Zachodnia Lubelszczyzna to pocztówkowe krajobrazy, romantyczne ruiny zamków, brukowane uliczki małych miasteczek, zacienione wąwozy, nasłonecznione pagórki z winnicami na południowych zboczach. Ale również stoki narciarskie, i wiele nietypowych parków dziecięcych. Dziś chciałabym Was zaprosić w miejsce, które odwiedziliśmy w ubiegłe lato. Park Labiryntów w Rąblowie jest trochę na lubelskim końcu świata. Jadąc wiejską drogą można utonąć w morzu zachwytów krajobrazowych i co parę metrów zatrzymywać się na ciasnym poboczu, by sfotografować pejzaż namalowany przez łaskawą matkę naturę.
Park Labiryntów to miejsce kreatywnej zabawy i spokojnej rekreacji. Najlepiej wybrać się tu w słoneczny dzień i nie planować za wiele na potem, zupełnie się nie śpieszyć. To nie jest miejsce do zaliczenia i pognania dalej. Tu można odpocząć. Bliska droga z Kazimierza, Nałęczowa i Puław, Lublina, Warszawy czy Radomia.
Przeczytaj również: Dwa oblicza wyspy Uznam. Felieton Podróżującej rodziny
Tytułowy labirynt, to główna ale nie jedyna atrakcja. Samych przestrzennych łamigłówek terenowych jest pięć. Labirynty są na silnej ekspozycji słonecznej, więc pamiętajcie o nakryciach głowy i kremach z filtrem. W parku znajduje się galeria rzeźb, które odwołują się do ludowych artystów. Są trzy ławki uczuć – miłości, zgody i medytacji.