Wykonawca zapędził się i rozpoczął usuwanie zdrowego, nieprzeznaczonego do wycinki drzewa.
Zarząd Zieleni Warszawskiej otrzymał w kwietniu od Mazowieckiego Konserwatora Zabytów pozwolenie na wycinkę sześciu drzew przy ulicy Popiełuszki. Wszystko ze względu na ich zły stan fitosanitarny i wynikające z niego zagrożenie dla zdrowia i życia przechodniów. – Zarząd Zieleni m.st. Warszawy, zgodnie z decyzją Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków nr WZ.5146.65.2021.AG z dnia 06.04.2021 roku, zlecił Wykonawcy usunięcie 6 drzew pozostających w złym stanie fitosanitarnym stanowiącym zagrożenie dla życia i mienia mieszkańców – informuje Zarząd Zieleni Warszawskiej za pośrednictwem grupy pn. Warszawscy Ogrodnicy i Warszawskie Ogrodniczki. Chodzi o dwa klony srebrzyste, dwa jarzęby szwedzkie, klon pospolity i jawor, rosnące po zachodniej stronie ulicy Popiełuszki.
Zobacz też: Budżet Obywatelski. Niemal połowa projektów na Żoliborzu odrzucona
Wycinka miała być przeprowadzona rozsądnie, a w jej następstwie przeprowadzone nasadzenia uzupełniające. – Wzdłuż ulicy wykonamy nasadzenia zastępcze. Zgodnie z decyzją MWKZ, w miejsce lub w sąsiedztwie usuwanych drzew zostanie posadzonych 6 klonów polnych. Nowe drzewa pojawią się już jesienią tego roku – czytamy na stronie facebookowej ZZW.
Piła komuś się omsknęła
Okazało się, że oprócz sześciu drzew przeznaczonych do wycinki wykonawca pracujący na zlecenie Zarządu Zieleni zaczął wycinać siódme drzewo, zdrowy i dorodny dąb szypułkowy. – Niestety, Wykonawca rozpoczął wycinkę drzewa, które nie było objęte przedmiotową decyzją, mimo posiadanych informacji i oznaczenia drzew – pisze Zarząd Zieleni i dodaje: – Pragniemy zaznaczyć, że ZZW zlecając prace wycinkowe stosownie oznacza drzewa przeznaczone do usunięcia (znakiem X oraz tabliczkami informującymi o wycince), ponadto dostarcza wykonawcom zdjęcia drzew wraz z ich dokładną lokalizacją na mapie. Tak też było i w tym przypadku.
Interwencja jednego z mieszkańców Żoliborza, który powiadomił nas o incydencie, zapobiegła całkowitej ścince zdrowego dębu. Na miejscu pojawiła się policja i straż miejska.
Kto poniesie konsekwencje?
Choć prace były wykonywane na zlecenie ZZW, to odpowiedzialność leży po stronie wykonawcy wycinki. – Informujemy, że Zarząd Zieleni m.st. Warszawy skieruje pismo do Wykonawcy z prośbą o złożenie stosownych wyjaśnień – informuje za pośrednictwem grupy Warszawscy Ogrodnicy i Warszawskie Ogrodniczki Zarząd Zieleni i zapowiada, że będzie starał się nałożyć na wykonawcę karę finansową, zgodnie z zapisami obowiązującej obie strony umowy. W sprawę nielegalnej wycinki i wyciągnięcia konsekwencji wobec jej wykonawcy zostanie również zaangażowany Wydział Ochrony Środowiska żoliborskiego Urzędu Dzielnicy: – […] wystąpimy bezzwłocznie z pisemnym zawiadomieniem o przeprowadzeniu bez zezwolenia wycinki drzewa rosnącego na zarządzanym przez nas terenie do WOŚ Żoliborz, który zgodnie z obowiązującym prawem stanowi organ wszczynający postępowanie administracyjne i naliczający kary za zniszczenie lub usunięcie drzew bez zezwolenia – dowiadujemy się od pracownika ZZW.
Zobacz też: Dzielnica powołuje przedszkole i szkołę podstawową przy ul. Anny German
ZZW wyjaśnia i zapewnia o transparentności działań
Sprawna komunikacja z mieszkańcami i transparentne działania – takie cele przyświecają Zarządowi Zieleni, przynajmniej według samych zainteresowanych. Na uznanie zasługuje z pewnością fakt, że instytucja informuje nie tylko o sukcesach, ale i nieprawidłowościach: – Od lat staramy się zachowywać pełną transparentność w zakresie komunikacji nt. naszych prac przy żoliborskiej zieleni, którą się opiekujemy - co spotyka się z zadowoleniem z Państwa strony. Informujemy przy tym również o sytuacjach trudnych, czy niewłaściwych - jeśli takie mają miejsce. Pozwala to umacniać Państwa zaufanie wobec naszej jednostki. Podkreślmy przy tym raz jeszcze, że nam, urzędnikom także jest niezwykle przykro z zaistniałej omawianej w tym poście sytuacji – wyjaśnia ZZW w komunikacie.
Pełne ręce roboty
Wiosenne prace pielęgnacyjne trwają od końca marca. Przed Zarządem Zieleni Warszawskiej jak co roku stoi nie lada zadanie. Ich pracownicy mają do uporządkować 13 tys. arów kwietników, posadzić 100 tys. kwiatów jednorocznych i 8 tys. krzewów. – Wiosenne prace zaczynamy od uprzątnięcia nagromadzonych w czasie zimy nieczystości ze stołecznych trawników i alejek parkowych – czytamy w komunikacie ZZW. – Grabienie rozpoczynamy już w marcu. Jego celem jest usunięcie zanieczyszczeń, a także pobudzenie trawników do wzrostu. Grabimy przede wszystkim trawniki przyuliczne i polany rekreacyjne, aby wspomóc rozwój gęstej darni – informuje Zarząd Zieleni. Grabienie liści jest również jednym ze sposobów zapobiegania rozprzestrzenianiu się szrotówka kasztanowcowiaczka, który jest szkodnikiem atakującym kasztanowce. Cała Warszawa zakwitnie w tym roku prawie milionem kwiatów: – W parkach będziemy mogli podziwiać ponad 500 tys. nowych kwiatów m.in. krokusy, szafirki czy szachownice perskie, zaś w kwietnikach przy ulicach pojawi się niemal 200 tys. kwiatów oraz dekoracyjnych traw – wylicza Zarząd Zieleni Warszawskiej.
Zobacz też: W Warszawie powstanie sieć systemu monitoringu powietrza. Nowe czujniki na Żoliborzu u Bielanach
Napisz komentarz
Komentarze