Mieszkańcy sprzeciwili się wycince topoli. Sporządzono ekspertyzy, aż w końcu sprawa doczekała się napisanego wierszem przez Szymona Majewskiego komentarza. Prezenterowi odpowiedzi, również w formie rymowanki, udzielił burmistrz Bielan Grzegorz Pietruczuk.
Sprawą rosnącej przy ul. Balaton topoli żywo interesują się sami mieszkańcy Bielan. Na pierwszy rzut oka drzewo wydaje się zdrowe, co ma potwierdzać badanie przeprowadzone na wniosek mieszkańców Młocin.
Według dendrologa dr Piotra Tyszki-Chmielowca drzewo jest we wczesnej dojrzałej fazie wzrostu. Wiek topoli oszacowano na około 40 lat. Jej korona była pełna i symetryczna do czasu, aż drzewem nie zajęli się pilarze. Drzewo przeznaczono do wycinki. To efekt zgłoszenia przez jednego z mieszkańców, na skutek którego urząd marszałkowski wydał decyzję o jej wycięciu. Decyzja budzi sprzeciw mieszkańców.
Przeczytaj również: Jaka wizja skrzyżowania Sokratesa-Wólczyńska-Conrada?
W obronie topoli stanęła Fundacja Loesje Polska, której przedstawiciele za pośrednictwem plakatów zachęcają do refleksji, dyskusji oraz krytycznego, ale i konstruktywnego spojrzenia na świat.
Jak wskazuje test przeprowadzony przez dendrologa w pniu topoli nie ma zgnilizny. Nie wykazano również rozkładu korzeni. „Topola jest w bardzo dobrej kondycji (stanie zdrowotnym) oraz wykazuje bardzo dobrą stabilność – nie stwierdzono objawów wskazujących na zwiększone ryzyko upadku drzewa lub jego części, poza jedną niedużą martwą gałęzią do usunięcia w najbliższym sezonie zimowym. Usuwanie drzewa z powodów wskazanych w decyzji nie jest więc zasadne” – pisze w opinii sporządzonej 28 czerwca 2021 roku dendrolog Piotr Tyszko-Chmielowiec.
Mimo to pod drzewem w minionym tygodniu pojawili się pilarze. Obcięto kilka konarów. Całej sytuacji przyglądali się okoliczni mieszkańcy. Drzewo nadal stoi, bo okazało się, że znajduje się na nim gniazdo. Od prac odstąpiono.
Przeczytaj również: Bazarek na Broniewskiego przejdzie metamorfozę. Stołeczni radni przyznali pieniądze na projekt
Bitwa na rymy
Po stronie obrońców topoli stanął Szymon Majewski, mieszkaniec Młocin publikując za pośrednictwem Facebooka wiersz skierowany do burmistrza Bielan. Oto jego fragment:
Wtem przyjechali dziarscy pilarze
I ciąć zaczęli rumiani od wrażeń
Lecz przerwać musieli silni chłoptasie
Gdyż w jej koronie jest... gniazdo ptasie
Topola z gniazdem jest temu winna
Że rośnie w miejscu gdzie nie powinna
Na urzędniczej stanęła drodze
I się nie przesunie na jednej nodze
Panie Pietruczuk! Bielan Burmistrzu
Wróć życie topoli- decyzji Mistrzu
Z drzew źle wyciętych robi się stołki
A stołki jak wiemy robią fikołki
Wiersz doczekał się odpowiedzi od burmistrza Bielan Grzegorza Pietruczuka. Oto fragment:
Odpowiedzialność na nas spoczywa wielka
By bezpieczeństwo zapewnić i wycinek się nie lękać.
Tniemy tylko gdy trzeba
Gdy gniazdo napotkamy, to wycinkę na czas wstrzymamy.
Decyzję marszałek wydał, my ją realizujemy
Oczywiście, że smutek nas ogarnia, zawsze kiedy tniemy.
"To drzewo to dla nas oczko w głowie"
Prezenter otrzymał od burmistrza obszerniejsze wyjaśnienie niż wiersz. – Decyzję na wycinkę wydał Marszałek Województwa Mazowieckiego, po uprzednim skierowaniu na miejsce komisji, która dokonała oględzin – pisze burmistrz i stwierdza, że Urząd Dzielnicy jedynie wykonuje polecenia: – Na nas spoczywa realizacja decyzji. Na nas spoczywa również odpowiedzialność. Gniazda, schowanego w głębi korony nie zauważył nawet dendrolog, o którym pan wspomina. Odkryto je dopiero po wycięciu 30 procent korony drzewa. Wycinkę wstrzymano od razu.
To drzewo to dla nas ostatnio oczko w głowie – mówi jedna z mieszkanek ul. Balaton ma Młocinach. -Interweniowaliśmy w tej sprawie gdzie się dało. Mamy opinię jednego z najlepszych dendrologów w kraju. Rozmawialiśmy z paniami z Urzędu Marszałkowskiego, ale nie udało się im nic przetłumaczyć. Urząd Dzielnicy wydaje się bezsilny w tej sprawie. Nie zarzucam nic burmistrzowi, bardzo możliwe, że jest tak jak mówi, że jest zobowiązany do wykonania decyzji marszałka województwa i nie ma innego wyjścia. Cały system który pozwala urzędnikom bez żadnych konsultacji wyciąć zdrowe drzewo działa w najlepsze, a tak nie powinno być – wyjaśnia w rozmowie z portalem Bielany.info mieszkanka Młocin.
Zarząd Dzielnicy jednocześnie deklaruje, że w odpowiednim czasie pojawią się nowe nasadzenia. – Nigdy nie chowam się przed mieszkańcami, ani nie uchylam przed podejmowaniem trudnych tematów. 25 czerwca spotkałem się z mieszkańcami Młocin tłumacząc procedury i wyjaśniając wątpliwości. Podczas spotkania podkreśliłem, że z naszej strony deklarujemy pełną gotowość do nasadzeń zastępczych w większej liczbie niż to jest wskazane w decyzji – zapewnia burmistrz Bielan Grzegorz Pietruczuk.
Przeczytaj również: [Wideo] Z jakimi problemami mierzą się Młociny i jaki jest sposób na ich rozwiązanie?
Napisz komentarz
Komentarze