Opłaty za parkowanie na Żoliborzu miały obowiązywać od 6 września. Tak się jednak nie stanie. To pokłosie decyzji wojewody mazowieckiego, który ma zastrzeżenia do abonamentu obszarowego i przeprowadzonych konsultacji społecznych. W uzasadnieniu powołuje się na Konstytucję RP.
Niemal dwa tygodnie temu informowaliśmy o rozpisaniu przetargu na oznakowanie miejsc postojowych na Żoliborzu. To jeden z elementów wprowadzenia strefy płatnego parkowania na Żoliborzu. Rozpoczęcie prac planowano jeszcze przed wakacjami, zaś w dzielnicy opłaty za parkowanie miały obowiązywać od 6 września tego roku.
W kwietniu tego roku uchwałę w tej sprawie podjęli stołeczni radni. Cała strefa miała powiększyć się o 14 tys. miejsc postojowych. Jak podkreślali wówczas stołeczni urzędnicy, rozszerzanie SPPN w Warszawie o kolejne dzielnice miało być formą ograniczania napływu pojazdów spoza granic miasta, tak by każdy mieszkaniec, który musi zaparkować swój samochód, mógł to zrobić. Według urzędników narzędzie, jakim jest wprowadzenie opłat za parkowanie, pozwala na ochronę miejsc parkingowych dla mieszkańców dzielnic, w których funkcjonuje strefa, a którzy korzystają z abonamentów mieszkańca.
Po konsultacjach społecznych, które odbyły się jesienią tego roku opracowano szczegółową organizację ruchu, którą ostatecznie miało zatwierdzić Biuro Polityki Mobilności i Transportu. Efektem miało być wprowadzenie ruchu jednokierunkowego na wielu uliczkach Żoliborza, tak by możliwe było tam parkowanie. Z kolei przed konsultacjami sporządzono analizy parkingowe.
Wojewoda zakwestionował uchwałę
Tymczasem Konstanty Radziwiłł, wojewoda mazowiecki zakwestionował kwietniową uchwałę Rady Miasta w sprawie objęcia Żoliborza i Ochoty strefą płatnego parkowania. Stołeczny ratusz nie zajął jeszcze stanowiska w tej sprawie. Na odwołanie ma 30 dni. To nie pierwszy raz, kiedy wojewoda unieważnia uchwałę Rady Miasta. Tak było w sprawie uchwały krajobrazowej, której sprawa ciągnie się już ponad rok, po tym jak miasto zaskarżyło decyzję Radziwiłła.
Do wojewody wpływały sygnały od mieszkańców by unieważnić uchwałę. Ponadto nowy abonament obszarowy i jego kwota wywołały niemałe poruszenie wśród mieszkańców, którzy uważali, że nowa forma abonamentu wymusza droższe parkowanie. Wedle tej taryfy posiadacz abonamentu obszarowego miałby płacić 600 zł rocznie.
Zobacz też: Drogowcy rozpisali przetarg na oznakowanie miejsc postojowych. Prace na Żoliborzu jeszcze przed wakacjami
Jakie zarzuty ma wojewoda do uchwały Rady Miasta? Jednym z nich to wytyczenie obszarów dyskryminujących część mieszkańców
Zarząd Dróg Miejskich, na potrzeby wprowadzenia nowej taryfy, podzielił Żoliborz na siedem obszarów. Abonament obszarowy obowiązywałby w poszczególnym obszarze. Posiadacz nowego rodzaju abonamentu mógłby zatem parkować w uliczkach, gdzie nie ma miejsca na wyznaczenie miejsc parkingowych.
To rozwiązanie kwestionuje wojewoda powołując się na zasadę równości wyrażonej w art. 32 Konstytucji RP, która nakazuje równe traktowanie obywateli w danej kwestii. Według wojewody w zasięg abonamentu obszarowego powinien wytyczać okręg 800 m od miejsca zameldowania jego posiadacza.
W innym wypadku, tak jak zaproponowano to w kwietniowej uchwale, podzielenie dzielnic na konkretne obszary w ocenie wojewody dyskryminuje posiadaczy abonamentów z lokalizacji granicznych. Wówczas mieszkaniec musi wybrać, z którego obszaru będzie korzystał. W ten sposób taki mieszkaniec ma do dyspozycji mniej terenu do parkowania niż pozostali mieszkańcy z tego samego obszaru.
„Mieszkańcy SPPN tego samego numerowanego obszaru abonamentowego nie będą traktowani w sposób jednakowy, równy, poprzez wyznaczenie im obszaru postoju pojazdu tej samej wielkości, w oparciu o te same zasady – wielkość tego obszaru będzie bowiem uzależniona od położenia miejsca zameldowania w obrębie numerowanego obszaru abonamentowego” – czytamy w uzasadnieniu wojewody.
Konsultacje w całym mieście, a nie tylko w dzielnicach
Etapem poprzedzającym wprowadzenie SPPN na Żoliborzu były konsultacje społeczne w wyjątkowej formie, ponieważ ze względu na pandemię niemożliwe było zorganizowanie ich w formie stacjonarnej. Drogowcy zbierali opinie mailowo, telefonicznie oraz podczas spotkań online
Zobacz też: Skarga do wojewody w sprawie strefy płatnego parkowania na Żoliborzu
W ocenie wojewody mazowieckiego konsultacje społeczne powinny odbywać się w kontekście całej Warszawy a nie poszczególnych dzielnic takich jak Żoliborz i Ochota, ponieważ, jak argumentuje Radziwiłł, uchwała poszerza granice strefy parkowania Warszawy i wprowadza nowe regulacje także w dotychczasowym jej obszarze. Chodzi m.in. o wprowadzenie nowego rodzaju abonamentu czy uzależnienie dotychczasowych i nowych taryf abonamentu od rozliczania w Warszawie podatku dochodowego od osób fizycznych. „Zważywszy na to, że dzielnice są wyłącznie jednostkami pomocniczymi, a mobilność mieszkańców m.st. Warszawy nie ogranicza się do granic poszczególnych jej dzielnic, kwestia rozszerzenia strefy płatnego parkowania i wynikających stąd konsekwencji finansowych dla wszystkich podróżujących po mieście mieszkańców uzasadnia przeprowadzenie konsultacji społecznych na całym jego terytorium.” – zwraca uwagę w swoim uzasadnieniu Konstanty Radziwiłł podkreślając jednocześnie, że ustawa o drogach publicznych nie nakłada obowiązku prowadzenia konsultacji przed nałożeniem opłat.
Dodatkowo, według wojewody mazowieckiego, jednym z czynników, który miał wpływ na decyzję o unieważnieniu uchwały Rady Miasta, było konsultowanie projektów organizacji ruchu, a nie samego projektu uchwały.
Napisz komentarz
Komentarze