Zarząd Zieleni Warszawskiej ma na swoich terenach 17 kompostowników. Teraz radni z ruchu Polska 2050 apelują by dzielnice na swoich terenach również założyły kompostowniki.
Do burmistrza Żoliborza Pawła Michalca trafiła interpelacja w sprawie założenia kompostowników w parkach lub na większych skwerach zarządzanych przez dzielnicę. Autorką apelu jest Donata Rapacka, radna dzielnicy, która reprezentuje Stowarzyszenie Żoliborzan, a od kilku miesięcy ruch Polska 2050. Burmistrz nie odpowiedział jeszcze, jak zapatruje się na pomysł radnej dzielnicy. Podobny apel, trafił do burmistrzów pozostałych warszawskich dzielnic, o czym poinformował podczas wczorajszej konferencji prasowej radny Ursynowa Paweł Lenarczyk.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego dostępu do wybranych treści. Jeśli chcesz zyskać dostęp do wszystkich artykułów, wykup prenumeratę.
– Jesteśmy w okresie jesiennym, z drzew spadają liście i trzeba je jakoś zagospodarować – stwierdził ursynowski radny i zaproponował sposób na to jak je wykorzystać: – Jednym z pomysłów na ich zagospodarowanie jest ich kompostowanie. Na wiosnę można je wykorzystać w postaci otrzymanego hummusu.
Przeczytaj również: Przedwojenny Ośrodek Ogrodniczy
Kompostowniki we wszystkich dzielnicach Warszawy
Wczorajsza konferencja odbyła się na Żoliborzu w Parku Żeromskiego, gdzie znajduje się kompostownik. Park zarządzany jest przez Zarząd Zieleni Warszawskiej. – Tych kompostowników w Warszawie jest kilkanaście. Jest to program pilotażowy. Według nas jest to bardzo dobra praktyka jako element odpowiedzialnego myślenia o mieście i przykład ekologicznego zarządzania terenami. Chcielibyśmy, żeby tego typu praktyki miały miejsce również na terenach zarządzanych przez warszawskie dzielnice – mówiła obecna w Parku Żeromskiego radna dzielnicy Donata Rapacka.
Obecnie na terenach zarządzanych przez ZZW znajduje się 17 kompostowników. By proces kompostowania przebiegał zgodnie z ogrodniczą sztuką dba o nie zakontraktowana firma. Kompostowanie to tlenowy proces w którym bakterie, grzyby, bezkręgowce i inne pożyteczne organizmy rozkładają liście, odpadki kuchenne czy ogrodnicze w materię organiczną czyli kompost. Proces ten istnieje w przyrodzie od milionów lat i dzięki niemu możemy cieszyć się lasami, szczególnie tymi o charakterze pierwotnym.
O samym kompostowaniu opowiadała Katarzyna Jagiełło, ekspertka ds. ekologii ruchu Polska 2050. Jak podkreśliła, kompostować może każdy. Wystarczy mieć przestrzeń do tego by ustawić kompostownik. – Niezbędne jest to byśmy myśleli o kompostowaniu nie tylko jak o hobby, ale także jak o ważnym elemencie, który przybliża nas do neutralności ekologicznej – wyjaśniała Katarzyna Jagiełło, która podkreślała, że nie możemy pozwolić sobie na odrzucenie „magii”, która dzieje się po kompostowaniu zielonych odpadków zmieniających się, zupełnie za darmo, w żyzną i pełnowartościową glebę.
Przeczytaj również: Park Żeromskiego. Ruszają konsultacje społeczne w sprawie zasad użytkowania i jego funkcji
„Czarne, wypełnione mikroorganizmami złoto”
Kompostowniki cieszą się coraz większą popularnością nie tylko wśród gospodarstw domowych, ale także miast. – Na całym świecie programy wspierające kompostowanie zyskują coraz większe wsparcie nie tylko na poziomie miejskim, ale i państwowym. Nowy Jork jako miasto nie tylko inwestuje w kompostowniki, ale także patronuje współpracy podmiotów prywatnych, które powodują, że powstają schematy odbioru resztek żywności, które ostatecznie przerabiane są w wielkich kompostowniach – opowiadała ekspertka ds. ekologii.
Powszechne kompostowanie może mieć również zbawienny wpływ dla torfowisk, które są szczególnie istotne w dobie kryzysu klimatycznego. Torf w ogrodnictwie wykorzystywany jest na dużą skalę, dlatego ważne jest, by znaleźć dla niego alternatywę. – Najlepszą, najzdrowszą i odpowiedzialną jest właśnie kompost, czyli czarne, wypełnione mikroorganizmami złoto – mówiła kończąc swoje wystąpienie Jagiełło.
Przeczytaj również: Plac zabaw w Parku Żeromskiego doczeka się remontu. Motywem przewodnim ma być literatura
Jakub Krysiak
Miłośnik lasów, gór i wycieczek w nieznane. Przemierzając stołeczne drogi wybiera komunikację miejską. Częściej jednak zasiada na swojej „szosie”. Namiętnie pochłania wciągające książki, zwłaszcza reportaże. Te najciekawsze według niego wpisują się w styl GONZO. Napisz do autora: [email protected]
