Na religię w stołecznych szkołach podstawowych uczęszczało średnio 79 proc. uczniów. Kluczowa zmiana zaszła jednak w szkołach średnich, gdzie w ostatnim roku udział w lekcji religii brało tylko 35 proc. uczniów. Według badań Nowej Lewicy największy odsetek uczniów uczęszczających na lekcje religii w szkołach podstawowych odnotowano na Żoliborzu.
Radna Warszawy Agata Diduszko-Zyglewska z ramienia Nowej Lewicy sprawdziła ilu uczniów w stołecznych szkołach uczęszcza na lekcje religii. Wcześniej o tego typu dane poprosiła stołeczny ratusz. Urzędnicy poinformowali, że badanie na ten temat mają zamiar przeprowadzić we wrześniu.
Działacze Nowej Lewicy przeprowadzili własne badania. Impulsem była zapowiedź ministra edukacji Przemysława Czarnka, że lekcje religii lub etyki mają być dla uczniów obowiązkowe. – Ten plan w ewidentny sposób łamie obowiązującą w Polsce Konstytucję – mówiła w czasie konferencji warszawska radna powołując się na artykuły 48. i 53. Konstytucji, wedle których rodzice mają prawo do wychowywania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami i wyznaniem religijnym, a także, że w Polsce obowiązuje wolność sumienia i wyznania.
Przeczytaj również: Religia w szkole. Trudniej wyegzekwować prawo do niechodzenia na religię
Zamiast religii etyka
Alternatywą dla lekcji religii ma być obowiązkowa etyka. Jak podkreśla warszawska radna do tej pory dzieci mogły się uczyć etyki w zaledwie kilku procentach szkół, ponieważ nie ma wystarczającej liczby nauczycieli do prowadzenia tego typu zajęć w sposób kompetentny.