Na początku marca Zarząd Dróg Miejskich ogłosił przetarg na przeprowadzenie badań parkingowych wraz z kompleksowym opracowaniem niezbędnych zmian w organizacji ruchu na potrzeby wprowadzenia SPPN na Żoliborzu i Ochocie. Jedyna złożona w nim oferta była wadliwa przez co nie można było go rozstrzygnąć. To nie jedyny problem dotyczący wykonania analiz.
Pod koniec 2019 roku drogowcy zapowiedzieli rozszerzenie strefy płatnego parkowania o Żoliborz w pierwszej połowie 2021 roku. Już wtedy, podczas jednej z dzielnicowych komisji, radni nie mogli nadziwić się, że parkometry staną na Żoliborzu tak szybko.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego dostępu do wybranych treści. Jeśli chcesz zyskać dostęp do wszystkich artykułów, wykup prenumeratę.
Przypomnijmy, że zanim w dzielnicy zacznie obowiązywać płatne parkowanie niezbędne jest przeprowadzenie szeregu działań, który opisywaliśmy już na łamach Gazety Żoliborza. Pierwszym krokiem jest wykonanie badań parkingowych i opracowanie organizacji ruchu. To pierwszy etap, który jeszcze nie ruszył, bo ogłoszony na początku marca przetarg, na „Przeprowadzenie badań parkingowych wraz z kompleksowym opracowaniem niezbędnych zmian w organizacji ruchu na potrzeby wprowadzenia SPPN na obszarze Żoliborza i Ochoty” został unieważniony. – Jedyna złożona w nim oferta była wadliwa i nie można było jej wybrać. W związku z tym przetarg będzie musiał być powtórzony – poinformował Mikołaj Pieńkos, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich.
Epidemia zaburza uzyskanie miarodajnych danych
Nierozstrzygnięty przetarg to nie jedyny problem. Utrudnieniem w wykonaniu analiz jest panująca epidemia. – Ich podstawową częścią jest bowiem pomiar napełnienia miejsc postojowych i rotacji parkujących pojazdów. Z danych dla istniejącej strefy wiemy, że obecnie te wskaźniki są zupełnie inne niż przed epidemią – raczej trudno je traktować jako miarodajne i wyciągać na ich podstawie wnioski – wyjaśnia Mikołaj Pieńkos.
Wprowadzenie SPPN poprzedzają konsultacje społeczne. Z mieszkańcami omawiane są wyniki analiz oraz propozycje organizacji ruchu. Również w tej kwestii drogowcy muszą dostosować się do panujących warunków. – Nie jest to jednak niemożliwe – nawet obecnie miasto organizuje konsultacje oparte o spotkania on-line. Planując konsultacje dotyczące SPPN na pewno będziemy musieli rozważyć zastosowanie nietypowych metod, ale w tej chwili jeszcze za wcześnie na konkrety. Na pewno chcemy, aby projekt rozszerzenia SPPN był dobrze skonsultowany z mieszkańcami, bo to dla nich te zmiany są proponowane – zapewnia rzecznik ZDM.
Co z zapowiadanym terminem i harmonogramem prac? O tym będzie można mówić dopiero wtedy, gdy uda się rozstrzygnąć przetarg i wyłonić wykonawcę analiz.
Czytaj też: Płatne parkowanie na Żoliborzu w pierwszej połowie 2021 roku. Jak będzie wyglądał cały proces?