W ubiegłym tygodniu opisywaliśmy sprawę lasku pomiędzy ulicą Izabeli a aleją Armii Krajowej. Mamy deklarację urzędu.
Położony na pograniczu Bielan i Żoliborza lasek jest zaśmiecony różnego rodzaju odpadami. Dominują szklane butelki, ale nie brakuje również takich odpadów jak papa czy wieszaki.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego dostępu do wybranych treści. Jeśli chcesz zyskać dostęp do wszystkich artykułów, wykup prenumeratę.
Ponadto znajdują się tam dwa pustostany, z czego w jednym koczują osoby bezdomne. – Oni mają tu wieczne garden party. Urządzają awantury, zachowują się głośno, ciągle piją alkohol, a w dodatku bałaganią. Ciągle znoszą w to miejsce mnóstwo śmieci. Zdarzały się sytuację, że palili je, albo wypalali kable. Dym aż kolorowy leciał – relacjonowała mieszkanka Rudawki.
Dookoła zamieszkałego pustostanu porozrzucane są różnego rodzaju rzeczy, takie jak np. kołdra czy materace. Całość wygląda jakby miała się zaraz zawalić.
– Za bałagan panujący w tym lasku odpowiedzialne są nie tylko osoby bezdomne zamieszkujące znajdujący się tu pustostan, ale też młodzi ludzie, którzy przychodzą spożywać tu alkohol i po prostu nie sprzątają po sobie – mówiła wówczas jedna z napotkanych na miejscu mieszkanek, która do lasku wybiera się na codzienne spacery z psem.
Awantury, libacje i pełno śmieci – tak wygląda zaplecze Rudawki
Jeden z pustostanów do rozbiórki
Do sprawy odniósł się urząd dzielnicy. W sprawie pustostanu, w którym mieszkają osoby bezdomne, jak przyznaje Donata Wancel wpłynęła interwencja mieszkanki. – Obiekt ten jest przeznaczony do rozbiórki, ale z uwagi na fakt przylegania jedną ścianą do zabudowań sąsiednich, stanowiących własność prywatną, wymaga opracowania dokumentacji technicznej i uzyskania pozwolenia na rozbiórkę. Szukamy obecnie możliwości sfinansowania przygotowania ww. dokumentacji jeszcze w tym roku – tłumaczy Donata Wancel, rzecznik prasowy żoliborskiego urzędu. Drugi z pustostanów jest na gruncie prywatnym.
Jeśli chodzi o przebywanie osób bezdomnych w pustostanie, jak nas poinformowano, pracownicy urzędu kilkukrotnie mieli podjąć interwencję, „w wyniku których osoby bezdomne skierowano do ośrodka, a obiekt zabezpieczono.” Poproszono również straż miejską o częstsze patrolowanie okolicy i przenoszenie osób bezdomnych w przypadku ich obecności. „Burmistrz Dzielnicy Żoliborz wysłał także pismo do Naczelnika V OT Straży Miejskiej z prośbą o zajęcie się sprawą” – czytamy w nadesłanej odpowiedzi.
Czy jest szansa wysprzątanie lasku ze śmieci?
Lasek, który niegdyś był korytem rzeki Rudawki dziś tonie w śmieciach. – Teren ten jest cyklicznie sprzątany. Niestety działalność bezdomnych oraz osób, które odbywają tam regularne spotkania towarzyskie w nieodłączną obecnością alkoholu, szybko niweczy starania służb miejskich w zakresie dbałości o porządek – wyjaśnia Donata Wancel i zapowiada: – W związku z napływającymi sygnałami, zamierzamy zwiększyć częstotliwość sprzątania tego terenu oraz usuwać również rzeczy gromadzone przez bezdomnych, co być może spowoduje ich zniechęcenie do tego miejsca.
Czy lasek będzie laskiem?
Jeden z pustostanów zarządzany jest przez dzielnicę. Jak napisano wyżej przeznaczony jest do rozbiórki. Obecnie zamieszkiwany jest przez osoby bezdomne. – Jesteśmy obecnie na etapie opracowywania projektu podziału terenu, na którym znajduje się budynek i otrzymaliśmy zgodę Biura Mienia Miasta i Skarbu Państwa na jego dokonanie. Po zakończeniu procedury podziałowej “północna” część terenu przeznaczona zostanie pod inwestycję miejską, natomiast “południowa” zostanie wystawiona na sprzedaż w drodze przetargu z przeznaczeniem pod budownictwo mieszkaniowe. Teren zielony wzdłuż Trasy AK pozostanie z aktualnym przeznaczeniem – na zieleń miejską – informuje rzecznik prasowy Urzędu Dzielnicy Żoliborz.
Dołącz do społeczności Gazety Żoliborza. Rusza zbiórka na Patronite