"Sprawa powinna być wyjaśniona zgodnie z procedurami polityki przeciwdziałania mobbingowi, molestowaniu seksualnemu i dyskryminacji w jednostkach miasta stołecznego Warszawy."
Centrum Lokalne przy ulicy Rydygiera nie dość, że do otwarcia przeszło długą i krętą drogę, to w pierwszych miesiącach funkcjonowania nie zdołało zorganizować żadnego wydarzenia.
Stojące przez wiele miesięcy od ukończenia pawilony otwarto w połowie października. Wówczas nadzieje i oczekiwania wobec nowego miejsca, gdzie mieszkańcy mieli się socjalizować, realizować własne pomysły i które miało zagospodarować choć w minimalnym wymiarze lukę w kwestii animowania kultury na Żoliborzu, były ogromne. Zapowiedziano huczne otwarcie z wieloma atrakcjami, które ze względu na wejście Warszawy do żółtej strefy odwołano.
Zobacz też: [Część 1]Procedura anty-mobbingowa w sprawie Centrum Lokalnego uruchomiona
Cisza na temat Centrum Lokalnego zapanowała aż do ostatniej Komisji Kultury, podczas której animatorki Paulina Ufel i Karolina Hulbój, zatrudnione na umowę zlecenie, do prowadzenia Centrum Lokalnego przez żoliborski urząd zdały dzielnicowym raport z dotychczasowych działań i współpracy z urzędnikami.
Co pokrzyżowało plany w ożywieniu kultury na Żoliborzu?
- Nie udało nam się zorganizować żadnego z 31 zaplanowanych wydarzeń – zakomunikowały animatorki.