Wcześniej, gdzie plan zagospodarowania dopuszcza zabudowę jednorodzinną, inwestor chciał zbudować pięciopiętrowy blok. Teraz planowana inwestycja jest o połowę mniejsza, a jej koncepcję przygotował znany architekt, który zaprojektował stację metra plac Wilsona.
Ponownie ważą się losy terenu przy ulicy Gdańskiej. Na początku maja do stołecznego ratusza wpłynął wniosek o ustalenie lokalizacji inwestycji mieszkaniowej i towarzyszącej na Marymoncie, a konkretnie przy ulicy Gdańskiej.
Za planowaną inwestycję odpowiada spółka Greenfield, która chce wybudować w tej części dzielnicy budynki wielorodzinne. Jeden z nich - budynek A - stanąłby wzdłuż ulicy Gdańskiej i miałby cztery kondygnacje. Od północnej strony budynek obniżony byłby do trzech kondygnacji. Jego wysokość miałaby wynosić 10,15 m dla części trzykondygnacyjnej i 13,15 m dla czterokondygnacyjnej.
Budynek B z kolei jest nieco niższy. Swoją kubaturą ma nawiązywać do budynku jednorodzinnego przy ulicy Trószyńskiego 3a oraz przedszkola integracyjnego przy ulicy Bieniewickiej 32. Ma liczyć dwie i trzy kondygnacje, co oznacza, że będzie wysoki odpowiednio na 6,45 m i 9,50 m.
Zobacz też: Nowe, ogromne osiedle na Żoliborzu Południowym?
Specustawa „lex deweloper” pozwala na stawianie budynków sprzecznych z planem zagospodarowania
„Wniosek trafił do nas w oparciu o przepisy ustawy z 5 lipca 2018 roku o ułatwieniach w przygotowaniu i realizacji inwestycji mieszkaniowych oraz inwestycji towarzyszących. Specustawa mieszkaniowa miała zwiększyć podaż gruntów pod budownictwo mieszkaniowe. Procedura dopuszcza inwestycje, które są niezgodne z planami miejscowymi. W Warszawie inwestycje realizowane na mocy specustawy regulują dodatkowo standardy urbanistyczne” – informuje miejskie Biuro Architektury i Planowania Przestrzennego.
Obowiązujący od 2002 roku plan zagospodarowania dopuszcza w tym miejscu jedynie zabudowę jednorodzinną. Według planu domy mogą mieć dwie kondygnacje i poddasze użytkowe, a całość nie może przekraczać 13 metrów wysokości. Plan ustala powierzchnię zabudowy na 30 proc. powierzchni działki, a powierzchnię biologicznie czynną na 50 proc.. Z kolei planowana powierzchnia zabudowy ma mieć maksymalnie 44 proc., a powierzchnia biologicznie czynna minimum 40 proc.
Ponadto plan ustala również, że pas wzdłuż podziemnego kanału rzeki Rudawki można zagospodarować zielenią niską. Inwestor z kolei planuje przebudować kanał. Obecnie skanalizowany odcinek Rudawki przebiega przez działkę, gdzie planowana jest budowa nowej inwestycji mieszkaniowej oraz pod fragmentem ulicy Gdańskiej przecinając ją.