W Warszawie przeprowadzono pilotażowy projekt zbiórek niesprzedanej żywności na miejskich targowiskach. W kilka tygodni udało się uratować łącznie niemal 3 tony warzyw i owoców.
Trzy stołeczne targowiska wzięły udział w pilotażowym programie, którego realizacja ma na celu ograniczenie marnowania żywności. Na targowisku Wolumen zebrano prawie 2 tony warzyw i owoców, na Halach Mirowskich ok. 500 kilogramów, a na bemowskim targowisku 240 kilogramów, gdzie zbiórka trwała jedynie dwa dni. Łącznie przed zmarnowaniem uratowano niemal 3 tony warzyw i owoców, które następnie trafiły do potrzebujących.
Przeczytaj również: Dziel się i częstuj! Żoliborz przyłącza się do foodsharingu
Projekt doczeka się swojej kontynuacji w przyszłym roku
Zaangażowani w zbiórkę wolontariusze, w ramach akcji zbierali wszystkie produkty, które miały trafić do kosza. Jak informują organizatorzy akcji, ze względu na końcówkę lata padły rekordy. Jednego dnia udało się uratować m.in. 78 kilogramów pomidorów, drugiego zaś prawie 80 kilogramów śliwek. Przed wyrzuceniem uratowano również ziemniaki, marchew, jabłka, cukinie, ogórki, dynie a nawet dwadzieścia pęków jarmużu.
Zbiórki zrealizował Bank Żywności SOS w Warszawie w wyniku zwycięstwa w otwartym konkursie ofert przeprowadzanego przez stołeczne Centrum Komunikacji Społecznej. Jak poinformował stołeczny ratusz, zapotrzebowanie na tego typu działania jest duże, dlatego w 2022 roku planowana jest kontynuacja projektu.
Uratowana żywność trafiła do potrzebujących
Zebrane podczas akcji owoce i warzywa posegregowano, a następnie przekazano do stołecznych organizacji wspierających bezdomnych i potrzebujących takich jak: Stowarzyszenia Otwarte Drzwi, Fundacji Radość czy Centrum Pomocy Bliźniemu.
Przeczytaj również: Bielany dołączają do foodsharingu. W dzielnicy już działa jadłodzielnia
„Pilotaż projektu nie zakończyłby się takim sukcesem, gdyby nie chętni do współpracy i pomocy sprzedawcy z warszawskich targowiskach. Z każdą zbiórką przybywało chętnych, a wolontariusze dzielili się wiedzą na temat przeprowadzanego pilotażu oraz problemu marnowania jedzenia, bo dane są bardzo niepokojące. Tylko w Polsce rocznie marnuje się ok. 5 milionów ton jedzenia” – informuje stołeczny ratusz.
Najwięcej żywności marnuje się w gospodarstwach domowych
Jak wynika z badań Programu Racjonalizacji i Ograniczenia Marnotrawstwa Żywności, w Polsce co roku wyrzuca się 4,8 mln ton żywności. Jak się okazuje najwięcej żywności marnują gospodarstwa domowe, to aż 60 proc., czyli 3 mln ton jedzenia wyrzucają sami konsumenci. Za kolejne straty odpowiadają produkcja i przetwórstwo – łącznie 30%, handel to 7%, gastronomia niewiele powyżej 1%, a w trakcie transportu i magazynowania marnuje się mniej niż 1%.
– W Bankach Żywności często powtarzamy, że marnowanie zaczyna się już w naszych głowach – nie sprawdzamy lodówki przed wyjściem na zakupy, nie robimy listy produktów, nie kupujemy samotnych bananów czy krzywych marchewek. Za to kupujemy i gotujemy za dużo. Ale odpowiedzialność nie leży tylko po stronie konsumentów, to złożone zjawisko. Sklepy na przykład mają duży udział w kształtowaniu zachowań konsumenckich i dlatego na każdym etapie powinniśmy szukać rozwiązań i sposobów na ograniczanie marnowania − podkreśla Beata Ciepła, Prezes Federacji Polskich Banków Żywności.
Przeczytaj również: Zniczodzielnia przy Cmentarzu Północnym. Ma pomóc w powtórnym użyciu zniczy
Napisz komentarz
Komentarze