W San Giovanni do wyboru jest ponad 40 rodzajów pizz inspirowanych smakami świata. Specjalnością restauracji jest przede wszystkim włoska pizza wypiekana według tradycyjnej receptury wywodzącej się z regionu Kampanii.
San Giovanni to nowe miejsce na Żoliborzu. Pizzerie San Giovanni serwują swoje dania już od 15 lat, choć ta w naszej dzielnicy działa od niedawna. Łącznie w całej Warszawie San Giovanni ma 12 lokali, a 13-sty znajduje się w podwarszawskich Ząbkach. Co ważne nie jest to model biznesowy polegający na franczyzie. Za wszystkie lokale odpowiada jeden właściciel.
Specjalnością restauracji jest przede wszystkim włoska pizza wypiekana według tradycyjnej receptury wywodzącej się z regionu Kampanii we Włoszech. Poza pizzą w San Giovanni zjemy również pasty, sałatki oraz przekąski. Dania można zamówić telefonicznie jak i online z dowozem do domu.
Pizzeria San Giovanni na Żoliborzu znajduje się przy placu Niemena w przytulnym lokalu. Wewnątrz dominuje cegła, która nadaje wnętrzu ciepły i przytulny klimat. Przez ogromne przeszklenia możemy obserwować rytm tętniącego życiem Żoliborza Artystycznego. O przyjemną atmosferę z uznaniem dba obsługa, na którą zawsze można liczyć przy wyborze odpowiedniego dania w bogatym menu.
Jak smakują dania serwowane w San Giovanni?
San Giovanni to przede wszystkim miejsce, w którym serwowana jest pizza. Do wyboru mamy łącznie ponad 40 pozycji inspirowanych smakami świata. Nie brakuje również pozycji dla wegetarian. Pizze dostępne są w trzech rozmiarach: 32, 42 i 60 centymetrów. Można tu zjeść takie klasyki jak margherita, prosciutto czy pepperoni, ale również wyszukane pozycje jak pizza góralska z oscypkiem i żurawiną lub leśny skarb z sosem śmietanowym, prosciutto cotto, borowikami i cebulą. W karcie znajdują się również cztery rodzaje calzone. Z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie. Ponadto do każdej pizzy można dołożyć więcej ulubionych składników.
Sprawdzając jak smakują pizza w San Giovanni z menu wybraliśmy funghi, sicilianę, italianę i wegerarianę. Na wszystkich pizzach, które mieliśmy okazję spróbować była duża ilość poszczególnych składników. O dziwo, jak to zwykle bywa w takich przypadkach, nie spływały w raz z serem ze spodu pizzy. A propos ciasta – bo to przecież najważniejszy element pizzy – cienkie, z wierzchu kruche, a w środku puszyste jest najmocniejszą stroną włoskiego dania serwowanego w nowej pizzerii na Żoliborzu. Najciekawszą pizzą według mnie była pozycja z menu sezonowego skomponowanego na październik, czyli pessca, z sosem śmietanowym, nadającym całości ciekawego aromatu rozmarynem i carmozą, serem przypominającym nieco oscypka, ale zdecydowanie delikatniejszym.
Znakomitym dodatkiem są też dostępne oliwy (czosnkowa i paprykowa), które mi najlepiej smakowały z focaccią równie chrupiącą i puszystą co spód pizzy. To idealny starter przed całą ucztą, od której właściwie rozpoczęliśmy kulinarną przygodę z San Giovanni.
Nie tylko pizza, ale i makarony
W San Giovanni zjemy nie tylko pizzę, ale też makarony. Tu zdecydowaliśmy się na spróbowanie najprostszej formy spaghetti, czyli aglio olio, z oliwą, czosnkiem, chili i parmezanem. Sam makaron był idealnie ugotowany. Jako osoba unikająca ostrych dań uważam, że chili było dodane w odpowiedniej ilości, nie tłumiąc przy tym smaku parmezanu, czosnku i oliwy.
Drugim makaronem jest penne ze szpinakiem. Danie niezwykle orzeźwiające. Dla mnie osobiście była to najlepsze danie ze wszystkich, które tego dnia miałem okazję spróbować w San Giovanni. Kremowy i delikatny szpinak był idealnie doprawiony wyczuwalną nutą ziół.
W całym zestawie skosztowanych dań przyszedł czas na sałatkę. Zwykle jest to test na świeżość produktów i San Giovanni przeszedł go wzorowo. Sałata, pomidory, ogórek i papryka były chrupiące i pyszne. Smak sałatki greckiej, bo o niej mowa uzupełnia kremowy ser feta i wyrazisty sos vinegrette.
Coś do picia i na słodko
W San Giovanni pragnienie można ugasić m.in. włoskim winem domowym. My jednak zdecydowaliśmy się na lemoniadę – cytrynową i gruszkową. W tym zestawieniu lepiej wypadła lemoniada gruszkowa, z dużymi kawałkami owoców, które dominowały nad smakiem słodkiego syropu wyczuwalnego bardziej w lemoniadzie cytrynowej. Obie lemoniady, mimo że były dobre to na pewno bardziej orzeźwiające byłby, gdyby dodano do nich kostki lodu.
Do San Giovanni warto również wybrać się z powodu pysznego deseru. W karcie do wyboru są lody z bitą śmietaną oraz deser sezonowy. Informacji na jego temat można zasięgnąć u obsługi lokalu. Mi akurat udało się skosztować deseru nazwanego rafaello. Zawiedziony do tej pory różnymi tego rodzaju słodkimi pokusami podchodziłem do deseru sceptycznie. Jak się okazało później, niepotrzebnie, bo dla mnie to była najlepsza imitacja popularnych słodkości.
Porcja, którą otrzymujemy, spokojnie wystarczy dla dwóch osób. Deser podany jest w słoiku. W jego wnętrzu znajdziemy puszysty krem przekładany ciastem od kremówki zaś cały wierzch jest posypany wiórkami kokosowymi. To było naprawdę przepyszne zakończenie wizyty w San Giovanni na Żoliborzu.
Napisz komentarz
Komentarze