Kiedy jest gorąco instynktownie pragniemy ochłodzić się i szukamy opcji na spędzenie czasu nad wodą. Wspaniałym miejscem odpoczynku jest plaża na Zawadach w Wilanowie, nad Wisłą. Administracyjnie to wciąż Warszawa, ale jest bardzo dziko i spokojnie. Olbrzymie połacie piasku gwarantują swoje miejsce, nawet w upalny i tłoczny dzień. Można leżeć, można budować, a nawet rozpalić grilla. Miejsce na miejski chili idealne!
Plaża na Zawadach w najszerszym miejscu ma nawet 50 metrów. Część plaży należy do rezerwatu przyrody Wyspy Zawadowskie. Dawniej z uwagi na ustronny charakter była uznawana za plażę nudystów (i tak też jest oznaczona na Google Maps), jednak nigdy nie otrzymała takiego oficjalnego statutu, więc nagość może zostać uznana za ekshibicjonizm. W pobliżu plaży leżą Kępa Okrzewska zwana też Falenicką oraz Kępa Zawadowska, które są związane z osadnictwem olenderskim na obszarze Mazowsza. Naprzeciwko plaży znajduje się także znana z organizowanych tam wydarzeń kulturalnych plaża Romantyczna na Wawrze, do której w sezonie można dostać się wynajętą drewnianą łodzią. Infrastruktura bardzo się rozwija, w dobrym kierunku – zaczynamy z Wisły korzystać w sposób świadomy, z szacunkiem i zwracając uwagę na jej arcyciekawą przeszłość.
Przeczytaj również: [Felieton Podróżującej rodziny] Górki Szymona – fantastyczne miejsce rekreacji pod Warszawą
Słowo o Olendrach. Plaża na Zawadach to część Urzecza – zapomnianej krainy historycznej, gdzie codzienność dyktowała Wisła. Urzecze rozciąga się od Warszawy, aż po Sobienie na południu. I obejmuje tereny zalewowe, o szerokości około 10-15 km po obu stronach Wisły. Olendrzy byli osadnikami z Fryzji i Nedrlandów, najczęściej wyznania menonickiego, którzy w XVI i XVII wieku zakładali wsie w Prusach Królewskich (dziś Pomorze), wzdłuż Wisły i jej dopływów, na Kujawach, Mazowszu i w Wielkopolsce. Byli obeznani w melioracji, odwodnieniu pól i regulacji terenów zalewowych. Stanowili najzamożniejszą grupę chłopów. Cenili sobie wolność, wyznawali własną religię i mieli swoje przekonania.
Dziś część lokalnych działaczy pielęgnuje historię Urzecza i przy okazji ciekawych imprez plenerowych głośno mówi się o jego wiślanym charakterze.
Na Plażę na Zawadach najwygodniej przyjechać samochodem. Można wybrać się komunikację (autobus 163 i dojście) lub ubera. Samochód zostawiamy na poboczu ulicy Wał Zawadowski. Połączyć można z pałacem w Wilanowie lub rezerwatem przyrody Morysin.
Przeczytaj również: Muzeum Katyńskie – wyjątkowe miejsce pamięci na Żoliborzu. Felieton Podróżującej rodziny
Napisz komentarz
Komentarze