Dziś inauguracja Pan Dymińskiej

Piątkowy wieczór zapowiada się na pełny improwizacji.

Kiedy w dobie pandemii wszystko się zamyka, na Żoliborzu, a konkretnie na ulicy Dymińskiej w lokalu po sklepie spożywczym otwiera się nowa scena kulturalna. Stworzenie tego typu miejsca można odczytać jako próbę wsparcia artystów zajmujących się różnymi dziedzinami sztuki.

Na początek zaplanowano już kilka występów. Działalność Pan Dymińskiej zainauguruje zespół Śniedź, dla którego improwizacja to chleb powszedni. Oznacza to, że każdy występ zespołu jest jedyny w swoim rodzaju i wyjątkowy. Tak będzie też dziś.

Oczyszczenie z irytujących dźwięków

Śniedź to duet w skład, którego wchodzi Aleksandra Klimczak. Śpiewając wyłamuje się spoza wszelkich ram gatunkowych. Nieobcy jej jest fieldrecording i różnego rodzaju eksperymenty z elektroniką. Poza działalnością w Śniedzi, współpracuje z Filharmonią Narodową i Polską Operą Królewską. Sopranowy głos Klimczak uzupełnia Antoni Beksiak, zajmujący się od lat rozszerzonymi technikami wokalnymi. W środowisku muzycznym znany jest jako krytyk muzyczny, a także inicjator zjawisk muzycznych z takich dziedzin jak sztuka dźwięku w przestrzeni miejskiej czy avant-popu. Jak sam siebie przedstawia jest komputerowym freakiem co słychać w twórczości Śniedzi.

Dzisiejszy koncert w Pan Dymińskiej będzie o tyle wyjątkowy, że będzie współtworzony przez tych, którzy spełnili pewną prośbę muzyków. Przez kilkanaście dni duet zbierał nadesłane na skrzynkę mailową dźwięki nagrane dyktafonem, które irytują, drażnią, uwierają i towarzyszą w życiu codziennym. Według zapowiedzi artystów, otrzymane dźwięki posłużą do skomponowania katartycznej symfonii. Całość ma stanowić pewnego rodzaju oczyszczenie.

Bezpośrednia transmisja będzie dostępna na facebooku Pan Dymińskiej w piątek 19 lutego o godzinie 19. Wideo będzie realizowała Anna Jędrzejewska, reżyserka i autorka projektów multimedialnych, której również w przyszłości zamierza wystąpić na Pan Dymińskiej scenie.

Żoliborska scena, którą każdy może wesprzeć

Pan Dymińska znajduje się w lokalu, w którym działał sklep spożywczy. Pomieszczenie znajduje się w zasobach miejskich i zostało udostępnione na cele kulturalne. Samo utrzymanie miejsca wymaga jednak nakładów finansowych, dlatego zdecydowano się utworzyć zrzutkę, dzięki której Pan Dymińska zmieni się w przestrzeń dla artystów, którzy będą mogli podzielić się swoimi dziełami z nami – odbiorcami. Jak czytamy w opisie zrzutki Pan Dymińska docelowo będzie przeznaczone na scenę, galerię, sale na małe warsztaty czy panele dyskusyjne i spotkania. Potrzebna do tego jest określona kwota. Szczegóły zrzutki znajdziecie po kliknięciu tutaj.

Pierwszy koncert będzie jeszcze podkreślał poprzednią funkcję lokalu, w którym mieści się obecnie Pan Dymińska. W scenografii będą widoczne elementy charakterystyczne dla sklepu spożywczego.