Wciąż czekamy na przełom, ale nie było nim spotkanie, które odbyło się 31 marca w Urzędzie Miasta.
Byliśmy tam jako sygnatariusze Listu otwartego do Radnych Warszawy i Żoliborza, prezydenta Rafała Trzaskowskiego i Urzędu Dzielnicy. Zaprosił nas wiceprezydent Tomasz Bratek, obecna na spotkaniu była zastępczyni dyrektora Gabinetu Prezydenta Joanna Popielawska.
Z początkiem marca prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zapalił światełko w tunelu. – Prochownia to miejsce, które trwale wpisało się w żoliborską tkankę. Mamy pełną świadomość tego, jak istotną rolę pełniła w życiu dzielnicy. To nie był kolejny punkt gastronomiczny, to było także centrum życia kulturalnego. O miejsca, które ożywiają przestrzeń miejską nawet w czasach postępującej izolacji społecznej, należy dbać. Czas na uporządkowanie spraw związanych z Prochownią i jak najszybsze przywrócenie tego miejsca w formie, na którą czeka wiele mieszkanek i mieszkańców – czytamy w informacji prasowej Urzędu Miasta z 31 marca, wraz z dodatkiem, że prezydent Trzaskowski „wychodzi naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców”.
Oczekiwania mieszkańców wyrażone zostały w petycjach, listach otwartych, licznych wypowiedziach prasowych, a najpełniej w trakcie zorganizowanych przez Zarząd Zieleni jesienią 2021 roku konsultacjach społecznych, które podsumować można jednym zdaniem – jest bardzo dobrze, prosimy nic nie zmieniać!
Prochownia Żoliborz jako samofinansująca się instytucja kultury
By reaktywacja kawiarni Prochownia Żoliborz mogła dojść „jak szybciej” do skutku, potrzebna jest uchwała Rady Warszawy. Przygotowanie projektów uchwał oraz ich wykonywanie to kompetencja prezydenta Trzaskowskiego. Realizację tego zadania zlecił swojemu zastępcy Tomaszowi Bratkowi wraz z decyzją przeniesienia administrowania, położonymi w Parku Żeromskiego Prochownią Północną i Południową, z Zarządu Zieleni Warszawy do Zarządu Mienia. Administrowanie przestrzenią parkową pozostawił w Zarządzie Zieleni. Czyli w przygotowanie projektu uchwały zaangażowane są ZM i ZZW.
Z informacji prasowej Urzędu Miasta wiemy, że toczą się rozmowy dotyczące „prowadzenia lokalu”. Danuta Kuroń i Mateusz Durlik, sygnatariusze listu będącego odpowiedzią na słowa prezydenta Rafała Trzaskowskiego, zostali zaproszeni do tych rozmów przez wiceprezydenta Tomasza Bratka. Mam poczucie, że nie udało nam się porozumieć co do istoty rzeczy, więc stanowisko nasze postaram się sformułować jeszcze raz.
Gdy w 2007 roku Rada i Urząd Dzielnicy, przy współudziale organizacji i mieszkańców Żoliborza, wypracowali założenia programu modernizacji i rewitalizacji Żoliborza Historycznego, w tym Fortu Sokolnickiego i obu Prochowni, przeznaczeniem tych przestrzeni miała być szeroko pojęta kultura. To oznacza przestrzeń niekomercyjną. Przeznaczenie to zostało potwierdzone przy pozyskiwaniu europejskich środków finansowych na remont w Regionalnym Programie Operacyjnym na lata 2007-2013 (Priorytet: Wykorzystanie walorów naturalnych i kulturowych dla rozwoju turystyki i rekreacji. Działanie: Kultura) .
Nie wiemy czy wiceprezydent Bratek mówiąc o konieczności zmiany wysokości czynszu, tak by „dostosować go do stawek obowiązujących w analogicznych miejscach”, miał na myśli miejsca niekomercyjne czy komercyjne. Zarejestrowana jako firma Kawiarnia Prochownia Żoliborz przez blisko dziesięć lat była jednym z niewielu przykładów długiego funkcjonowania samofinansującej się, dostępnej, społecznej instytucji szeroko pojętej kultury. Dlatego w naszym liście pisaliśmy o wysokości czynszu adekwatnej do prowadzonej działalności. Gdy mówimy o czynszu, mamy na myśli sumę czynszów za użytkowanie budynku Prochowni administrowanej przez Zarząd Mienia i przestrzeni kawiarnianego ogródka administrowanego przez Zarząd Zieleni.
Z załącznika do zarządzenia prezydenta w sprawie powierzenia w zarząd administrowania Prochownią Północną wiemy, jaki ma wymiar nieruchomość na której położona jest Prochownia. Wielkość działki w zasadzie pokrywa się z wielkością powierzchni parteru budynku. Nie wiemy natomiast jak będzie wyglądać załącznik do projektu uchwały Rady Miasta na dzierżawę przestrzeni przeznaczonej na ogródek kawiarni. Z ogromnych niepokojem odnotowaliśmy fakt, ze Zarząd Zieleni rozpoczął prace ogrodowe w części, którą dotychczas użytkowała kawiarnia Prochownia. W parkach miejskich standardem jest, że część trawników przeznaczona jest na rekreację lub działania (kocyki, leżaki, joga itp.) i taki charakter miał trawnik położony na wprost wejścia do Prochowni do granicy wyznaczonej przez głogi.
Do rozmów z Miastem przygotowaliśmy się bardzo starannie, ponieważ spór o kompetencje w zakresie zarządzania żoliborskimi parkami, skwerami, zielenią przyuliczną, a przede wszystkim sprzeciw wobec przekazania Zarządowi Zieleni Parku Żeromskiego, a następnie nieruchomości położonych w Parku, toczy się od sierpnia 2016 roku. Spór prowadzony był przez Radę i Urząd Dzielnicy, organizacje społeczne, mieszkanki i mieszkańców Żoliborza. Obecny spór o Prochownię Północną jest jego częścią.
W sytuacji tak trudnej jak ta ważna jest dobra orientacja w zawiłościach prawnych i proceduralnych. Wielokrotnie konsultowaliśmy się ze specjalistami, w tym twórcami ustawy o samorządzie. W informacji prasowej Urzędu Miasta czytamy, że twórczyni Prochowni zostanie przedstawiona oferta i „jeśli z niej nie skorzysta, to miasto przeprowadzi otwarty konkurs”. Otwarty konkurs to znaczy, że Prochownia otworzy się dla mieszkańców tak naprawdę dopiero w sezonie jesiennym. Poprosiliśmy jedną z kancelarii adwokackich o przygotowanie dla nas pro bono opinii, czy możliwe jest procedowanie w trybie bezprzetargowym z racji na to, że sezon wiosenny już się zaczął, a w wypowiedzi prezydenta Trzaskowskiego mowa była o „jak najszybszym przywróceniu miejsca”.
Pełne pytanie dotyczyło podstaw prawnych bezprzetargowego zawarcia umowy użytkowania, najmu lub dzierżawy na czas oznaczony dłuższy niż 3 lata lub na czas nieoznaczony oraz podstaw prawnych regulacji wysokości czynszu. Przywiązujemy wielką wagę do tego, by wszystkie decyzje podejmowane były zgodnie z prawem, w sposób czytelny i zrozumiały dla mieszkanek i mieszkańców Żoliborza
Jeśli Prochownia ma wrócić „w formie na którą czeka wiele mieszkanek i mieszkańców”, to znaczy, że nie ma trafić w ręce nastawionych na wysoki zysk inwestorów, lecz w ręce potrafiące ją prowadzić. Proszę mi wierzyć, że takich osób nie ma zbyt wiele w Warszawie. Dlatego pytaliśmy o prawne możliwości dzierżawy na okres dłuższy niż 3 lata. Urządzenie i wyposażenie placówki to wysoki koszt finansowy i pozafinansowy, na który nie stać osób prowadzących firmę finansującą działania kulturalno-rekreacyjne.
Mam poczucie, że tkwimy ciągle w impasie, ale wierzę, że uda nam się z niego wyjść.
Tak! dla kultury w Prochowni!
Przeczytaj również: Ruszyły rozmowy w sprawie Prochowni, bez strony społecznej
Strona społeczna chciała wszystkie problemy związane z reaktywacją kawiarni Prochownia Żoliborz omówić z Urzędem Miasta, stąd list do Prezydenta Trzaskowskiego czterdziestu osób z żoliborskiego świata kultury wysłany w piątek, 24 marca. Czytamy w nim, że do przygotowania umowy konieczne jest poznanie specyfiki miejsca i dlatego strona społeczna proponuje rozmowy nie w gabinecie lecz w Parku Żeromskiego, w Prochowni. Niestety, wiceprezydent Bratek do rozmów, które mają się odbyć jutro w Urzędzie Miasta, zaprosił tylko twórczynię Prochowni.
Napisz komentarz
Komentarze