Gościem Żoliborskiej Rozmowy Politycznej jest Jan Śpiewak, aktywista miejski, który nagłośnił aferę reprywatyzacyjną w Warszawie oraz przewodniczący stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa. Jak ocenia szanse ruchów miejskich w kolejnych wyborach samorządowych i prezydenturę Rafała Trzaskowskiego? Jak zdaniem Jana Śpiewaka radzi sobie Miasto Jest Nasze?
W połowie grudnia Jan Śpiewak został uznany przez Sąd Okręgowy w Warszawie za winnego
zniesławienia Bogumiły Górnikowskiej. – Jestem skazany prawomocnym wyrokiem.
Mam nadzieję, że to się zmieni w najbliższym czasie – mówi Śpiewak. Dwa dni po
ogłoszeniu wyroku doszło do spotkania działacza społecznego z prezydentem
Andrzejem Dudą. Co było tematem spotkania? Posłuchajcie rozmowy Jana Śpiewaka w
Radiu Żoliborz.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego dostępu do wybranych treści. Jeśli chcesz zyskać dostęp do wszystkich artykułów, wykup prenumeratę.
Jan Śpiewak publicznie ogłosił, że wycofuje się z życia
politycznego. Czy to oznacza, że w sprawach Warszawy również usuwa się w cień? –
Nie odpuszczę na pewno reprywatyzacji . Dalej walczymy. Głównie walka ta
przeniosła się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, gdzie stowarzyszenie
Wolne Miasto Warszawa jest uczestnikiem wielu postępowań. W styczniu zeszłego
roku podjąłem decyzję o wycofaniu się z polityki. Poczułem że duopol i
polaryzacja obecna w polityce oraz to, co dzieje się obecnie w strefie publicznej
nie ma sensu. Mam poczucie, że na tej płaszczyźnie w tym momencie nie wiele
mogę zrobić. Skupiłem się więc na działalności naukowej i publicystycznej –
wyjaśnia Jan Śpiewak.
Zapytany o to czy to jest definitywny koniec z polityką Jan
Śpiewak odpowiedział: – Polityka to narkotyk. Nigdy nie powiem nigdy. Pozostały
ponad trzy lata do wyborów samorządowych. Jest to na tyle długa perspektywa, że
w najbliższej przyszłości nie przewiduje powrotu do polityki.
Jak przez pryzmat rozłamu koalicyjnego na Żoliborzu
ocenia działalność ruchów miejskich Jan Śpiewak?
– Przykład Żoliborza i przetasowań w radzie dzielnicy
pokazuje, że nawet na poziomie lokalnym „wielka” polityka ma znaczenie. Bez
udziału radnych w Radzie Miasta, tę politykę na poziomie dzielnicowym jest
piekielnie trudno prowadzić ruchom miejskim – mówi Śpiewak, który w przeszłości
związany był z Miasto Jest Nasze.
Ruchy miejskie nie mają tak silnej osobowości jak partie
polityczne. Jeśli mają się liczyć musi dojść do szerszego porozumienia, które
umożliwi wejście do Rady Miasta, bo bez tego Platforma Obywatelska będzie robić
w dzielnicach co chce – dodaje.
Jednym z przełomowych wydarzeń w życiu politycznym Żoliborza był rozłam koalicji zawiązanej przez Koalicję Obywatelską z Miasto Jest Nasze. – Miasto Jest Nasze przez ostatni rok było w dziwnym układzie. Z jednej strony chcą być władzą, a z drugiej opozycją. Nie bardzo rozumiem sytuacji, w której MJN nie jest już w koalicji z PO, a Justyna Glusman nadal jest koordynatorką ds. zrównoważonego rozwoju i zieleni w Warszawie – dziwi się warszawski działacz społeczny.