W poprzedniej kadencji zarządzanie parkiem przekazano Zarządowi Zieleni Warszawy, co wówczas wzbudziło jednogłośny sprzeciw żoliborskich radnych. Teraz jest stanowisko radnych by teren odzyskać.
W tym artykule przeczytasz m.in.:
- o tym, dlaczego radni chcą przejąć park Żeromskiego,
- co w tej sprawie zrobiono,
- o tym, czy zielenią powinnno zarządzać ZZW,
- o wątpliwościach związanych z wydzierżawieniem Prochowni i terenów przylegających.
W środę wieczorem, w trakcie trwającego niemal do 23.00 posiedzenia rady dzielnicy, żoliborscy radni przyjęli stanowisko w sprawie przejęcia parku Żeromskiego. Terenem tym, w przeszłości administrowała dzielnica, dziś pozostał jej jedynie Fort Sokolnickiego, w którym od tego roku działa Żoliborski Dom Kultury. W parku obecnie jest więc trzech zarządców. Terenem Zarządza Zieleń Warszawska, dwiema Prochowniami zarządza Biuro Mienia Miasta, które ma zamiar wydzierżawić je twórczyni Prochowni Żoliborz.
Autorem wniosku o przejęcie parku jest Wiktor Jasionowski (PO). W swoim wystąpieniu podkreślał, że jest to działanie zgodne „z zasadą decentralizacji i pomocniczości”, a przejęcie parku ma wymiar praktyczny pod względem zarządzania zielenią i przestrzenią na terenie Żoliborza. Zdaniem radnego dzielnica powinna mieć kompetencje do zarządzania parkiem, ponieważ to właśnie radni reprezentują mieszkańców.
„To Fort powinien być dominantą”
Pomysł przejęcia poparł Grzegorz Hlebowicz (PIS) przypominając, że w przeszłości dzielnica pozyskała pieniądze na rewitalizację parku po czym przeszedł on we władanie ZZW. – Dzielnica powinna odzyskać ten park – oznajmił radny. Adam Buława (PIS), dodał, że na danym terenem powinien działać jeden zarządca. Jako przykład, gdzie działa ich kilku jest Cytadela, na której są 4 muzea. – Między nimi nie ma chemii i mówię to jako były dyrektor muzeum Wojska Polskiego – powiedział.
Z kolei radna Marta Szczepańska (MJN) chwaliła ZZW za to, jak opiekuje się zielenią w parku. Jej zdaniem przekazanie zieleni w parku Żeromskiego, pod opiekę dzielnicowego wydziału ochrony środowiska nie wpłynie "pozytywnie na kwestie dbania o zieleń na tym obszarze”. – Wydaje mi się, że trzy lokalizacje jaką jest Fort Sokolnickiego i dwie Prochownie powinny ze sobą współpracować. Jest pewna dysproporcja, którą poniekąd wskazano w tym piśmie - podkreślała radna w swoim wystąpieniu. W jej ocenie pojawienie się kolejnego zarządcy w parku, czyli Biura Mienia Miasta, który wydzierżawia dwie Prochownie wraz z ogródkami o powierzchni ponad 2 tys. m kw. budzi niepokój, ponieważ przestrzeń większa niż plac zabaw zostaje sprywatyzowana. - Pojawia się pytanie, czy jeżeli Żoliborski Dom Kultury będzie chciał zrobić jogę w parku, to czy będzie musiał prosić o zgodę na wykonanie takich czynności – pytała Marta Szczepańska i podkreśliła, że to Żoliborski Dom Kultury powinien być „dominantą”. – To jest dziwne, że miasto nie przekazało nam Prochowni w admistrowwanie, tylko dołożyło kolejnego administratora do całej kompilacji – stwierdziła.
Park zabrany dzielnicy. „Nikogo nie słuchano”
Głos w sprawie zabrała również Donata Rapacka (Polska2050). Odniosła się do tego w jaki sposób przed laty zabrano dzielnicy park Żeromskiego. Radna przypomniała, że nikt wówczas nie słuchał głosu dzielnicy, która w sprawie zatrzymania parku zjednoczyła się ponad podziałami. – Bardzo złe jest to co się działo w zeszłym roku. (…) Nikogo z nas nie słuchano. Powiem wprost. Bardzo się cieszę, że oba budynki Prochowni będą miały dobrego gospodarza, bo to jest gwarancją, że nie będą niszczały. Niemniej prywatyzacja dużej przestrzeni terenu parku sprawia, że to jest kolejny podmiot, który będzie decydować o dużym obszarze przestrzeni, która jest zabytkowa i służy społecznie. Dlatego uważam, że tym wszystkim powinien zarządzać jeden podmiot. Jednocześnie wyobrażałabym sobie współpracę merytoryczną z dotychczasowymi ogrodnikami. Uważam, że gdyby udało się wrócić do tego, że głównym podmiotem zarządzającym tym terenem będzie dzielnica, to trzeba by usiąść do rozmów i wypracować odpowiedni model współpracy – mówiła radna.
Krótko na temat pomysłu wypowiedziała się Izabela Rychter (Nowy Żoliborz) podkreślając, że jak park wejdzie we władanie dzielnicy, to pojawią się też dodatkowe pieniądze na utrzymanie tego terenu.
Stanowisko w efekcie przyjęło 17 radnych, 3 było przeciwnych a jedna osoba się wstrzymała.
Przeczytaj również: Marianna Zjawińska wydzierżawi dwie Prochownie na Żoliborzu
Marianna Zjawińska twórczyni Prochowni zdecydowała się przyjąć propozycję dzierżawy na 3 lata. W środę przed południem ratusz rozesłał w tej sprawie komunikat prasowy. – Bardzo się cieszę, że na mapę kulturalną Warszawy wróci „stara” Prochownia. Tym samym kończymy – zdecydowanie za długi – etap zawirowań związanych z tym miejscem. Prochownia wraca do życia i to w formie, na jaką czekają mieszkanki oraz mieszkańcy – przekazał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Napisz komentarz
Komentarze