Z dnia na dzień rośnie liczba osób zakażonych koronawirusem. Przybywa też coraz więcej osób przebywających na kwarantannie. Na Żoliborzu do tej pory był jeden przypadek złamania zasad kwarantanny.
Jak poinformowała wczoraj żoliborska Komenda Rejonowa Policji mundurowi sprawdzają obecnie 200 adresów, gdzie przebywają osoby objęte kwarantanną. – Ta liczba stale się zmienia, bo jedni ją kończą, a drudzy zaczynają. Sytuacja jest bardzo dynamiczna – tłumaczy asp. Kamila Szulc.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego dostępu do wybranych treści. Jeśli chcesz zyskać dostęp do wszystkich artykułów, wykup prenumeratę.
Jak się okazuje żoliborzanie przebywający na kwarantannie stosują się do zaleceń. – Ujawniliśmy jeden przypadek, gdzie osoba nie przebywała w miejscu kwarantanny. Z informacji, które posiadamy wynika, że osoba ta opuściła terytorium Rzeczypospolitej Polskiej – poinformowała asp. Szulc.
Z osobami przebywającymi na kwarantannie kontaktują się również pracownicy Ośrodka Pomocy Społecznej. Sprawdzają, czy przebywającym w odizolowaniu potrzebna jest pomoc. Jak poinformowali pracownicy z żoliborskiego Ośrodka Pomocy Społecznej znaczna większość przebywających na kwarantannie jest zaopiekowana przez bliskich albo sąsiadów. Tam, gdzie pomoc jest konieczna z pomocą nadchodzą żołnierze z Wojsk Obrony Terytorialnej. Paczki z zamówionymi produktami są przez nich zostawiane pod drzwiami mieszkania, aby nikt nie miał kontaktu z osobami poddanymi kwarantannie.
Czytaj też: Sport w zawieszeniu przez koronawirusa?
Jakub Krysiak
Miłośnik lasów, gór i wycieczek w nieznane. Przemierzając stołeczne drogi wybiera komunikację miejską. Częściej jednak zasiada na swojej „szosie”. Namiętnie pochłania wciągające książki, zwłaszcza reportaże. Te najciekawsze według niego wpisują się w styl GONZO. Napisz do autora: jakub@gazetazoliborza.pl
