Przed urzędem dzielnicy Bielany pojawiły się różowe miejsca parkingowe dla kobiet w ciąży. To ukłon w stronę przyszłych mam.
Nowe koperty wyznaczono na parkingu bielańskiego urzędu. Są to dwa miejsca parkingowe przeznaczone dla kobiet w ciąży. Łatwo je odróżnić bo pomalowane są na różowo, a całości dopełnia postać kobiety z ciążowym brzuchem. Dodatkową informacją jest znak pionowy.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego dostępu do wybranych treści. Jeśli chcesz zyskać dostęp do wszystkich artykułów, wykup prenumeratę.
Miejsca postojowe dla ciężarnych są szersze niż standardowe, dzięki czemu wysiadanie z samochodu może stać się łatwiejsze.
Cała inicjatywa jest pomysłem radnych miejskich: Renaty Niewiteckiej, Anny Auksel-Sekutowicz i Sławomira Potapowicza, którzy w zeszłym roku, w interpelacji skierowanej do prezydenta Warszawy, Rafała Trzaskowskiego, opisali pomysł utworzenia tego typu miejsc postojowych. „Utworzenie miejsc parkingowych dla kobiet w ciąży znacznie pomoże przyszłym matkom ułatwiając im dostęp do jednostek użyteczności publicznej i instytucji podległych miastu” – czytamy w jednej z nich.
Jako pierwszy, takie rozwiązanie wprowadził już w lipcu zeszłego roku wprowadził ursynowski urząd. – Uznaliśmy, że to bardzo ciekawy pomysł. Nikogo nie krzywdzi, a jednocześnie uwrażliwia na potrzeby ciężarnych kobiet – mówił dla “Stołecznej” Robert Kempa, burmistrz Ursynowa. Wówczas pojawiły się też słowa krytyki, że „ciąża to nie choroba”.
Nowe ułatwienie dla kobiet ciężarnych pod bielańskim urzędem zyskało jednak sympatię. „Takie miejsce to duże ułatwienie, zwłaszcza jeśli ktoś jest pod koniec ciąży, kiedy pojawiają się trudności z poruszaniem się. W dodatku wiadomo jak jest z dostępnością miejsc parkingowych. Zawsze najtrudniej znaleźć takie, które byłoby najbliżej wejścia” – komentuje jedna z mieszkanek.
fot. Urząd Dzielnicy Bielany
Dołącz do społeczności Gazety Żoliborza. Rusza zbiórka na Patronite
Jakub Krysiak
Miłośnik lasów, gór i wycieczek w nieznane. Przemierzając stołeczne drogi wybiera komunikację miejską. Częściej jednak zasiada na swojej „szosie”. Namiętnie pochłania wciągające książki, zwłaszcza reportaże. Te najciekawsze według niego wpisują się w styl GONZO. Napisz do autora: [email protected]
