Pod koniec października ogłoszono plany dotyczące rozszerzenia strefy płatnego parkowania. W 2021 roku ma objąć Żoliborz. Przed urzędnikami dużo pracy, a czasu jest niewiele, zwłaszcza, że drogowcy zapowiadają wprowadzenie płatnego parkowania na Żoliborzu w pierwszej połowie 2021 roku.
Według początkowych szacunków, żoliborska strefa płatnego parkowania obejmie 8700 miejsc postojowych. Tak wynika z charakterystyki ulic i porównań z miejscami, gdzie SPPN już działa. Zanim kierowcy zapłacą za parkowanie na Żoliborzu, przed drogowcami szereg skomplikowanych działań.
Na początku przyszłego roku ZDM ma ogłosić przetarg na wykonanie badań i analiz stanowiących inwentaryzację dotychczasowych miejsc parkingowych i możliwości wytyczenia nowych. W ramach tych działań sprawdzany będzie m.in. czas postoju pojazdów, ich rotacja i w jakich porach dnia jest największe zapotrzebowanie na parkowanie.
Wyniki analiz będą podstawą do proponowanych zmian w organizacji ruchu na terenie dzielnicy. Będą one konsultowane z mieszkańcami, tak jak odbywało się to niedawno na Pradze Północ i na Woli. Dzielnice wówczas podzielono na podobszary, w których odbyły się spotkania z mieszkańcami. Ulica po ulicy analizowane były propozycje zmiany organizacji ruchu.
Na podstawie zebranych opinii sporządzane są szczegółowe projekty organizacji ruchu. Po ich zatwierdzeniu, przez Biuro Polityki Mobilności i Transportu, wyłoniony w postępowaniu przetargowym wykonawca wdroży organizację ruchu w terenie. Równolegle Rada Miasta musi podjąć uchwałę regulującą granicę i stawki. Jaki jest harmonogram tych prac? Tego jeszcze nie wiadomo. Data rozpoczęcia konsultacji społecznych i pozostałych działań będzie znana w momencie rozstrzygnięcia przetargu na analizę i badania potencjału postojowego dzielnicy.
Jednokierunkowy ruch i strefy dla mieszkańców
Wyzwaniem we wprowadzeniu SPPN może okazać się szerokość niektórych ulic. Prawdopodobnie na wielu żoliborskich uliczkach będzie niemożliwe zachowanie dwukierunkowego ruchu przy jednoczesnym wyznaczeniu miejsc postojowych.
Drogowcy przyznają, że Żoliborz jako teren jest bardzo trudny do wprowadzenia SPPN, ze względu na duża liczbę dróg wewnętrznych należących do spółdzielni i wspólnot, na których, w świetle litery prawa, nie mogą pobierać opłat za parkowanie. Tego typu drogi i podwórka wewnętrzne mogą być dziurą w całym systemie SPPN. Na Woli i Pradze Północ planowane jest wprowadzenie pilotażowo stref tylko dla mieszkańców, które miałby uszczelnić strefę płatnego parkowania. Żeby zapobiec dzikiemu parkowaniu, władze Woli wprowadzają znaki zezwalające na parkowanie jedynie mieszkańcom z identyfikatorami. Jest to jednak obszar, na którym odpowiednie działania, w przypadku Żoliborza, muszą być podjęte przez dzielnicę i wspólnoty czy spółdzielnie.
Jeśli chodzi o stawki abonamentów dla mieszkańców, nie padły żadne deklaracje ze strony przedstawicieli ZDM. Stwierdzono jedynie, że opłata za drugi albo trzeci samochód zarejestrowany pod jednym adresem powinna być drastycznie wyższa. Z doświadczenia wynika, że dochodzi do dużych nadużyć ze strony mieszkańców, którzy pod swoim adresem mają zarejestrowanych kilka aut. Rekordzista na jeden adres ma zarejestrowanych 17 samochodów.
Jak poinformowało Radio Kolor pojawiły się również pomysły, aby opłaty były pobierane do godz.
Co z pustką technologiczną pod placem Wilsona?
O wprowadzeniu płatnego parkowania na Żoliborzu mówi się od wielu lat. Tematem pobocznym dyskusji jest kwestia pustki technologicznej pod placem Wilsona. Jaki los czeka niewykorzystaną przestrzeń pod centralnym placem Żoliborza? Tego dowiemy się już 29 listopada, kiedy rozstrzygnie się postepowanie na realizację parkingu podziemnego pod placem Wilsona i pod placem Powstańców Warszawy w Śródmieściu.
Ponadto drogowcy planują stworzenie systemu w formie aplikacji mobilnej, która obejmie całą strefę płatnego parkowania i będzie podpowiadała kierowcą, gdzie są wolne miejsca postojowe. Narzędzie będzie prawdopodobnie gotowe w przyszłym roku.
Napisz komentarz
Komentarze