrów długości
W celu stworzenia zieleńców będących ogrodami deszczowymi sadzi się rośliny lubiące wilgoć i odporne na zalewanie. Są to trawy i byliny kwitnące takie jak kosaciec syberyjski, mięta nadwodna, bodziszek błotny czy przetacznik długolistny. „Taka mieszanka jest atrakcyjna wizualnie, a jednocześnie wytrzymała na niesprzyjające warunki. Chodzi nie tylko o utrudniony dostęp do lepszego powietrza. Rośliny w ogrodzie deszczowym muszą być odporne zarówno na sezonowe zalewanie podczas intensywnych opadów, jak i na okresy suszy” – podkreślają drogowcy.
Ponadto ogrody deszczowe i rośliny chłoną wodę opadową nawet o 40 proc. lepiej niż zwykły trawnik, co w kontekście zachodzących zmian klimatycznych i intensywnych opadów w porze letniej może okazać się zbawienne. Woda zamiast spływać w całości do kanalizacji trafia do ogrodów deszczowych, gdzie wchłaniana jest przez glebę.
To m.in. dlatego ZDM powiększa liczbę ogrodów deszczowych w Warszawie. „Kolejne niebawem powstaną na przebudowywanej ul. Sokratesa. W sumie utworzymy ich tam pięć – woda będzie do nich spływała z dróg dla rowerów. W porównaniu z tymi z ul. Francuskiej będą nie punktowe, a liniowe, czyli dużo bardziej rozbudowane. Najdłuższy będzie się ciągnął przez ok. 80 metrów” – informuje ZDM.
Przeczytaj również: Przed wyrzuceniem do kosza uratowano tony jedzenia. Najwięcej na Wolumenie
Napisz komentarz
Komentarze