- Przyjdź, poznaj nas i jeżeli nadal będziesz uważał, że ci nie pasujemy, to wejdźmy w jeszcze szerszy dialog. Przede wszystkim poczytaj o tych flagach, zobacz co one symbolizują i zastanów się czy rzeczywiście nie zgadzasz się z tymi hasłami, które one niosą – tymi słowami Ania i Olga, właścicielki Dzikości Serca apelują do dewastatora.
Działalność Dzikości Serca ciężko przypisać do konkretnego kodu Polskiej Klasyfikacji Działalności. Dzikość to z jednej strony second-hand, komis ubrań, a z drugiej miejsce szeroko pojętej aktywności, mocno zakręcone wokół ekologii, idei zero-waste, ale również niezwiązanych w żaden sposób z ubraniami uniwersalnych poglądów głoszących wolność, równość i tolerancję. Dwie artystki Anna Axer-Fijałkowska i Olga Mazur stworzyły miejsce, w którym każdy jest mile widziany, może czuć się swobodnie i zawsze zostanie wysłuchany.
Zobacz też: Dzikość serca wypowiada wojnę konsumpcjonizmowi
Dzikość Serca to miejsce kolorowe, wesołe i emanujące pozytywnym nastawieniem do całego świata. Chcąc zasygnalizować tę filozofię każdemu przechodniowi właścicielki nad wejściem do lokalu wywiesiły trzy flagi: tęczową, strajku kobiet i własną, różową z logo Dzikości. Co jakiś czas flagi znikają, jednak nie z woli właścicielek.
Pojawiają się i znikają
Niedawno flagi niespodziewanie zniknęły i to nie po raz pierwszy. - Dziś w nocy po raz szósty skradziono nam flagi i wygięto konstrukcje! – grzmiały przed tygodniem administratorki facebookowego fanpage`a Dzikości Serca i zapowiadają: - Ta wolność, równość i tolerancja jest w nas!!! Ona jest w Dzikości i tego nikt nam wszystkim nie odbierze. Ogarniamy się i wieszamy nowe. Wysyłajcie nam moc kochani!
To nie pierwszy raz
Flagi Dzikości znikały już wielokrotnie. Zdarzało się, że były zrywane w kilka godzin po ponownym powieszeniu. Warto zaznaczyć, że symbole wiszą na rogu pawilonu nr 5 w pełni legalnie, a legitymizuje to decyzja Urzędu Dzielnicy. - Flagi wiszą w pełni legalnie, mamy na nie pozwolenie, choć jest to absurd, że wogóle na coś takiego jak flagi potrzebna jest zgoda – twierdzi w rozmowie z „Gazetą Żoliborza” Anna Axer-Fijałkowska. Po raz pierwszy flagi pojawiły się na dachu przy okazji otwarcia Dzikości Serca w czerwcu 2020 roku.