Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
piątek, 29 marca 2024 16:54
Reklama

Powrót zajęć sportowych. Co mogą dać twojemu dziecku?

Rozmowa z Mateuszem Lewandowskim, trenerem judo, jujitsu i jujitsu brazylijskiego oraz Agatą Szczerbą, trenerką gimnastyki artystycznej.
Swoją wiedzą dzielą się z podopiecznymi UKS „Ronin Team”.

Jakub Krysiak: Wakacje już za nami. Wiem, że UKS „Ronin Team” brał udział w akcji „Lato w Mieście”. 

Mateusz Lewandowski: Zgadza się. W czasie akcji „Lato w Mieście” prowadziliśmy zajęcia sportowe, w ramach których odbywały się gry i zabawy dla dzieci. Chcieliśmy w ten sposób zaszczepić w dzieciach chęć do aktywności fizycznej. Jako że poziom był bardzo zróżnicowany, były to zajęcia ogólnorozwojowe poprawiające sprawność fizyczną. 

Agata Szczerba: Myślę, że tego typu zajęcia były bardzo potrzebne, zwłaszcza po okresie izolacji społecznej. Dzieci mogły w końcu poruszać się i poprzebywać w towarzystwie swoich rówieśników. Sprawiało im to wielką radość i widać było po nich, że były tego wszystkiego spragnione.

Dzieciaki wracają do szkół. Dla was oznacza to także powrót do pracy. W dobie panującej epidemii wracacie z ofertą zajęć sportowych i regularnymi treningami. W UKS „Ronin Team” są dwie sekcje: gimnastyka artystyczna i sztuki walki.

Agata Szczerba: Jeszcze mamy zamiar ruszyć z akrobatyką. Jeśli chodzi o gimnastykę artystyczną mamy sekcję rekreacyjną i wyczynową. Ta druga dedykowana jest dla dziewczynek, które są już odpowiednio rozciągnięte, potrafią zrobić szpagat, przerzut bokiem (tzw. gwiazdę) czy mostek. Są już w jakimś stopniu zaawansowane. Natomiast w sekcji rekreacyjnej mogą trenować dziewczynki, które chciałby rozpocząć swoją przygodę z gimnastyką artystyczną, a nigdy nie miały styczności z tą dyscypliną. W tej grupie trenujemy dzieci nawet w wieku czterech lat. Dla osób, które już u nas trenowały, będzie uruchomiona również grupa kontynuacyjna. 

Mateusz Lewandowski: Jeśli chodzi o sporty walki mamy dokładnie ten sam podział. Są grupy rekreacyjne i sportowe. Oczywiście dzieci podzielne są na grupy wiekowe. Ja prowadzę coś, co nazywamy „Funny Judo”. Są to zajęcia dla przedszkolaków. Jako klub jesteśmy otwarci na każdego, kto chce trenować. Już dziś mogę zdradzić, że w tym roku będziemy wprowadzać zajęcia MMA.

Przejdźmy na chwilę do gimnastyki artystycznej. Agato, w UKS „Ronin Team” przekazujesz młodszym pokoleniom swoją wiedzę i doświadczenie w zakresie akrobatyki artystycznej. Jak rozpoczęła się twoja przygoda z tą dyscypliną?

Agata Szczerba: Najpierw trenowałam taniec z elementami gimnastyki artystycznej i akrobatyki. Tańczyłam w Studiu Tańca i Gimnastyki „Yuldance” na Bemowie. Spędziłam tam około 10 lat. Ekipy „Ronina” i Studio Tańca i Gimnastyki, do którego wówczas chodziłam, razem wyjeżdżały na obozy i tak się zaczęła moja historia w UKS, gdzie od 5 lat jestem trenerem. Zajmuję się grupami rekreacyjnymi, czyli głównie maluszkami. 

Co skłoniło cię do wyboru tej dyscypliny i bycia trenerką?

Agata Szczerba: Jeśli chodzi o bycie trenerką, to po prostu uwielbiam pracę z dziećmi, ponieważ ja daję im swoją energię, a one oddają mi jej dwa razy więcej. To jest wspaniałe! Co do samej dyscypliny – uważam ją za najpiękniejszy sport. W gimnastyce artystycznej używamy przyborów takich jak wstążki, piłki, maczugi, skakanki. Jest to bardzo artystyczna dyscyplina, urzeka mnie jej piękno. Jednocześnie podziwiam to, jak dziewczynki są zdyscyplinowane i ile czasu spędzają na Sali, by opanować dany element. Trzeba poświęcić dużo czasu, by w tym sporcie cokolwiek osiągnąć. 

Jak wygląda życie gimnastyczki? Panuje stereotyp, że trenowanie gimnastyki artystycznej wiąże się z wieloma wyrzeczeniami, zabieraniem dzieciństwa i że ten sport jest wręcz męczarnią Ile jest w tym prawdy?

Agata Szczerba: W Polsce gimnastyka artystyczna dopiero raczkuje. Zawodniczki bardzo ciężko trenują, ale w przypadku grupy rekreacyjnej, którą prowadzę, uważam, że nie ma w tym męczarni, aczkolwiek panuje dyscyplina. Reasumując – nie jest to taki straszny sport, jak go malują (śmiech).

Trzeba mieć jakieś specjalne predyspozycje do tego, żeby zacząć trenować gimnastykę artystyczną?

Agata Szczerba: Do grupy rekreacyjnej zapraszam każdego. Oczywiście jeżeli ma się predyspozycje, jest dużo łatwiej. Z pewnością atutem przy gimnastyce jest gibkość, którą często mamy wrodzoną.

Gdybyś miała wymienić powody, dla których warto zainteresować się gimnastyką artystyczną i posłać dziecko na tego typu zajęcia, to jakie by one były?

Agata Szczerba: Często słyszę od rodziców, którzy zapisują swoje dzieci na gimnastykę, że chcą, by dziewczynki nabrały gracji i zgrabnie się poruszały. Zwykle już po roku widać efekty tzn. mają proste plecy i dzięki temu prawidłową sylwetkę. Podczas zajęć dużo się rozciągamy, dlatego ciało wysmukla się, mięśnie ładnie się układają, a to wszystko bez stosowania diet żywieniowych. Ponadto dzieci nabierają wrażliwości na piękno sportu. 

Judo i gimnastyka artystyczna to sekcje, które są w UKS „Ronin Team”. Czy dochodzi do takich sytuacji, że np. dzieci, które uprawiają gimnastykę, odnajdują się w judo i na odwrót?

Agata Szczerba: Tak, jak najbardziej. Dochodzi u nas do tego typu sytuacji.

Mateusz Lewandowski: Jednak tendencja jest taka, że dzieci częściej przechodzą z gimnastyki na judo.

Agata Szczerba: Mimo wszystko zdarza się, że przechodzą z judo na gimnastykę. Mamy takie przypadki. Mam podopieczne, które trenują i judo i gimnastykę jednocześnie. 

Mateusz Lewandowski: W każdym razie jedno nie wyklucza drugiego, zwłaszcza jeśli chodzi o judo. Tak jak Agata wcześniej powiedziała, gimnastyka rozwija w każdym aspekcie – siły, rozciągnięcia i napięcia mięśniowego. Ktoś może się zdziwić i zapytać po co komu gibkość w judo, skoro się rzucamy lub w jujitsu, kiedy przewracamy się czy kopiemy. Otóż, żeby trafić przeciwnika np. nogą, trzeba ją podnieść, ona musi pracować. Im dziecko jest sprawniejsze, tym lepiej będzie przyswajało sobie motorykę sportów walki. 

Mateuszu, jak wspomniałeś wcześniej, jesteś w UKS „Ronin Team” trenerem judo, jujitsu i jujitsu brazylijskiego. Jak znalazłeś się w świecie sztuk walki?

Mateusz Lewandowski: Pierwszy trening odbyłem jakieś 15 lat temu. Moim trenerem był Zbigniew Zając, prezes UKS „Ronin Team”. Jeśli chodzi o jujitsu byłem rezerwowym w kadrze narodowej. W międzyczasie pracowałem jako animator. Kiedy Zbigniew Zając zobaczył, że podjąłem się tego zajęcia, zaproponował mi prowadzenie treningów z dziećmi. Jakiś czas później zostałem trenerem „Ronina”.

Jaki wpływ na dziecko może mieć trenowanie sportów walki?

Mateusz Lewandowski: Gdy dziecko zaczyna swoją przygodę np. z judo, zwłaszcza w wieku przedszkolnym czy wczesnoszkolnym, nie wpuszczamy go od razu na matę, żeby się pojedynkowało. Ten etap poprzedza przygotowanie sprawnościowe. Dopiero gdy młody zawodnik jest gotowy, wdrażamy takie rzeczy jak pady, trzymania w parterze, następnie przechodzimy do stójki. Co daje judo? Na pewno, jak każdy sport, zwiększa sprawność fizyczną. Poza tym jest to dziedzina, która uczy dyscypliny i szacunku. Każdy zawodnik przed wejściem na matę kłania się swojemu rywalowi lub gdy podchodzi do trenera. Poza tym funkcjonuje tak zwana gradacja stopniowa, czyli trenujący przechodzą przez różne stopnie wtajemniczenia. 

Sporty walki są kontaktowe. Obecnie mamy pandemię. Jak wygląda trenowanie w obliczu takiej sytuacji?

Mateusz Lewandowski: W czerwcu przyjęliśmy zasadę, że każde dziecko może dobrać się w parę i zostaje w niej do końca miesiąca. Dzieci miały również wydzielone strefy bezpieczeństwa przeznaczone jedynie dla danej pary zawodników. Dodatkowo treningi prowadziliśmy w małych grupach. Po każdej grupie oczywiście odbywało się odkażanie sprzętu. Mierzona jest również temperatura. Są to rzeczy konieczne i nie ma absolutnie mowy, żeby wraz z nowym sezonem tego nie robić, dopóki mamy pandemię. Ponadto rodzice będą mogli odprowadzać dzieci na trening jedynie do momentu wejścia do obiektu, w którym odbywają się zajęcia. 

Agata Szczerba: Nie korzystamy też z szatni. Nasi podopieczni raczej przychodzą już przebrani na treningi. Jeśli chodzi o gimnastykę artystyczną jest dużo łatwiej, bo jest to sport indywidualny. W czasach, kiedy wszystko funkcjonowało „normalnie”, treningi odbywały się na matach. Teraz każda z dziewczynek przynosi swoją karimatę. 

Jeżeli ktoś chciałby dołączyć do ekipy „Roninu” i trenować gimnastykę, akrobatykę lub sporty walki, co musi zrobić? Jak was znaleźć?

Agata Szczerba: Jeśli ktoś chciałby zapytać się o coś, dowiedzieć się więcej na temat naszych zajęć, zachęcamy do kontaktu za pośrednictwem naszej strony na Facebooku: Ronin Team Gimnastyka Artystyczna. W przypadku gdy ktoś chciałby przyjść od razu na zajęcia, to zapraszamy do hali sportowej Szkoły Podstawowej 267 przy ulicy Braci Załuskich. Dodam tylko, że pierwszy trening jest za darmo. 

Mateusz Lewandowski: Prowadzimy jeszcze treningi w Ośrodku Sportu i Rekreacji na Żoliborzu i w Szkole Podstawowej nr 68 przy ulicy Or-Ota. Jeżeli ktoś chciałby z nami trenować, zawsze może przyjść na trening aby się zapisać czy po prostu zapytać o szczegóły. Tak jak Agata, odsyłam na Facebooka klubu UKS „Ronin Team” i na naszą stronę internetową roninteam.pl, gdzie znajdują się numery telefonów do trenerów, prezesa i sekretarz klubu.


ronin-1

ronin-1


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ
bezchmurnie

Temperatura: 17°CMiasto: Warszawa

Ciśnienie: 1005 hPa
Wiatr: 15 km/h