Świeżo urządzona zieleń na ulicy Rydygiera nie uchroniła się przed kierowcami. Nie pomogły apele dzielnicy, wzmożone patrole straży miejskiej i płotki. Teraz dzielnica wzmacnia zabezpieczenia.
Zieleń na ulicy Rydygiera dla mieszkańców okolicznych bloków jest kluczowa, zwłaszcza po remoncie, wskutek którego wycięto rosnące tam drzewa. Ich miejsce zastąpiły 24 młode 5-cio metrowe platany zasadzone jesienią tego roku. Dodatkowych 10 drzew i prawie 1000 krzewów czeka na zasadzenie jeszcze tej wiosny, o ile dopiszą warunki pogodowe. Jeżeli będzie sucho i upalnie nasadzenia będzie trzeba przesunąć na jesień tego roku. Drzewa pojawią się na odcinku za którego przebudowę odpowiadał deweloper, gdzie oprócz remontu chodnika wybudowano ścieżkę rowerową i 13 miejsc parkingowych.
Zobacz też: Brutalny atak na cisy na Żoliborzu. Ktoś wywiercił w nich dziury i wlał tam toksyczny roztwór
Na pomoc zieleni
Oprócz drzew jesienią zasadzono 3200 krzewów i założono nowe trawniki. W krótkim czasie okazało się, że nie są w żaden sposób zabezpieczone, a część roślinności może nie przeżyć zimy znalazłszy się pod kołami samochodów, które tworzyły błotniste koleiny.
Sposób parkowania zanim zdecydowano się ustawić płotki. 
Parkowanie tuż po zimie na wysokości budynku z numerem 8
W odpowiedzi na apel mieszkańców Urząd Dzielnicy zdecydował, by we fragmencie ulicy Rydygiera, gdzie kierowcy zamiast parkować równolegle parkowali skośnie, zieleń odgrodzić płotkami typu ZOM. Zabezpieczenia okazały się mało skuteczne. Kierowcy nie potrzebowali wiele czasu by zniszczyć płotki. Wówczas ich naprawa nie znalazła uzasadnienia w Urzędzie Dzielnicy z uwagi na notoryczne sianie zniszczenia przez kierowców.
Zobacz też: Remont ul. Rydygiera. Zieleń i słupki zdemolowane, ale póki co ich naprawa jest niezasadna
Ponadto w pozostałych newralgicznych miejscach nie zdecydowano się na bariery chroniące roślinność. Ta szczególnie ucierpiała na wysokości budynku z numerem 8, gdzie obowiązuje skośne parkowanie. Między zatokami znajdują się fragmenty obsadzone krzewami, które służyły - zwłaszcza zimą - za dodatkowe miejsce parkingowe. Wówczas do akcji wkroczyli sami mieszkańcy odgradzając je biało-czerwoną taśmą.
Nowe betonowe zapory mają powstrzymać kierowców
Nieco bardziej skuteczne stały się zintensyfikowane patrole straży miejskiej. Wówczas wszelkie statystyki w sprawie złego parkowania dorównywały sumie rocznych interwencji na ulicy Rydygiera w 2020 roku. Z ulicy Rydygiera, gdzie do czerwca trwały prace związane z przebudową, w całym 2020 roku wydano 67 dyspozycji usunięcia pojazdów na koszt właściciela. To niewiele więcej niż w trakcie pierwszego kwartału tego roku.
Nowe zapory postawiono także przy wjazdach. 
Zdemolowane płotki ZOM i nowe bariery chroniące zieleń.
Działania stołecznych strażników miejskich i płotki nie wyeliminowały nieprawidłowego parkowania. Problem wciąż się powtarza, dlatego Urząd Dzielnicy podjął kolejne kroki w tej sprawie.
Tym razem kierowców przed sianiem zniszczenia mają powstrzymać betonowe zapory. Ustawiono je, tak samo jak wcześniej płotki, jedynie we fragmencie ulicy Rydygiera na wysokości Biedronki. Łącznie ustawiono 60 sztuk słupów o ciężarze 65 kg.
Napisz komentarz
Komentarze