oszustwo

W ostatnich latach zauważalnym problemem są oszustwa dokonywane na szkodę osób starszych. Wśród oszustw popełnianych na szkodę seniorów dominują oszustwa dokonywane metodą na „wnuczka”, „policjanta-funkcjonariusza CBŚP”, „pracownika banku” i „wypadek”, a ostatnio na „listonosza” i „pracownika poczty”. Tym razem oszustom uwierzyła 87-letnia mieszkanka Żoliborza.

Para policjantów w czasie wolnym od służby powzięła podejrzenia wobec dziwnie zachowującego się młodego mężczyzny. 25-latek został zatrzymany przy bankomacie, chwilę po wypłaceniu wyłudzonych metodą "na blik" pieniędzy. Usłyszał już zarzuty za oszustwo.

Oszust podający się za amerykańskiego lekarza wyłudził od wirtualnej znajomej pieniądze na pokrycie kosztów przejścia na emeryturę. Zamieszkała na Żoliborzu kobieta straciła 2400 euro.

Trwa czas świątecznych zakupów, które coraz częściej robimy w Internecie. Dokonując zakupów w sieci, uważajmy nie tylko podczas zakupów, ale również w oczekiwaniu na doręczenie przesyłki. Oszuści nie próżnują.

Mieszkańcy Żoliborza od jakiegoś czasu na forach internetowych i Facebooku informowali o dziwnych ofertach otrzymania darmowej Warszawskiej Karty Miejskiej jako wygranej w konkursie. Uwaga – to oszustwo!

Na pierwszy rzut oka atrakcyjna strona sklepu internetowego. Ubrania prezentuje znana piosenkarka i fotomodelka Blanka Stajkow na tle domów Żoliborza Oficerskiego. Niestety to tylko pozory. „Ostrzegam przed tym sklepem. Nie oddają pieniędzy przy zwrocie towaru. Zakupy w tym sklepie to jedna wielka pomyłka” - pisze pani Edyta w komentarzach na stronie aleo.pl. Coraz więcej klientów sklepu internetowego haila.pl staje się ofiarami oszustw. Analogicznych opinii o firmie ML Concept Milena Vu w sieci nie brakuje.

W ciągu jednego dnia 83-latek stracił prawie 70 tysięcy złotych. Oszuści posłużyli się metodą na „policjanta”. Zatelefonowali do seniora i poinformowali, że pieniądze znajdujące się na jego koncie są zagrożone, a przed chwilą nieuprawniona osoba wzięła na te dane kredyt w wysokości 50 tys. zł. Potem nakłonili go, żeby przelał pieniądze na wskazane przez „policję” konta, które okazały się kontami oszustów.