W okresie przedświątecznym na Żoliborzu otworzyła się nowa piekarnia rzemieślnicza Art Bakery. Chleb powstaje tu na oczach klientów. – Mieszkańcy mogą kupić u nas gorące pieczywo prosto z pieca – mówią Emilia i Michał.
– Długo szukaliśmy lokalu, ale zielony Żoliborz skradł nasze serca. To wspaniałe osiedle pełne bardzo miłych ludzi – mówi Michał. Pierwszy chleb na Żoliborzu upiekli w grudniu przed świętami Bożego Narodzenia. Początki jak zwykle były trudne, a stan pandemii w niektórych aspektach nie ułatwiał startu. Problem stanowił przedłużający się remont i dostawa niezbędnych urządzeń, których producent z Włoch nie mógł dostarczyć przez pandemię. Ostatecznie udało się! Do tego czasu cała załoga Art Bakery zdążyła już nawiązać przyjacielskie relacje z mieszkańcami, którzy coraz liczniej odwiedzają piekarnię zapoznając się ze smakiem ciepłych chlebów, bułek i różnego rodzaju słodkościami.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego dostępu do wybranych treści. Jeśli chcesz zyskać dostęp do wszystkich artykułów, wykup prenumeratę.
Ręczna praca to tożsamość Art Bakery
W przypadku Michała pieczenie chleba, to nie tylko pasja i praca, ale także tradycja rodzinna. – Moja rodzina z zawodem piekarza związana jest od 70 lat. Babcia z dziadkiem pracowali w warszawskiej piekarni, po latach założyli własną, która działa do dziś i przechodzi z pokolenie na pokolenie – mówi Michał, który początkowo nie wiązał przyszłości z zawodem piekarza. Jeszcze na studiach planował zostać urzędnikiem państwowym, jednak za namową żony Emilii i pod wpływem własnych przemyśleń postanowił, że spróbuje swoich sił w pieczeniu chleba.
Pierwsze szlify zdobywał w rodzinnej piekarni. Po latach pieczenie chleba określa mianem sztuki. – W dużych piekarniach ciasto wyrabiane jest maszynowo na przemysłową skalę. Ja z naszymi współpracownikami Bartkiem i Piotrkiem wykonujemy całą pracę ręcznie, bo samo ciasto wymaga delikatnego podejścia. Praca piekarza ma artystyczny charakter, samo nacinanie chleba w odpowiedni sposób może być sztuką – uśmiecha się Michał i wyjaśnia, dlaczego zdecydował się wspólnie z Emilią na nazwę Art Bakery. – Art jako sztuka, ale także od angielskiego słowa artisan, czyli rzemieślnik. To oddaje to, co robimy w naszej piekarni. Jeżeli ma się odpowiednie podejście do pracy piekarza i robi się to z pasją, to jej efekt w postaci chleba może być w pewnym sensie artyzmem – mówi Michał.
Na pomysł stworzenia takiej piekarni wpadli razem. – W tej części Żoliborza nie ma jeszcze takiego miejsca jakie my chcieliśmy stworzyć od długiego czasu, mówi Emilia. Cały koncept Art Bakery jest zaprzeczeniem przemysłowej produkcji. Goście mogą sami przekonać się o rzemieślniczym charakterze żoliborskiej piekarni podpatrując jak na miejscu powstaje chleb, ciasto francuskie, ciasta drożdżowe. W Art Bakery wszystko powstaje ręcznie i na miejscu, od początku – aż po produkt końcowy. Znakiem firmowym jest chleb wiejski na zakwasie. Jego fermentacja trwa 24 godziny – To jest chleb, który wymaga dużo czasu i manualnej pracy, dzięki czemu osiągamy jego porowatą strukturę. Efekt końcowy jest zaskakujący – zapewnia Michał. Ten rodzaj chleba można robić z różnymi dodatkami tj. oliwkami, płatkami owsianymi na mleku czy czekoladą belgijską. Na miejscu można kupić m.in. bagietki francuskie, robione ze specjalnej mąki sprowadzanej z Francji. Jak podkreślają Emilia i Michał kluczową rolę odgrywają same surowce. Do wyrobów słodkich używane jest masło, a jego smak jest nie do podrobienia, czuć to zwłaszcza w croissantach. Zamiast jaj w proszku wykorzystywane są prawdziwe jaja w skorupkach. Nadzienia owocowe zawierają 100% owoców, a ser do drożdżówek robiony jest z prawdziwego twarogu.
“Bezpośredni kontakt z naszymi gośćmi jest dla nas bardzo ważny. Wraz z naszą wspaniałą ekipą chcemy tworzyć miejsce, do którego chce się wracać.“
Na co dzień w Art Bakery dostaniemy również tradycyjne słodkości tj. oponki, pączki według receptury babci Emilii oraz ciasta, które z kolei piecze mama Emilii. W ofercie są również opcje ciast bez glutenu i nabiału, jak choćby szarlotka czy makowiec. Całą ofertę dopełnia świeża kawa wypalana w Łódzkiej palarni rzemieślniczej. Wkrótce pojawią się też kanapki z wypiekanego na miejscu chleba, również w wersjach wegetariańskiej i wegańskiej oraz torty artystyczne na zamówienie.
Emilia i Michał uważnie wsłuchują się w potrzeby swoich gości. – Zdarza się, że za namową naszych klientów pieczemy różnego rodzaju chleby np. z oliwkami. Często pojawiają się prośby o chleb bezglutenowy. Obecnie pracujemy nad tym, by wprowadzić taki produkt do naszej oferty. Rozmawiamy z naszymi gośćmi i jeśli mają jakieś sugestie, to chętnie z nich korzystamy – zapewnia Emilia.
Warto więc wpisać sobie godziny wypieków w Art Bakery w swój stały rozkład dnia. Zwykle odbywają się one co 2 godziny od 7 do 14 włącznie. Zapraszamy serdecznie.
