Mijają 32 lata od śmierci Kaliny Jędrusik - znanej aktorki mieszkającej na Żoliborzu. Z tej okazji Aleksandra Wierzbicka, jej przybrana córka, udzieliła Polskiej Agencji Prasowej wywiadu. Brał w nim również udział Mikołaj Milcke - współautor biografii.
Z tego artykułu dowiesz się:
- kiedy zostanie wydana biografia Kaliny Jędrusik,
- jakie mity o znanej aktorce zostaną obalone,
- jaka była relacja Kaliny Jędrusik z Aleksandrą Wierzbicką.
Aleksandra Wierzbicka spędziła z Kaliną Jędrusik ponad ćwierćwiecze. Aktorka traktowała ją jak przybraną córkę i uczyniła ją swoją jedyną spadkobierczynią. Wierzbicka postanowiła wraz z Mikołajem Milcke napisać książkę, w której rozprawia się z niektórymi mitami o artystce. A było ich sporo: że kąpie się w szampanie, że ma całe stado kochanków, że nienawidziła swojej pasierbicy, że na stare lata została dewotką, że Wierzbicka była tak naprawdę jej gosposią... Nawet podana w Wikipedii data urodzenia jest błędna.
Premiera książki „Kalina Jędrusik. Opowieść córki z wyboru” już 29 - go sierpnia.
"Myślałam o tym od dawna, ale nie miałam osoby, która by ze mną taką książkę napisała. Musiałam spotkać pana Mikołaja Milcke, mojego sąsiada z Żoliborza. Nasi wspólni sąsiedzi nas sobie przedstawili. To on mi zaproponował, że zrobi ze mną wywiad - rzekę. Przyszedł z konkretnym pomysłem, który w rok zrealizowaliśmy. Zgodziłam się, bo książki o Kalinie, które się do tej pory ukazały, nie przedstawiają jej takiej, jaka była w rzeczywistości. Pojawia się w nich mnóstwo w nich błędów, stereotypów, plotek. Po śmierci Kaliny różni ludzie opowiadali na jej temat niestworzone historie, które potem były powielane i zaczęły żyć własnym życiem"
- mówi Wierzbicka.
Prywatne listy do Dygata pierwszy raz ujrzą światło dzienne
Osobiste listy, ukazujące całą głębię relacji małżonków, po raz pierwszy zostaną udostępnione szerszemu gronu odbiorców. W książce pojawi się również sporo wcześniej niepublikowanych fotografii z prywatnego albumu aktorki.
Mikołaj Milcke, współautor książki, od dawna zafascynowany był postacią Kaliny Jędrusik. Gdy przyprowadził się na Żoliborz, pierwsze kroki skierowały go na spacer ulicą Kochowskiego, gdzie przez lata zamieszkiwała słynna aktorka.
Biografia bez siódemki
Artystka obsesyjnie nienawidziła cyfry 7 uważając, wbrew przesądom, że przynosi ona pecha. Dlatego autorzy książki postanowili usunąć tę cyfrę. Nie ma rozdziału siódmego, brak też stron 7, 17, 27... Skąd wzięło się uprzedzenie Jędrusik do siódemki? Zarówno jej ojciec, jak i mąż, zmarli w latach 70.
A jak to się stało, że Wierzbicka została przybraną córką Jędrusik, skoro nie była sierotą? Okazuje się, że działo się to za zgodą jej biologicznej matki.
Z moją mamą może nawet by to załatwiła, bo Kalina wszystko potrafiła załatwić, poza tym się lubiły. Ale kiedy chciała mnie adoptować, byłam już pełnoletnia i nie było to formalnie możliwe. Mama nie miała nic przeciwko Kalinie. Gdy, zupełnie przypadkiem, poznały się na ulicy, Kalina jej powiedziała, że ona i Staś zajmą się mną, a mama niech wychowuje Bożenę, moją młodszą siostrę. Gdy kilka lat temu podczas pandemii zamknęli cmentarze, moja mama dopytywała mnie: „A byłaś u swojej drugiej mamusi?”. Kalina mówiła, że połączyły nas gwiazdy. Ona urodziła się 5 lutego, ja 14, więc obie byłyśmy spod znaku Wodnika. Kiedyś mi powiedziała: „Twój ojciec ma na imię Stasiek i mój mąż ma imię Stasiek. Doszukiwała się różnych znaków, powiązań. Uważała, że to przeznaczenie.
Jaka była Kalina Jędrusik?
Kalina Jędrusik miała córkę, która zmarła tuż po urodzeniu. Później nie mogła już mieć dzieci. Być może to niespełniony instynkt macierzyński kazał jej zająć się młodą Olą Wierzbicką?
Kalina Jędrusik opisywana jest przez przybraną córkę jako duże dziecko. Potrafiła być kapryśna i rozrzutna, lubiła się stroić, kokietować. Choć opowieści o całych tabunach kochanków są przesadzone. Wszystkie romanse zresztą odbywały się za wiedzą i zgodą męża, Stanisława Dygata.
Wierzbicka deklaruje, że bardzo wiele zawdzięcza swojej przybranej matce. To ona dopingowała ją do nauki, motywowała, poznawała z ciekawymi ludźmi.
Jak mówi Mikołaj Milcke:
Ciszę się, że nasza książka powstała, bo jest przeciwwagą do tego, co do tej pory o Kalinie powiedziano. Ale to prawda, nie wszystko, co zostało powiedziane, zostało napisane. Chcieliśmy uszanować rodzinę Kaliny, bo te relacje i zawiłości są ich sprawą, a nie naszą. Nie chcieliśmy też wytaczać najcięższych dział wobec osób, które już nie żyją i nie mogą powiedzieć, że było inaczej. Zależało nam, żeby powiedzieć prawdę o Kalinie i jednocześnie nikogo nie skrzywdzić. Chociaż od śmierci Kaliny mijają już 32 lata, ona wciąż generuje emocje, jej piosenki zdobywają nowych fanów. Jaka siła musiała być w tej kobiecie, jaka charyzma. Dla mnie jest ogromnym zaszczytem, że mogłem tak głęboko wejść w życie Kaliny, że pani Ola mi zaufała. Teraz marzy mi się, żeby na Żoliborzu powstał mural poświęcony Kalinie. Na pewno będzie jeszcze długo obecna w moim życiu.
Przeczytaj również: Odkryj tajemnice Mazowsza!
Rozmawiamy z Izabelą Stelmańską, która opowiada nam o fascynujących atrakcjach, ukrytych skarbach i kulturalnym bogactwie tego regionu. Prezeska Mazowieckiej Regionalnej Organizacji Turystycznej dzieli się swoją wiedzą na temat uroków rzek, tajemniczych podziemi, tętniącej życiem Warszawy oraz miejsc, które zachwycają nie tylko latem, ale przez cały rok. Odkryj z nami, co warto zobaczyć na Mazowszu!
Napisz komentarz
Komentarze