Zapowiadana wymiana drzewostanu w alei Wojska Polskiego ma stać się faktem. W związku z tym usuniętych może zostać 58 drzew. Czy tak się stanie? Wszystko zależy od decyzji Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Warszawie stanowiącej ostatni etap weryfikacji wniosku złożonego przez Zarząd Zieleni Warszawskiej. W ocenie pracowników ZZW objęte wnioskiem o wycinkę drzewa stanowią zagrożenie.
– Temat drzew w alei Wojska Polskiego, dla mnie jako inspektora zajmującego się zielenią na Żoliborzu, to najtrudniejsze z dotychczasowych wyzwań. Przeważająca liczba drzew rosnących w tym rejonie jest w bardzo złym stanie zdrowotnym. Właściwie należałoby ograniczyć mieszkańcom możliwość przebywania w ich pobliżu, zwłaszcza kiedy wieje wiatr. Jednak takie rozwiązanie jest trudne do wyobrażenia w terenie miejskim, w obrębie jednej z głównych ulic tej dzielnicy. – tłumaczył w Radiu Żoliborz Tomasz Niewczas, inspektor zajmujący się żoliborską zielenią z ramienia Zarządu Zieleni Warszawskiej.
ZZW zawnioskował o wycinkę 58 drzew w alei Wojska Polskiego. W większości są to klony srebrzyste. Jest to element wymiany drzewostanu w alei, polegający na nasadzeniu nowych drzew z gatunków, które mają radzić sobie znacznie lepiej w przestrzeni miejskiej. Jak podkreśla jeden z inspektorów ZZW jest to wymagająca operacja o istotnym znaczeniu dla Żoliborza.
W ten sposób na odcinku od Placu Inwalidów do ulicy Przasnyskiej w trakcie niecałego roku wyciętych może być łącznie ponad 90 drzew (przyp. red. w związku z przebudową ulicy Rydygiera Urząd Dzielnicy wyciął ponad 30 drzew).
Termin ujęty we wniosku złożonym do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków, do którego mają być przeprowadzone wycinki w alei Wojska Polskiego - to 29 lutego. Ze względu na ciągnącą się procedurę uzyskania pozwolenia zostanie on przedłużony do grudnia 2020 roku.
Wniosek nie jest jeszcze rozpatrzony, dlatego wizja wycięcia 58 drzew w alei Wojska Polskiego nie jest jeszcze przesądzona. Jeżeli WUOZ nie wyda pozwolenia do końca lutego, prace przy drzewach zostaną rozłożone w ciągu roku tak, by już jesienią rozpocząć nasadzenia nowych drzew.
Proces wymiany drzewostanu i związanej z nią wycinki uwzględniał m.in. wykonanie obserwacji ornitologicznej każdego drzewa wytypowanego do usunięcia. W efekcie powstała ekspertyza, którą dołączono do wniosku. W przypadku, gdy prace wycinkowe będą realizowane w tzw. okresie lęgowym, specjaliści ornitologii dokonają ponownego sprawdzenia każdego z drzew. Jeżeli okaże się, że ptactwo upatrzyło sobie któreś z drzew do gniazdowania, ma być ono odpowiednio zabezpieczone poprzez całkowite wygrodzenie, zaś jego usunięcie nastąpi dopiero po wyprowadzeniu się lęgu ptasiego.
Czytaj też: Jak miniony rok kształtuje się pod względem wycinek i nowych nasadzeń?
Miały szybko zazielenić dzielnicę
W istniejącej wzdłuż alei Wojska Polskiego zieleni dominującym obecnie gatunkiem jest klon srebrzysty. Prawdopodobnie wydawał się on atrakcyjny włodarzom w XX-leciu międzywojennym. - W czasach, kiedy w okolicach przedpola Cytadeli Żoliborz zaczął się gwałtownie zabudowywać, uświadomiono sobie istotne w tym otoczeniu braki w zieleni wysokiej. Zdecydowano wówczas, by zasadzić drzewa z gatunków szybkorosnących, które w krótkim czasie są w stanie wytworzyć okazałe korony. Tyle tylko, że drzewa te równie szybko, bo w ramach jednego pokolenia, zamierają, zwłaszcza w warunkach miejskich – tłumaczył dzielnicowy ogrodnik i dodaje: - Klony srebrzyste, w przeciwieństwie do wielu innych gatunków, należą do drzew, których mechanizmy grodziowania, czyli obrony przed grzybami, działają bardzo słabo. Doprowadza to do sytuacji, w której każda powstała rana skutkuje dalszą infekcją. Niewystarczająca regeneracja klonów implikuje kolejne, duże zniszczenia i następnie wpływa na ogólny zły stan całego układu znajdujących się w alei drzew.
Jako dowód złego stanu drzew w alei Wojska Polskiego, do wniosku, dołączono dokumentację obrazująca powalone i połamane w wyniku nawałnic w 2016 i 2017 roku drzewa. - Żaden odpowiedzialny administrator nie podejmie się utrzymywania tak niebezpiecznych drzew – dodaje inspektor żoliborskiej zieleni. Według sporządzonych ekspertyz drzewa są osłabione m.in. przez infekcje grzybów patogenicznych (owocniki tzw. huby są widoczną tego oznaką). - Zaatakowany nimi pień staje się kruchy i podatny na złamania, mimo że gałęzie w porze letniej obrastają zielonymi liśćmi i na pierwszy rzut oka drzewa wydają się być zdrowe. Zły stan pnia najlepiej widać na złamanych fragmentach przerośniętych strzępkami grzybni, gdzie krawędź jest poszarpana w jednym poziomie, a jego wypełnienie można łatwo odrywać – tłumaczy Tomasz Niewczas. Wskazane drzewa zdaniem inspektora z ramienia ZZW są nie do uratowania głównie ze względu na występujące zagrzybienia.
Przypomnijmy, że w sierpniu 2018 roku w Parku Praskim doszło do tragicznego w skutkach wypadku. Zielony konar kolonu runął wówczas na rodziców siedzących z dzieckiem na ławce pod drzewem. W wyniku tego zdarzenia matka i córka trafiły do szpitala z ciężkimi obrażeniami. Dziewczynka zmarła, zaś jej matka wybudziła się ze śpiączki po kilku dniach. Warto zaznaczyć, że drzewo, które stało się przyczyną tragedii nie miało widocznych oznak chorobowych np. suchych gałęzi czy liści. W sprawie tej prowadzone jest obecnie postępowanie sądowe.
O konieczności przeprowadzenia wymiany drzewostanu wiadomo nie od dziś
O złym stanie drzew w alei Wojska Polskiego wiadomo od lat. Informacje na ten temat, a także o konieczności przeprowadzenia niezbędnych wycinek, pojawiały się już od 2016 roku. Wówczas, w skutek nawałnic, powalonych zostało kilka drzew, runęło też wiele konarów. Sytuacja powtórzyła się dokładnie rok później, podczas kolejnej silnej burzy.
W 2018 roku rozpoczęto kompleksowe badanie drzew w całej alei Wojska Polskiego, które później stało się podstawą do planowania dalszych działań. Pracownicy ZZW przeprowadzili wówczas szczegółową inwentaryzację drzewostanu. Każde z drzew oznaczono i ponumerowano. Jak się okazało, problem chorych drzew dotyczy niemal całej alei, nie zaś pojedynczych drzew.
W ramach projektu, jeszcze w tym samym roku posadzono 40 nowych drzew. Jak podkreśla inspektor z ZZW były to nasadzenia dodatkowe, a nie tzw. kompensacja.
Kwestia planowanych wycinek 58 drzew omawiana była także w marcu zeszłego roku na posiedzeniu dzielnicowej Komisji Ochrony Środowiska. Już wtedy przedstawiciele ZZW wskazywali na konieczność przeprowadzenia wymiany drzew i związanej z nią wycinki.
W międzyczasie, ZZW przeprowadził w alei Wojska Polskiego szereg prac pielęgnacyjnych i działań zmierzających do ochrony rosnących tam drzew. Podczas remontu alei prowadzonego przez ZDM, w rejonie wielu drzew zdecydowano się zrezygnować z betonowych krawężników, tak by uchronić od zniszczenia systemy korzeniowe. Zastosowano wówczas, jako alternatywne rozwiązanie, stalowe listwy podtrzymujące chodnik, mocowane szpilami wchodzącymi punktowo w głąb ziemi. Ponadto, na co zwraca uwagę dzielnicowy ogrodnik, dokonywane były liczne specjalistyczne zabiegi, w tym formowanie rosnących w alei platanów czy odciążenie koron chorych drzew, tak by pomóc im przetrwać 2019 rok. Tego typu działania zaplanowano z trzyletnim wyprzedzeniem o czym można przeczytać w załączonym do wniosku projekcie gospodarki drzewostanem przy alei Wojska Polskiego.
Posłuchaj też: Tomasz Niewczas w Radiu Żoliborz opowiada o swoich działaniach na Żoliborzu. Gdzie jeszcze czekają nas wycinki?
Nowe drzewa jesienią tego roku
Wraz z punktową wycinką w 2017 roku zdecydowano się rozpocząć również działania pozwalające na zachowanie przyrodniczej różnorodności w alei. Pozostawiono niektóre pnie drzew, będące dziś doskonałym żerowiskiem m.in. dla dzięciołów. - Skala planowanego usunięcia drzew, wymagała jednoczesnej zmiany w sposobie zarządzania terenem. Zrezygnowano więc z koszenia trawy czy jesiennego grabienia liści na znacznej powierzchni. Chodziło to, by przyszłe prace były jak najmniej odczuwalne dla lokalnego ekosystemu. W ten sposób przyroda łatwiej przetrwa trudny okres przejściowy, w który, wymieniane będą drzewa – wyjaśnia inspektor ds. zieleni z ramienia ZZW.
Nowe nasadzenia planowane są już jesienią tego roku. Zgodnie z informacjami zamieszczonymi we wniosku będzie to 55 drzew – 7 klonów i 48 platanów. Kolejne 3 platany mają być posadzone dopiero w 2023 roku, dlatego, że trzy z drzew wskazanych do wycinki pozostaną do tego czasu w formie stojących pni mających posłużyć lokalnej przyrodzie.
Napisz komentarz
Komentarze