To powtarzający się od wielu miesięcy postulat mieszkańców Żoliborza Południowego. Ulica Rydygiera na Żoliborzu na odcinku od ulicy Matysiakówny do Powązkowskiej jest dziś drogą o wysokim natężeniu ruchu kierowców, pieszych i cyklistów. Zanim przystąpiono do prac zapowiadano przeprowadzenie analiz poprzedzających decyzję o wprowadzeniu strefy tempo 30. Co z tymi obietnicami?
Ulica Rydygiera na odcinku od ulicy Matysiakówny do Powązkowskiej to jezdnia o wysokim natężeniu ruchu otoczona nowymi osiedlami mieszkaniowymi, w których mieszkają tysiące mieszkańców. Charakter ulicy jest więc nieco bardziej osiedlowy niż innych głównych arterii Żoliborza.
Zanim przystąpiono do prac mieszkańcy podczas spotkania z Zarządem Dzielnicy w sprawie przebudowy ulicy Rydygiera w postulowali za objęciem jej strefą tempo 30. Do jasnych deklaracji jednak nie doszło, choć nie wykluczono możliwości wprowadzenia tego typu ograniczenia prędkości.
Zobacz też: Strefa „tempo 30” w alei Wojska Polskiego?
Co z obietnicami?
Na temat wprowadzenia strefy tempo 30 w Warszawie wypowiedział się w przeszłości, krótko przed przebudową ulicy Rydygiera, Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy. Zapowiedział on wprowadzanie strefy tempo 30 na drogach lokalnych i osiedlowych. Jak wówczas zapowiedział, docelowo ograniczenie prędkości do 30 km/h ma obowiązywać na każdym osiedlu i obejmować nawet 2/3 dróg. Wówczas zapowiedziano stworzenie dwóch wersji projektów w tym jednego z progami zwalniającymi i ograniczeniem prędkości do 30 km/h.
Ulica Rydygiera po przebudowie zyskała szerokie chodniki, ścieżkę rowerową, miejsca parkingowe i nową, węższą jezdnię, która ma nie zachęcać do rajdowych wyczynów kierujących samochodami. Ponadto każde przejście dla pieszych wyposażone jest w azyle.