Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 22 listopada 2024 10:27

[Felieton]: Zieleń na osiedlu jest praktyczna pod warunkiem, że rosną tam drzewa

Wizje kreowane przez przedwojennych działaczy socjalistycznych z jednej strony wydają się utopijne, jednak z drugiej, dążenie do wyznaczanych na ich podstawie celów doprowadziło do wypracowania standardów nieruchomości, o których dziś można by tylko pomarzyć. Tak, znowu chodzi o zieleń.

Koniunktura na rynku nieruchomości jest w szczytowym stadium. Produkcja mieszkań (bo tak chyba trzeba nazwać to masowe zjawisko) jest tak rozpędzona, że nikt już chyba nie patrzy na jakiekolwiek standardy. Dochodzi do sytuacji, że w jednym z dużych polskich miast ktoś nazywa nowy blok „akademikiem”, bo mieszkania są zbyt małe, by zgodnie z prawem zostać zakwalifikowane jako mieszkania. Jan Śpiewak nazywa to „patodeweloperką”, media piszą o „polskim Hong Kongu”, a to tylko biznes, tyle że bez żadnej idei.

Zobacz też: Rada Warszawy zdecydowała. Parkomaty na Żoliborzu i nowy abonament dla mieszkańców już od września. Nowy abonament ma wynieść 600 zł rocznie

Zawsze gdy odwiedzam znajomych mieszkających w nowych blokach na strzeżonych osiedlach odczuwam jakiś dziwny dyskomfort. Przez długi czas nie wiedziałem o co chodzi. Jego źródło odkryłem patrząc na widoczne z mojego okna drzewo.

Zielony parawan

Mieszkam w bloku z „ramy H”, czyli swego rodzaju konkurencyjnej do „wielkiej płyty” technologii z PRL. Blok powstał w latach 50. XX wieku. Między budynkami jest na tyle ciasno, że Urząd Dzielnicy usunął znajdujący się między nimi plac zabaw twierdząc, że nie ma tam na niego miejsca i przez to nie spełniał norm. Mimo tej osiedlowej ciasnoty nie czuć tu żadnej ingerencji w mieszkaniową prywatność – nawet nie posiadając rolet czy zasłon. Wszystko zawdzięczam drzewom odgradzającym moje okna od balkonów innych mieszkańców oraz człowiekowi, który sześćdziesiąt lat temu - tak, wiem, że sobie schlebiam - posadził je tu z myślą o mnie.

Czegoś tu brakuje

To dlatego nowe osiedla wydają mi się w jakiś sposób ułomne. Deweloperzy zachwalają swoje mieszk…, przepraszam, a p a r t a m e n t y: „Kameralna inwestycja […] oddalona od ruchliwych ulic, zlokalizowana wśród zieleni” pisze na swojej stronie jedna z firm deweloperskich. „Jeśli marzysz o byciu blisko natury i chcesz korzystać z oferty dużego miasta, to miejsce jest dla Ciebie” - wciska potencjalnym klientom inna. Czy to kłamstwo? Oczywiście, że nie, zieleni jest na nowych osiedlach mnóstwo. W takim razie manipulacja? Nie mogę z czystym sumieniem postawić takiego zarzutu. Nadużycie semantyczne? Chyba też nie, a jednak coś w tych opisach jest nie tak.

Zobacz też: Plac Wilsona z koncepcją rewitalizacji. Zielona rewolucja w centrum Żoliborza

Wizyta na pustkowiu

Ostatnio obowiązki służbowe zmusiły mnie do odwiedzenia jednego z nowych osiedli na Żoliborzu Południowym. Pełen standard: ogrodzenie w kolorze grafitu, wideodomofon z furtką na elektromagnes, pełno ochroniarzy, jakby ktoś miał zaraz dokonać porwania, no i oczywiście mnóstwo zieleni. Najbardziej reprezentatywnym gatunkiem wyposażenia florystycznego była niestety trawa. Nic więcej. No, może od czasu do czasu minąłem tuję czy jakiegoś krzaczora, który za dziesięć lat osiągnie 3 metry wysokości. Tylko że to nadal wysokość parteru.

Big Brother po warszawsku

I wtedy to już na pewno wiedziałem czemu tak niekomfortowo się czuję na nowych osiedlach. Przecież tam wszystko widać. Wyobraziłem sobie, że mieszkam na jednym z nich. Okno w okno z sąsiadem, który paląc porannego papierosa przygląda się jak piszę tekst na popołudnie. Może go bez problemu przeczytać jeszcze przed publikacją, bo kupił sobie lornetkę i z dwudziestu metrów doskonale widzi to, co wyświetla się na moim ekranie. Permanentna inwigilacja. Wystarczyłoby posadzić miedzy blokami kilka drzew. Fakt, żeby zaczęły spełniać tę funkcję musiałoby minąć kilkanaście lat, ale innego wyjścia chyba nie ma - tak dużych parawanów się przecież nie produkuje.

Ponadczasowe patologie

Czy kiedyś było inaczej? Owszem, rynek nieruchomości przed wojną i wcześniej był jeszcze większą patologią. Na mieszkanie stać było tylko ludzi względnie bogatych, w uboższych domach panowało drastyczne przeludnienie, bezdomnych w Warszawie było czterokrotnie więcej niż dziś w całej Polsce, a żeby wynająć lokum trzeba było uiścić niebotyczną opłatę początkową - wszystko przez zamrożenie cen wynajmu, który to zabieg miał niby zahamować rosnące czynsze, oczywiście kontrskutecznie. Dziś mieszkania są drogie, szczególnie w Warszawie, ale uwierzcie mi, że w okresie międzywojennym było jeszcze gorzej.

Zobacz też: Wyciek Rudawki na powierzchnię stał się powodem do dyskusji w sprawie jej odkopania

Narodziny idei

I w takiej właśnie atmosferze grupa idealistów wywodzących się z PPS i PPK postanowiła coś z tym wszystkim zrobić. Jan Hempel, Maria Orsetti, Stanisław Tołwiński, Stanisław Szwalbe, Bolesław Bierut w 1921 roku powołują pierwszą Radę Nadzorczą Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Chcą budować przede wszystkim mieszkania tanie, ale również spełniające szereg, wcale niewygórowanych, ale jakże istotnych, standardów. Mieszkania mają spełniać trzy modernistyczne założenia: „słońce, zieleń i powietrze”. Nie ma co ukrywać, że tanie mieszkania nie mogły być ani przestronne, ani wybitnie wygodne, jednak te trzy założenia miały sprawić, że będzie dało się w nich żyć i zachować przy tym zdrowie psychiczne.

Wiecznie żywa myśl socjalistów

Te idee przez wiele lat były żywe i konsekwentnie realizowane. Tworzone dziś mieszkania wydają się pozbawione tych standardów. Nawet bloki z ramy H budowane dla prostych robotników huty w latach 50. zapewniają jakieś podstawowe poczucie prywatności. Na nowych osiedlach się tego nie uświadczy.


IMG_20210415_124401

IMG_20210415_124401

IMG_20210415_124451

IMG_20210415_124451

IMG_20210416_113608

IMG_20210416_113608

IMG_20210416_114230

IMG_20210416_114230

IMG_20210416_113828

IMG_20210416_113828

IMG_20210416_113929

IMG_20210416_113929

IMG_20210416_114230-1

IMG_20210416_114230-1


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Aby zostać naszym prenumeratorem, wystarczy wejść na stronę https://www.gazetazoliborza.pl/platny-dostep. Następnie należy wybrać jedną z trzech opcji prenumeraty i postępować zgodnie z instrukcjami podanymi w kolejnych krokach.

Jeśli napotkasz jakiekolwiek trudności, skontaktuj się z naszym działem obsługi klienta pod adresem [[email protected]] lub telefonicznie pod numerem [535249771]. Postaramy się pomóc jak najszybciej.

Jako prenumerator zyskujesz dostęp do ekskluzywnych treści (w tym pełnych treści artykułów prezentowanych na naszym portalu oraz publikacji dedykowanych tylko naszym prenumeratorom) oraz specjalne rabaty od naszych partnerów lokalnych. Oferujemy zniżki od 10% do 20% na produkty i usługi firm z Żoliborza i Bielan (okazjonalnie także z innych dzielnic).

Z rabatów mogą korzystać tylko prenumeratorzy posiadający aktywną (wykupioną) prenumeratę.

Nie. Z rabatów oferowanych przez partnerów będą mogli skorzystać wszyscy aktywni prenumeratorzy „Gazety Żoliborza”, bez względu na miejsce ich zamieszkania.

Aktualną listę partnerów oraz informacje o oferowanych przez nich rabatach znajdziesz na stronie głównej naszego portalu, w zakładce PREMIUM w artykule "Rabaty dla Prenumeratorów" oraz w przesyłanych do Ciebie newsletterach.

Nasi partnerzy będą przedstawieni na stronie głównej naszego portalu, w zakładce PREMIUM w artykule "Rabaty dla Prenumeratorów". Będą umieszczeni wg dwóch kryteriów: wysokość rabatów i kolejność alfabetyczna.

Po wykupieniu prenumeraty będziesz mieć dostęp do specjalnie dedykowanego artykułu („Rabaty dla Prenumeratorów”), w którym będą wymienieni wszyscy nasi partnerzy (będą tam także ich logotypy). Przy zakupie w sklepie stacjonarnym lub w momencie płatności za usługę wystarczy pokazać jego treść obsłudze partnera, wskazując baner odpowiadający miejscu, w którym dokonujemy zakupów/płacimy za usługę.

Dokonując zakupu online u naszych partnerów, aby otrzymać rabat, należy przy zamówieniu wpisać specjalny kod, który zostanie wygenerowany przez partnera i przekazany prenumeratorowi.

Wspólnie z naszymi partnerami będziemy organizowali konkursy dla naszych prenumeratorów. Do wygrania będą w nich między innymi bilety czy karnety. Wśród nagród będą też zniżki na produkty i usługi oferowane przez partnerów. Laureaci takich konkursów otrzymają specjalnie dedykowany voucher, wygenerowany przez partnera konkursu, dzięki któremu będą mogli zrealizować nagrodę.

Obsługa partnera będzie sprawdzać, czy prenumerator, który chce skorzystać z rabatu, ma dostęp do specjalnie dedykowanego artykułu („Rabaty dla Prenumeratorów”), w którym będą wymienieni wszyscy nasi partnerzy (będą tam także ich logotypy). Przy zakupie w sklepie stacjonarnym lub w momencie płatności za usługę wystarczy pokazać jego treść obsłudze partnera, wskazując baner odpowiadający miejscu, w którym dokonujemy zakupów/płacimy za usługę.

W przypadku zakupów online i/lub realizacji vouchera (będącego nagrodą w konkursie dla prenumeratorów, o którym piszemy w pkt. 9) trzeba powołać się na kod/voucher wygenerowany przez partnera. Dzięki temu będzie można zakupić produkt/usługę lub odebrać nagrodę w konkursie.

Zależeć to będzie od indywidualnych ustaleń z każdym partnerem. Szczegółowe informacje znajdziesz w opisie oferty każdego z nich.

Jeśli napotkasz jakiekolwiek trudności, skontaktuj się z naszym działem obsługi klienta pod adresem [[email protected]] lub telefonicznie pod numerem [535249771]. Postaramy się pomóc jak najszybciej.

Rabatów przeznaczonych dla prenumeratorów nie można przekazywać osobom trzecim. Są one dedykowane wyłącznie dla naszych prenumeratorów jako forma podziękowania za wsparcie. Udowodnione przypadki łamania tego postanowienia będą skutkowały anulowaniem prenumeraty, bez możliwości jej odnowienia.

Wysokość rabatu u każdego partnera jest stała w czasie jednego cyklu, który trwa miesiąc. Partner może zmienić wysokość rabatu w każdym cyklu.

Nie. Każdy z partnerów ma swoje odrębne rabaty, które nie łączą się z rabatami od innych partnerów.

Tak, ale Twoja subskrypcja będzie aktywna do końca okresu rozliczeniowego, na który się zdecydowałeś.

Wystarczy zaoferować zniżki (10%, 15% lub 20%) na swoje produkty lub usługi dla naszych prenumeratorów. W zamian otrzymasz pakiet promocyjny opisany w naszej ofercie.

Skontaktuj się z nami pod adresem [[email protected]] lub telefonicznie pod numerem [662001449]. Omówimy szczegóły i odpowiemy na wszelkie pytania.

Po skontaktowaniu się z nami ustalimy szczegóły współpracy, podpiszemy umowę i przekażemy wszystkie niezbędne materiały do realizacji promocji.

Nie, udział jest całkowicie bezpłatny. W ramach współpracy barterowej oferujesz rabaty dla naszych prenumeratorów, a my zapewniamy Ci promocję i zwiększenie rozpoznawalności Twojej marki.

Nie. Program skierowany jest głównie do firm z Żoliborza i Bielan, aby wspierać lokalną społeczność. Jeśli Twoja firma działa w tym obszarze lub kieruje ofertę (także) do mieszkańców tych dzielnic, zapraszamy do współpracy. Zapraszamy zatem do współpracy także firmy i instytucje z innych warszawskich dzielnic!

Nie. Z rabatów oferowanych przez partnerów będą mogli skorzystać wszyscy aktywni (posiadający opłaconą prenumeratę) prenumeratorzy „Gazety Żoliborza”, bez względu na miejsce ich zamieszkania.

Twoja firma otrzyma bezpłatną reklamę w naszych mediach: na portalu, w social mediach, grupach lokalnych, w artykułach oraz w kampaniach reklamowych. Dzięki temu zwiększysz rozpoznawalność marki i dotrzesz do szerokiej lokalnej społeczności. Zrobisz to w sposób innowacyjny i efektywny – całkowicie bezpłatnie. Naszym głównym celem jest nie tylko uhonorowanie naszych prenumeratorów, ale też skuteczne zareklamowanie ofert firm, które zostaną naszymi partnerami.

Oferujemy m.in.:

  • Baner reklamowy z Twoim logotypem na naszym portalu i w social mediach.
  • Publikację artykułu zbiorczego promującego wszystkich partnerów.
  • Top Layer z informacjami o prenumeracie i partnerach.
  • Stałą komunikację w naszych grupach społecznościowych.
  • Zdjęcie w tle w mediach społecznościowych z logotypami partnerów.
  • Relacje (stories) z logotypami partnerów.
  • Plakat promocyjny informujący o współpracy.
  • Mailingi do prenumeratorów (dla partnerów oferujących 15% i 20% rabatu).
  • Promocję w Kinie Wisła (dla partnerów oferujących 20% rabatu).

Nasi partnerzy będą przedstawieni na stronie głównej naszego portalu, w zakładce PREMIUM w artykule "Rabaty dla Prenumeratorów". Będą umieszczeni wg dwóch kryteriów: wysokość rabatów i kolejność alfabetyczna. Ich lista będzie też wysyłana w newsletterach dla prenumeratorów.

Obsługa partnera będzie sprawdzać, czy prenumerator, który chce skorzystać z rabatu, ma dostęp do specjalnie dedykowanego artykułu („Rabaty dla Prenumeratorów”), w którym będą wymienieni wszyscy nasi partnerzy (będą tam także ich logotypy). Przy zakupie w sklepie stacjonarnym lub w momencie płatności za usługę wystarczy pokazać jego treść obsłudze partnera, wskazując baner odpowiadający miejscu, w którym dokonujemy zakupów/płacimy za usługę.

W przypadku zakupów online należy podać kod wygenerowany przez partnera. Dzięki temu będzie można zakupić produkt/usługę.

Wspólnie z naszymi partnerami będziemy organizowali konkursy dla naszych prenumeratorów. Do wygrania będą w nich między innymi bilety czy karnety. Wśród nagród będą też zniżki na produkty i usługi oferowane przez partnerów. Laureaci takich konkursów otrzymają specjalnie dedykowany voucher, wygenerowany przez partnera konkursu, dzięki któremu będą mogli zrealizować nagrodę. By odebrać nagrodę, trzeba będzie okazać ten voucher lub wpisać (w przypadku realizacji online) umieszczony na nim kod, wygenerowany przez partnera.

Szczegóły dotyczące sposobu wykorzystania, ilości i dostępności rabatów ustalamy indywidualnie, aby najlepiej dopasować ofertę do potrzeb Twojej firmy. Stałe są tylko wysokości oferowanych rabatów: 10%, 15% i 20%.

Wysokość rabatu u każdego partnera jest stała w czasie jednego cyklu, który trwa miesiąc. Partner może zmienić wysokość rabatu w każdym cyklu.

Zależeć to będzie od indywidualnych ustaleń z każdym partnerem.

Oczywiście! Jesteśmy otwarci na wszelkie sugestie i propozycje, które mogą przynieść korzyści obu stronom.

Czas trwania współpracy ustalamy indywidualnie, ale minimalny okres to jeden miesiąc (jeden cykl współpracy). Możesz zdecydować się na okres próbny (miesięczny) lub długoterminową współpracę.

Tak, aczkolwiek Twoja obecność – a zatem przywileje i obowiązki partnera – będą obowiązywały do zakończenia miesięcznego cyklu współpracy.

PRZECZYTAJ